Zdaniem polskiego premiera od kwietnia „zobaczymy mocny spadek inflacji”. Mateusz Morawiecki mówi o tym w czasie spotkania z mieszkańcami Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie).
Morawiecki o sukcesach PiS
Jak nie trudno, zgadnąć, Morawiecki koncentrował się na sukcesach PiS. Zwrócił uwagę m.in. na „największą różnicę w zarządzaniu finansami publicznymi między nami a naszymi poprzednikami”. – Wiecie, co to jest? Oczywiście podatek VAT. To wielka różnica. My pogoniliśmy mafie VAT-owskie. To wzrost dochodów z VAT mimo obniżki stawek na kilkaset artykułów, a na żywność – do zera. To z podatku VAT ściągamy ponad 100 proc. więcej w ciągu ośmiu lat – tłumaczył.
Przypomniał, że „przez osiem lat Platformy Obywatelskiej 33 miliardy były na początku i ok. 33 miliardy na końcu”. – Wyobrażacie to sobie, jak nas tutaj okradali różni cwaniacy? Tak właśnie działali ci z Platformy Obywatelskiej. To potwierdzenie tego, że idziemy dobrą drogą, we właściwym kierunku. Wiedziałem, jak to znaleźć i jak uszczelnić ten podatek. Tylko ta różnica pokrywa 500 Plus, trzynastą emeryturę i większość czternastej emerytury. Tutaj jest różnica w zarządzaniu między nami a nimi. Tu widać to w całej rozciągłości – kontynuował swoją myśl Morawiecki.
Inflacja zaczyna spadać?
– Jak rozmawiamy o naszej rzeczywistość, to trzeba powiedzieć o putinflacji. Wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej mówią, to jest wina wojny na Ukrainie, wina kryzysu energetycznego wywołanego przez Putina. Co próbuje zrobić Tusk i jego ekipa? Próbują oszukać ludzi, powiedzieć, że to nasza wina. To jest dla nas wielki problem, bo my nie chowamy głowy w piasek, nie siedzimy z założonymi rękami – mówił Morawiecki o inflacji.
Jego zdaniem inflacja zaczyna spadać.
– Za moment – myślę, że już od kwietnia – właśnie w tych dniach, w których teraz żyjemy, zobaczymy mocne obniżenie inflacji, mocny spadek inflacji – powiedział. Dodał, że „tak już będzie się działo – do wyborów i po wyborach”. – Wierzę głęboko, że i ta bolączka przestanie dokuczać Polakom – dodał.
Potem przeszedł znów do ataku na obecną opozycję. – Czy Platforma Obywatelska łagodziła skutki kryzysu, takiego malutkiego, który wybuchł? Nie, nie łagodzili. Czy była tarcza antykryzysowa? A skąd! Wówczas główny ideolog i przyjaciel do dzisiaj Tuska, czyli Janusz Lewandowski, mówił, że oni są dumni z tego, że byli odporni na dramatyczne wołania ze strony przedsiębiorców o pomoc – wypomniał obecnie największej partii opozycyjnej premier.