Metale szlachetne wracają do łask

Udostępnij

Początek 2022 roku jest niewątpliwie udany dla złota i srebra z wielu powodów:

  1. Wzrost ryzyka geopolitycznego na skutek inwazji militarnej Rosji na Ukrainę. O ile próba przejęcia części ukraińskiego Donbasu nie była aż tak dużym zaskoczeniem, to najechanie całej Ukrainy już tak. Sankcje nałożone na RosjęTakie zachowanie Rosji szybko spotkało się z reakcją całego świata, przede wszystkim krajów NATO. Początkowo oceniano, że nakładane sankcje są zbyt łagodne, natomiast pod naciskiem społeczeństwa, kolejne sankcje już były dotkliwsze i mogą okazać się wyniszczające dla rosyjskiej gospodarki i rosyjskich oligarchów. „Geopolityczny stół” został przewrócony i najprawdopodobniej nie wrócimy już do stanu sprzed tego wydarzenia.
  2. Dalszy wzrost inflacji. Rosja jest eksporterem wielu surowców i w momencie odłączenia jej z łańcuchów dostaw przez sankcje, ceny tych surowców znacząco rosną. inflacjaNie można też zapominać, że również Ukraina jest znaczącym eksporterem surowców, a obecna wojna całkowicie przerwała eksport z tego kraju. W wyniku takich ograniczeń podaży na rynku, rosną ceny surowców energetycznych (ropy, gazu oraz węgla), metali przemysłowych (niklu, stali, aluminium, cynku i cyny) i surowców rolnych (pszenicy, kukurydzy i soi). W okresach wzrostu inflacji rosną ceny surowców, w tym metali szlachetnych.
  3. Pierwsze podwyżki stóp procentowych w USA już są uwzględnione przez rynek. Dla notowań złota, podobnie jak dla cen innych aktywów, kluczowy jest moment zapowiedzi podwyżek stóp procentowych, a nie moment zrealizowania tych zapowiedzi. Dlatego, gdy Prezes Fed J. Powell zapowiedział cykl podwyżek, inwestorzy zaczęli uwzględniać w swoich decyzjach inwestycyjnych przyszły poziom stóp procentowych. Potwierdzają tą analogie z przeszłości, które wskazują na wzrosty ceny złota bezpośrednio po rozpoczęciu cyklu podwyżek. W ciągu ostatnich 25 lat miały miejsce trzy cykle podwyżek stóp w USA i w okresie 150 dni po rozpoczęciu każdego z tych cykli, cena złota rosła średnio o 12%. Historia wskazuje, że nie należy obawiać się negatywnego wpływu podwyżek stóp, które już zostały zdyskontowane przez rynek.
  4. Popyt na złoto w pełni odbudował się do czasów sprzed pandemii. Pozytywnie zaskoczył czwarty kwartał 2021, w którym popyt był najwyższy od dziesięciu kwartałów. złoto w PolsceZakup biżuterii, który stanowi ok. 50% popytu, wzrósł o 52% w 2021 względem 2020, przede wszystkim dzięki wzrostom na rynkach indyjskim i chińskim. Zakupy inwestycyjne wciąż utrzymują się wysoko, natomiast w przeciwieństwie do 2020 roku, inwestorzy w 2021 roku preferowali złote monety i sztabki zamiast funduszy ETF. Ponadto, banki centralne oraz producenci technologii niezmiennie zgłaszają swój popyt na złoto.
  5. Ma miejsce ucieczka inwestorów z ryzykownych do bezpiecznych aktywów. O ile 2021 był dobry dla ryzykownych aktywów takich jak akcje, czy kryptowaluty, to w 2022 roku inwestorzy preferują bezpieczne aktywa takie jak obligacje, złoto i amerykańskiego dolara. bitcoinOd początku roku do 10 marca S&P 500 stracił 10,6%, Nasdaq 100 16,7%, WIG 14,7%, a Bitcoin spadł 16,7%. W tym czasie złoto zyskało 9,6%, a srebro 11,6%. Należy zauważyć, że obecny risk-off na rynku trwa od początku roku, a nie od wybuchu wojny, także można zakładać, że też inne czynniki mają znaczący wpływ na wzrost cen złota i srebra. W sytuacji, gdy strony negocjacji na linii Rosja-Ukraina dojdą do porozumienia, to jest prawdopodobne, że metale szlachetne oddadzą część wzrostów, natomiast zakładam, że byłaby to chwilowa korekta przed kontynuacją wzrostów.

Autor: Konrad Ogrodowicz – Zarządzający Funduszami w Superfund TFI S.A.

Najnowsze

Zobacz również