Kto zarabia w czasie konfliktów zbrojnych?

Udostępnij

Wojna jest to nic innego, jak konflikt między państwami, w celu narzucenia drugiej stronie swojej własnej woli przy użyciu siły. Wybitny teoretyk wojskowości Claus von Clausewitz określił wojnę, jako dalszy ciąg stosunku politycznego, więc mogłoby się zdawać, że to właśnie największe profity z wojny mogą czerpać politycy, co jest poniekąd prawdą. Jednak w bardziej materialnym wymiarze korzyści odnoszą liczne przedsiębiorstwa, które dorabiają się prawdziwych fortun na wojnie.

Historyczny rys wojennych zysków

wojnaJednak tworzenie fortun podczas konfliktów nie jest zjawiskiem nowym. Znana na całym świecie fortuna domu Rotschildów weszła na zupełnie inny poziom, kiedy to podczas wojen napoleońskich rodzina skupiła taniejące obligacje rządu brytyjskiego na dzień przed bitwą pod Waterloo, zaś następnego dnia ich wartość wzrosła o około 600 milionów funtów.
Innym przykładem wojennych beneficjentów z przeszłości są owiane niechlubną sławą i posiadającymi do dziś niechlubną łatkę:

  • Hugo Boss projektujący obecnie garnitury, niegdyś szyjący eleganckie mundury dla wiernych Hitlerowi oddziałów SS
  • Bayer jest przedsiębiorstwem obecnie zajmującym się produkcją farmaceutyczną, natomiast jeszcze kilkadziesiąt lat temu znany był pod szyldem IG Farben, firmą dostarczającą chemikalia oraz materiały wybuchowe dla niemieckiej gospodarki; warto podkreślić, że działo się to kosztem niewolniczej pracy więźniów obozów koncentracyjnych, w tym wielu Polaków
  • Volkswagen obecnie produkujący samochody, na początku swojej historii produkował auta i silniki do czołgów na potrzeby niemieckiej machiny wojennej; owiany sławą niemiecki czołg Tygrys w wersji P, był właśnie wyposażony w silnik produkcji Ferdinanda Porsche, pierwszego głównego konstruktora koncernu.

Polski strach przed wojną za miedzą

Sam strach przed wojną może okazać się jednak równie potężnym zastrzykiem dla producentów związanych z branżą wojenną, co sama wojna. Obecnie Polska nie bierze czynnego udziału w działaniach wojennych na Ukrainie, mimo to w momencie kiedy na Ukrainę spadły pierwsze rosyjskie pociski, wówczas inwestorzy w Polsce popadli w prawdziwy popłoch. Większość przedsiębiorstw zniżkowała na potęgę, natomiast główny warszawski indeks zamknął się tego dnia z prawie 11% stratą. Niemniej spośród wielu przedsiębiorstw wyłaniało się kilka, które zdecydowanie przykuwały uwagę swoim zielonym kolorem. Tymi spółkami były: Lubawa, Zremb i Protektor.

Lubawa jest przedsiębiorstwem zajmującym się przetwórstwem tkanin oraz materiałów, jednak to dzięki czemu stała się spółką wojenną jest produkcja kamizelek kuloodpornych, niezbędnych na nowoczesnym polu bitwy. Kurs Lubawy wystrzelił z długo utrzymującego się trendu bocznego w okolicach 1,10 za akcję na 4,50 w ciągu zaledwie kilku dni. Co oznaczało ponad 400% wzrost wartości akcji.

Z kolei Zremb jest głównym w Polsce wytwórcą kontenerów wojskowych oraz konstrukcji stalowych. W przypadku tej spółki kurs z poziomu 1,60 w najwyższym momencie wynosił 4,20 za jedną jednostkę udziałową.

Natomiast Protektor jest producentem militarnego obuwia dla żołnierzy. Tutaj notowania spółki wzrosły z 2,74 do niecałych 6 złotych. Obecnie kursy tych spółek spadły z rekordowych notowań, jednak nadal są na zdecydowanie wyższym poziomie, niż przed rozpoczęciem otwartej wojny na Ukrainie.

Produkcja broni to żyła złota

wojna, brońWedług magazynu Forbes w 2020 roku do pierwszej setki największych wytwórców broni wlicza się, aż 41 przedsiębiorstw z USA, którzy odpowiadają za 285 miliardów dolarów sprzedaży. Przychód pierwszej setki szacuje się na wartość 531 miliardów dolarów, co jest wartością porównywalną z produktem krajowym brutto Polski w 2020 roku wynoszącym 594 miliarda dolarów. W pierwszej setce największym producentem z naszego kraju jest Polska Grupa Zbrojeniowa, która plasuje się na 69 pozycji. Jednak, co należy podkreślić w zestawieniu Forbesa nie podaje się chińskich producentów, co zdecydowanie wpływa na obraz całego rankingu.

Hegemonii produkcji zbrojeniowej

Na podium wytwórstwa broni wlicza się trzech amerykańskich gigantów, kolejno są to Lockheed Martin, Raytheon Technologies oraz Boeing. Przedsiębiorstwa te od wielu lat przodują w światowej produkcji wojennej i zdecydowanie na długo nie oddadzą prowadzenia w tak dochodowym interesie. Cała trójka zajmuje się produkcją samolotów, dronów i rakiet.

Surowcowi beneficjenci w 2022

Hossę na surowcach odczuło wielu producentów, za sprawą wojennych działań podejmowanych przez Putina na terenach naszego wschodniego sąsiada. Zaś logiczną kontynuacją rozpoczęcia działań wojennych na terytorium Ukrainy oraz nałożenie sankcji na Rosję, stał się wzrost cen tych surowców, które właśnie te dwa kraje dostarczały światu.

Ukraiński spichlerz

SłonecznikiŻyzna Ukraina już od czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów uznawana była za spichlerz Europy, to właśnie dzięki jej glebom możliwe było zdominowanie eksportu zboża na cały Stary Kontynent przez wiele lat. Obecnie ziemie te równie urodzajne co niegdyś, stały się polem bitwy za sprawą czego ich uprawa staje pod znakiem zapytania. Efektem tego stał się znaczący wzrost cen pszenicy, która podrożała o ponad 40% od początku roku.

Węglowa niezależność

Dzięki nałożeniu sankcji na Rosję oraz prowadzeniu przez Polskę i inne państwa polityki zmierzającej do uniezależnienia się od jej surowców, beneficjentem okazały się polskie spółki związane z wydobyciem węgla. Do ich grona należy wliczyć między innymi JSW, Bogdankę oraz Bumech. Jastrzębska Spółka Węglowa prawie podwoiła swoją wartość od początku walk. Bogdanka od momentu wystąpienia otwartych działań zbrojnych wzrosła około 95%, zaś Bumech produkujący i konserwujący maszyny górnicze dał ponad 60% stopę zwrotu w analogicznym okresie czasu.

Skarby rosyjskiego niedźwiedzia

Rosyjski rubel na płonącym kurku gazowymRosja, jako największy kraj na świecie, posiada również bardzo bogate złoża naturalne. Do najważniejszych zasobów należą liczne pola naftowe, kopalnie węgla kamiennego i brunatnego, złoża gazu ziemnego, kopalnie złota, niklu, palladu, aluminium, srebra, miedzi oraz liczne pola uprawne. Takie zestawienie stawia Rosjan w bardzo korzystnej sytuacji z perspektywy światowego handlu. Kontrola nad kluczowymi zasobami sprawia, że wiele państw jest zmuszonych do importowania tych surowców właśnie z Rosji, czego efektem jest potencjalnie mniejsza skuteczność sankcji nałożonych na ten kraj. Spośród tych surowców warto zwrócić uwagę na ropę naftową, której cena z okolic 95 dolarów za baryłkę skoczyła do 120 dolarów. Jednak w przypadku tego surowca, państwo Putina jest jednym z wielu dostawców.

Gorący temat niklu i palladu

Sytuacja wygląda inaczej w przypadku palladu, gdzie Rosja odpowiada za 45,6% światowego handlu tym surowcem. Cena tego surowca 24 lutego wynosiła 2418 dolarów za uncję, zaś po 2 tygodniach walk wzrosła do rekordowych 3149 dolarów. Jednak jeszcze większym skokiem może pochwalić się nikiel, którego cena odniesienia wynosiła 24725 dolarów za tonę, zaś 8. marca wyniosła już ponad 81000 dolarów za tonę. Obecnie ceny obu tych metali spadły, jednak cały czas należy mieć na uwadze możliwe skoki na ich wycenie.

Najnowsze

Zobacz również