Główny Urząd Statystyczny przedstawił analizę sytuacji gospodarczo-społecznej kraju w 2023 roku. Według niej liczba ludności Polski na koniec ubiegłego roku spadła o 131 tysięcy osób. Co gorsza, w minionym roku odnotowano najniższą liczbę urodzeń w całym okresie powojennym.
Za nami 11. rok z rzędu z ujemnym przyrostem naturalnym
O kryzysie demograficznym w Polsce mówi się od dłuższego czasu. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że liczba ludności na koniec 2023 roku wyniosła w kraju 37,635 miliona osób, co oznacza spadek w ujęciu rocznym o 131 tysięcy osób.
Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła -0,35%, co oznacza, że na każde 10 tysięcy ludności ubyło około 35 osób. Jak podaje GUS, przyrost naturalny w Polsce od 2013 roku pozostaje ujemny.
Według najnowszych szacunków, że w 2023 roku liczba urodzeń była o około 137 tysięcy niższa od liczby zgonów. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -3,6.
Z danych GUS wynika także, iż w minionym roku zarejestrowano około 272 tysiące urodzeń żywych – czyli o około 33 tysiące mniej niż w 2022 roku. Co więcej, okazuje się, że to najniższa liczba urodzeń zanotowana w całym okresie powojennym. W ubiegłym roku zmarło natomiast około 409 tysięcy osób – o około 39 tysięcy mniej niż w 2022.
Warto dodać, że współczynniki przyrostu naturalnego są zazwyczaj niższe w miastach niż na obszarach wiejskich. Okazuje się, że do 2018 roku w miastach zaobserwowano ubytek naturalny, natomiast na wsi – niewielki przyrost. Natomiast od 2019 roku zarówno w miastach, jak i na wsi notuje się ubytek naturalny.
Wiek najczęstszego rodzenia dzieci konsekwentnie rośnie
Główny Urząd Statystyczny zaznaczył również, że już od około 30 lat utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej. Oznacza ono, że niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń.
Nie jest też nowością, że mieszkańcy naszego kraju decydują się na posiadanie dzieci później, niż miało to miejsce jeszcze kilkanaście lat temu. Wpływa na to zmiana priorytetów życiowych młodych ludzi. Obecnie dążą oni w pierwszej kolejności do osiągnięcia określonego poziomu wykształcenia i stabilizacji ekonomicznej.
Co więcej, z najnowszych danych GUS wynika, że “obecnie najwyższa płodność cechuje kobiety w wieku 27-31 lat, co oznacza podwyższenie wieku najczęstszego rodzenia dzieci średnio o 6-8 lat w stosunku do pierwszych lat transformacji ustrojowej w Polsce oraz o około 4 lata w stosunku do początku XXI wieku”.
W konsekwencji, w 2022 roku mediana wieku kobiet rodzących dziecko wyniosła prawie 31 lat, podczas gdy jeszcze w 2000 roku wynosiła ona 26 lat.
W Polsce rodzi się coraz więcej cudzoziemców
We wtorek 6 lutego Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentowało szczegółowe dane dotyczące urodzeń z rejestru PESEL. Co ciekawe, wynika z nich, że w 2023 roku w Polsce urodziło się około 15 400 dzieci z obywatelstwem innym niż polskie.
Jak łatwo policzyć, liczba ta przekłada się na około 5,7% wszystkich urodzeń w naszym kraju w minionym roku. Dla porównania, jeszcze w 2020 roku ten wskaźnik wynosił nieco ponad 1%. Co więcej, liczba urodzeń obcokrajowców w Polsce konsekwentnie rośnie z roku na rok. W 2022 roku wynosiła ona około 14 500, a w 2021 – 6400.
Patrząc dokładniej na dane opublikowane przez resort cyfryzacji, można zdziwić się miejscami w czołówce. O ile pierwsza pozycja, z liczbą 12 803 urodzonych w Polsce obywateli Ukrainy raczej nie stanowi zaskoczenia, to kolejne lokaty nie są już tak oczywiste.
Drugie miejsce – z liczbą 775 urodzeń, zajęły dzieci z obywatelstwem białoruskim. Na trzeciej pozycji – z liczbą 188 urodzeń, uplasowały się zaś dzieci z obywatelstwem wietnamskim. Czołową piątkę zamknęli zaś obywatele Gruzji oraz Indii.