Rosyjska propaganda wchodzi na kolejny poziom. Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się w piątek 25 listopada z kilkunastoma matkami rosyjskich żołnierzy walczących w Ukrainie. Tym, które straciły synów powiedział, że podziela ich cierpienie, dodając, iż “lepiej się stało, że ich dzieci zginęły śmiercią bohaterów, a nie z powodu alkoholu lub w wypadku samochodowym”.
Mało tego – w rosyjskich muzeach pojawiły się wystawy związane z wojną na Ukrainie. Wśród eksponatów znalazły się skarpety, spodnie czy buty poległych żołnierzy rosyjskich, oczywiście nazywanych bohaterami.
Z kolei w Bracku w obwodzie irkuckim, najlepsi uczniowie siedzą przy tak zwanym „biurku bohatera” z portretami żołnierzy, którzy polegli na wojnie w Ukrainie. W przyszłości takich ławek ma być jeszcze więcej.
Spotkanie Putina z matkami poległych żołnierzy 
Z okazji rosyjskiego Dnia Matki, Władimir Putin spotkał się w swojej rezydencji Nowo-Ogariowie pod Moskwą z siedemnastoma matkami rosyjskich żołnierzy. Prezydent Rosji powiedział, że rozumie ich niepokój i troskę, a także ból matek, które na wojnie straciły swoich synów.
Prezydent Rosji dodał następnie, że “w Rosji w wypadkach drogowych i z powodu alkoholu ginie po około 30 tysięcy ludzi. Ważne jest to, że wszyscy jesteśmy śmiertelni, wszyscy jesteśmy pod przewodnictwem Boga i kiedyś wszyscy z tego świata odejdziemy. To jest nieuniknione. Pytanie, jak żyliśmy”.
Jednocześnie zapewnił on matki poległych, że śmierć ich synów nie pójdzie na marne, a ich „życie miało znaczenie”. Zwrócił się do nich poniższymi słowami: “To, że wasi synowie – większość z nich – wybrali taki los, jak służba Ojczyźnie, ochrona naszego narodu w Donbasie, jest bez wątpienia również wynikiem Waszej pracy. Nie jest to wynik kogoś poinstruowanego i wyszkolonego moralnie – jest to wynik osobistego przykładu”.
Putin o „specjalnej operacji wojskowej” i „fake newsach”
Putin stwierdził również, że nie żałuje rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej” przeciwko Ukrainie. Co więcej, przedstawił on wojnę jako „przełomowe, historyczne wydarzenie, w którym Rosja ostatecznie przeciwstawiła się aroganckiej hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń, doświadczanych przez kraj po upadku ZSRR”.
Ponadto, przywódca Rosji przekonywał matki żołnierzy, by nie ufały informacjom zamieszczanym w Internecie i nie wierzyły w doniesienia o porażkach rosyjskich sił zbrojnych w Ukrainie.
Eksponaty upamiętniające “poległych bohaterów”
Dane z Państwowego Katalogu Funduszu Muzealnego Rosji ujawniły pod koniec listopada, że w rosyjskich muzeach pojawiły się wystawy związane ze “specjalną operacją wojskową na Ukrainie”.
Dla przykładu, w lokalnym muzeum historii w mieście Aleksiejewka w obwodzie biełgorodzkim wystawiono “wojskowe buty na zimną pogodę”, spodnie w kamuflażu, skarpetę i kamizelkę młodszego porucznika Wadima Rożkowa, który zginął na wojnie na Ukrainie w czerwcu 2022 roku.
W tym samym muzeum wystawia się także inne rzeczy poległych “ochotników”: kurtkę, czapkę, kolbę czy rękawicę bokserską. W innych muzeach regionalnych eksponowane są choćby kamizelka, kserokopia dekretu prezydenckiego nadającego zmarłemu żołnierzowi pośmiertny Order Odwagi czy koszulki z napisem “Za Naszych”.
W muzeum w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim wystawiono z kolei dziecięce spodenki i koszulkę z literą “Z” i hasłem “Nie porzucamy swoich”.
“Biurka bohaterów”
Brack to miasto w azjatyckiej części Rosji, w obwodzie irkuckim, nad rzeką Angarą. Okazuje się, że w lokalnych szkołach wybrani uczniowie siedzą przy „biurku bohatera” z portretami poległych żołnierzy. Dla przykładu, w szkole nr 39 umieszczono na ławce zdjęcie dwudziestoletniego Piotra Tereszonki, który zginął w Ukrainie w marcu.
Ma być to dla nich forma nagrody. Prawo zasiadania przy takiej ławce mają najlepsi uczniowie szkoły, biorący czynny udział w życiu szkoły i miasta. Na chwilę obecną powstały takie dwie ławki. Możemy się jednak spodziewać, że w przyszłości będzie ich więcej.