Korupcja to coś, z czym Polska, jak i praktycznie cały świat walczy od lat. O wielu aferach swego czasu w mediach było naprawdę głośno i trudno o nich zapomnieć. Jakie były największe przypadki łapówki w naszym kraju w ciągu ostatnich 20 lat? Powrócimy do nich w poniższym tekście, w kolejności chronologicznej.
Korupcja w Polsce – Afera Marka Czekalskiego
Afera rozpoczęła się w czerwcu 2001 roku, aresztowaniem byłego prezydenta Łodzi i znanego polityka Unii Wolności Marka Czekalskiego. Aresztowany został również jego partyjny kolega i były współpracownik, członek zarządu miasta odpowiedzialny za inwestycje Paweł Pawlak.
Zostali oni aresztowani pod zarzutem przyjęcia co najmniej 450 tys. zł i obietnicy 600 tys. zł łapówki za pomoc w uzyskaniu decyzji o pozwoleniu na budowę i użytkowanie centrum handlowego przy trasie wylotowej z Łodzi na Warszawę dla niemieckiego koncernu Metro AG. Teren ten był pierwotnie przeznaczony pod osiedle domków jednorodzinnych.
Na ławie oskarżonych zasiadło trzech biznesmenów mających pośredniczyć w korupcji urzędników. Zeznania jednego z nich, który przyznał się do winy, stanowiły podstawę oskarżenia. W czasie procesu dodano im zarzut przyjęcia łapówki przy lokalizacji hipermarketu Carrefour.
Sprawa sądowa rozpoczęła się w 2002 roku. W 2007 wydano wyrok uniewinniający wszystkich oprócz biznesmena, który przyznał się do winy. W powtórzonym procesie w 2011 ponownie uniewinniono Czekalskiego, natomiast pozostali otrzymali kary więzienia w zawieszeniu i wysokie grzywny.
Łapówki XXI wieku – Afera Pęczak-Dochnal
Afera rozpoczęła się jesienią 2004 roku, gdy lobbysta Marek Dochnal został zatrzymany pod zarzutem skorumpowania łódzkiego posła Andrzeja Pęczaka. W zamian za luksusowego Mercedesa i diety miał on informować o prywatyzacjach w sektorze energetycznym. Dochnal zeznał w prokuraturze i przed komisją śledczą, że wręczył łapówkę m.in. w związku z prywatyzacją Cementowni Ożarów.
Firma Dochnala Larchmont Capital uczestniczyła w wielu dużych prywatyzacjach, a jego wspólnikiem był Siergiej Gawriłow, oskarżony później o szpiegostwo na rzecz Rosji i wydalony z kraju. W 2012 roku sąd skazał Dochnala za korumpowanie Pęczaka na 3,5 roku więzienia.
Proces zakończył się w 2014 roku. Sąd Rejonowy w Pabianicach skazał Andrzeja Pęczaka na karę 3 lat pozbawienia wolności i grzywnę, orzekając również przepadek równowartości uzyskanych korzyści majątkowych.
Korupcja w Polsce i Afera Rywina
Ujawniona w 2002 roku i nie do końca wyjaśniona afera to jeden z największych skandali korupcyjnych w historii III Rzeczypospolitej. Propozycja łapówki dotyczyła prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Wprowadzano w niej przepis zabraniający jednoczesnego posiadania gazety ogólnopolskiej oraz stacji telewizyjnej, co stanowiło dla spółki Agora istotną przeszkodę, gdyż jej zarząd nosił się z zamiarem kupna Polsatu lub TVP2 w przypadku jego prywatyzacji.
11 lipca 2002 roku Lew Rywin pośredniczył w rozmowach między prezes Agory Wandą Rapaczyńską a rządem. Aby ustawa miała odpowiedni kształt dla spółki, miała ona przekazać 17,5 miliona dolarów na konto Heritage Films, a w konsekwencji te pieniądze miały trafić do SLD. Drugi warunek zakładał, że “Gazeta Wyborcza” przestanie krytykować tę partię, a trzeci to zatrudnienie Rywina w Polsacie po przejęciu stacji przez Agorę.
Część rozmowy została nagrana i szybko ujrzała światło dzienne, co stało się przyczyną wybuchu afery. 10 grudnia 2004 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał Lwa Rywina za pośrednictwo w płatnej protekcji, uznając tym samym, że działał on w czyimś imieniu. Nie wskazał jednak czyim. Rywin otrzymał karę 2 lat więzienia oraz 100 tysięcy złotych grzywny.
Korupcja w XXI wieku – Afera Beaty Sawickiej
Afera rozpoczęła się 1 października 2007 roku, gdy posłanka Beata Sawicka została zatrzymana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne podczas kontrolowanego wręczenia łapówki. Pieniądze miały być jej przekazane na próbę tzw. ustawienia przetargu publicznego, wspólnie z burmistrzem Helu Mirosławem Wądołowskim. Posłanka została zatrzymana po odebraniu drugiej raty pieniędzy.
Dwa tygodnie później została przedstawiona część materiałów operacyjnych, wśród nich materiał filmowy, na którym widać jak Beata Sawicka przyjęła torbę z ustalona wcześniej pierwszą ratą w wysokości 50 tysięcy złotych.
Chroniona immunitetem posłanka została ponownie zatrzymana 5 listopada 2007 roku, po zakończeniu jej kadencji. Dwa tygodnie później zwróciła kwotę 50 tysięcy złotych. 16 maja 2012 została uznana przez sąd I instancji za winną popełnienia zarzucanych jej czynów i za to skazana na karę 3 lat pozbawienia wolności, pozbawienia praw publicznych na 4 lata, przepadek uzyskanej korzyści majątkowej oraz grzywnę.
26 kwietnia 2013 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił zaskarżony wyrok i prawomocnie uniewinnił Beatę Sawicką. W uzasadnieniu podstawą takiej decyzji było uznanie działań operacyjnych stosowanych przez funkcjonariuszy CBA za nielegalne, co dyskwalifikowało zebrany materiał dowodowy.
Infoafera a największe łapówki w Polsce
Infoafera została ujawniona w październiku 2011 roku po publikacji dziennika Rzeczpospolita, w której opisano zatrzymanie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, pod zarzutem korupcji, siedmiu osób. Wśród nich było dwóch oficerów policji, były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA z lat 2008-2010 Andrzej Machnacz, jego zastępca Piotr K., a także kierownik wydziału promocji w CPI Karolina J. Pozostałymi zatrzymanymi byli biznesmeni z firm, które realizowały projekty na zlecenie MSWiA, podejrzewani o wręczenie łapówek.
Machnaczowi zarzucono, że w zamian za łapówki ustawiał przetargi zorganizowane przez Centrum Projektów Informatycznych w 2009 roku na budowę i wdrożenia infrastruktury teleinformatycznej dla policji w całej Polsce, tzw. e-posterunek.
Pomysł na takie rozwiązanie pojawił się już w 2006 roku, powstała nawet grupa policyjnych informatyków pracujących nad tym projektem. Jedną z pierwszych decyzji dyrektora CPI było rozwiązanie tego zespołu policjantów. Chwilę później ogłoszono przetarg na stworzenie podobnego programu, na który pozyskano już unijne finansowanie.
Jak się okazało, podczas prezentacji przeprowadzonej przez wiceprezesa firmy Netline, pokazano dokładnie ten sam projekt, nad którym pracowali policyjni informatycy. Był on do tego stopnia skopiowany, że zawierał nawet identyczne błędy ortograficzne. We wrześniu 2009 roku śledztwo w tej sprawie wszczęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Mimo sprawy w prokuraturze, Netline wygrała także kolejne dwa przetargi MSWiA w ciągu następnych kilku miesięcy. Pierwszy dotyczył budowy systemu komunikacji zarówno wewnętrznej w policji, jak i jej z obywatelami w ramach realizacji projektu eUsługi. Przetarg był wart ponad 38 milionów złotych. Drugi dotyczył rozbudowania systemu obiegu dokumentów stworzonego przez IBM i był wart prawie 28 milionów PLN.
W lipcu 2010 roku Andrzej Machnacz został zdymisjonowany w związku z wynikami audytu kontraktów na projekty informatyczne. Aresztowany dyrektor poszedł na współpracę z prokuraturą i ujawnił schemat działania branży oraz wskazał ustawiane przetargi. W wyniku tych informacji oraz audytów zatrzymano ponad 40 osób, w tym byłego wiceministra MSWiA oraz wysokich urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Głównego Urzędu Statystycznego, Komendy Głównej Policji czy Straży Granicznej.