Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) znów bada samochody marki Tesla. Powodem działania tego organu są doniesienia o pasach bezpieczeństwa, które same się rozpinają w trakcie jazdy.
To już kolejne kłopoty firmy Elona Muska w ostatnich miesiącach. Wcześniej w tym roku zgłaszano, że w najnowszych pojazdach Tesla Model Y odpadała kierownica.
Tesla Model X ma problemy z odpinającymi się pasami
Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego poinformował na swojej stronie internetowej poinformował, że otrzymał dwa raporty o awarii pasów bezpieczeństwa.
Miały się one samoczynnie rozłączyć. Sprawa dotyczy Modelu X Tesli z 2022 i 2023 roku. Oznacza to, że problemy z pasami mogą dotyczyć nawet 50 tysięcy pojazdów. A dotyczą one przednich pasów bezpieczeństwa samochodów.
Ze skarg wynika, że nie da się ich połączyć z kotwicami w trakcie jazdy. Oba wadliwe pojazdy zostały dostarczone do właścicieli z niewystarczająco połączonymi łącznikami kotwic. Najpewniej produkt ten nie został prawidłowo połączony podczas montażu.
Teslę czeka kolejna wielka akcja serwisowa?
W konsekwencji, niewykluczone, że 50 tysięcy Tesli Model X będzie musiało zostać wezwane na akcję przywoławczą, w ramach której producent będzie musiał naprawić niezwykle niebezpieczną usterkę.
Co ciekawe, nie byłby to pierwszy raz, gdy firma Elona Muska została zobowiązania to zorganizowania tak wielkiej akcji serwisowej. W lutym tego firma musiała wzywać aż ponad 362 tysiące samochodów z powodu złego oprogramowania do systemu jazdy automatycznej.
Następnie, na początku marca media obiegła informacja, że amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego bada nową Teslę Model Y – za sprawą zgłoszenia co najmniej dwóch przypadków, w których to kierownica odłączyła się podczas jazdy pojazdem.