– Banki muszą pójść po rozum do głowy i radykalnie podnosić oprocentowania depozytów; jak nie będziemy musieli obłożyć ich zyski podatkiem – zagroził w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński naciska na banki
Prezes PiS pojawił się w Białymstoku. Po głównej części spotkania odpowiadał na pytania, które na kartkach zapisali jego uczestnicy. Jedno dot. właśnie banków.
Kaczyński powiedział, że banki powinny pójść „po rozum do głowy” i podwyższyć, „ale to radykalnie”, oprocentowania wkładów oszczędnościowych, czyli depozytów. Jak zaznaczył, dziś często są na poziomie tylko 0,1-0,3 proc.
– Nie chcę za bankierów decydować, ale to musi być solidny procent, nie na wysokości inflacji, ale żeby ludzie czuli sens w tym, że te pieniądze jednak dużo mniej stracą, jak będą w banku – groził prezes PiS. – Jak nie, no to będziemy musieli obłożyć podatkiem te zyski i koniec – zapowiedział.
Przyznał, że sprawa jest już tematem rozmów w ramach rządu.
Inflacja
Podwyżka oprocentowania depozytów mogłoby nakłonić inwestorów do deponowania pieniędzy w bankach, co mogłoby obniżyć inflację.
Sam lider PiS twierdzi, że będzie dbał o to, by wysokie ceny były jak najmniej bolesne dla Polaków.
– Będziemy czynić wszystko, żeby inflacja była możliwie najmniej bolesna i jednocześnie, żeby się nie rozwijała, tylko żeby powoli opadała. Niektórzy specjaliści mówią, że już w kolejnych kwartałach będzie spadek. Ja państwu nie mogę powiedzieć czy oni mają rację, nie jestem tego wcale pewien, ale z całą pewnością tą inflację także opanujemy – powiedział Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił też, zwracając się do wicepremiera Jacka Sasina, że jeśli firmy, które zarabiają na inflacji nie zrezygnują z tego, zostanie wprowadzony dla nich specjalny podatek, aby pieniądze wróciły do społeczeństwa.
Inflacja zdominuje kampanię wyborczą?
Wysokie ceny stały się poważnym problemem konsumentów. Uderzają najmocniej w najuboższych. Jest przez to szansa, że problemy gospodarcze zdominują kampanię wyborczą (w miejsce kwestii światopoglądowych), która powoli startuje. Nowych posłów oraz senatorów wybierzemy najpewniej jesienią 2023 r.