“OKIEM PRAWNIKA” to nowy cykl programów na antenie Telewizji Biznesowej. W pierwszym odcinku Tymoteusz Nowak – redaktor naczelny Telewizji Biznesowej rozmawia z Paulą Skrzypecką – prawniczką Creativa Legal na temat wdrożenia sztucznej inteligencji w firmie. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Jakie są oczekiwania Parlamentu Europejskiego wobec przepisów dotyczących sztucznej inteligencji?
Znajdujemy się obecnie na takim etapie rozwoju technologii sztucznej inteligencji, że musimy być świadomi jakie są zagrożenia wynikające z korzystania z niej i świadomie zarządzać tym ryzykiem w ramach cyfrowej transformacji przedsiębiorstwa.
AI Act, podobnie jak RODO opiera się właśnie na założeniu świadomego zarządzania ryzykiem. W opisywanej regulacji mamy z góry wskazane różne kategorie systemów sztucznej inteligencji, do których dostawców przypisane są określone obowiązki.
Oznacza to, iż w zależności od tego, jakie ryzyko generujemy dla osób, których dotyczy wykorzystanie przez nas sztucznej inteligencji, takie mamy obowiązki w zakresie transparentności, wdrożenia wewnętrznych procedur bezpieczeństwa, informowania czy uzyskiwania zgód na wykorzystywanie określonych narzędzi.
Jednocześnie AI Act definiuje katalog systemów zabronionych, w przypadku których istniejące ryzyko jest uznawane za nieakceptowalne w świetle praw podstawowych. W efekcie, AI Act tworzy instytucjonalne zaplecze do świadomego wdrażania sztucznej inteligencji na dużą skalę. Ma on za zadanie wspierać innowacje, ale jednocześnie pilnować, aby prawa podstawowe nie stały się prawami pozornymi.
Jak wdrożyć sztuczną inteligencję w firmie i nie złamać prawa?
Obecnie wciąż obowiązują nas wszelkie przepisy, z którymi się spotykamy świadcząc usługi cyfrowe.
Punktem wyjścia są zatem uniwersalne zasady, takie jak weryfikacja tego, co otrzymujemy korzystając ze sztucznej inteligencji; pamiętanie o tym, by nie przekazywać sztucznej inteligencji informacji poufnych; oraz świadome zarządzanie danymi osobowymi.
Najlepszym rozwiązaniem jest zatem nic innego jak zawarcie umowy z klientem, w której poinformujemy go, że dane, które nam powierza będą przetwarzane przez sztuczną inteligencję – i ustalenie warunków tego przetwarzania danych.
Jednocześnie trzeba pamiętać o odpowiedzialności wobec konsumentów, czyli należy przeanalizować, czy nasz sposób wykorzystania sztucznej inteligencji może wpływać na transparentność procesu czy ingerować w czyjąś prywatność. Nie można także zapominać o potencjalnych naruszeniach praw autorskich.
Czy firma musi informować klienta, że jego dane będą analizowane przez AI sztuczną inteligencję?
Absolutnie tak – klient powinien być poinformowany, że jego dane będą analizowane przez sztuczną inteligencję.
W praktyce najczęściej dokonuje się tego pisemnie lub w formie zaznaczenia pola, jeśli mowa o formularzy online – fakt ten jest bowiem zaszyty w zgodach, które podpisujemy zawierając daną umowę – najczęściej jako element informacji o tym, jak przetwarzane są nasze dane osobowe.
Przepisy zmierzają bowiem do tego, że musi pozostać ślad po tej informacji. Paula Skrzypecka spodziewa się, że wiele podmiotów będzie nawet pozyskiwać dodatkową zgodę o tej treści – aby maksymalnie uwolnić się od odpowiedzialności w tej kwestii. Najprawdopodobniej jednak rynek wypracuje formułę tej zgody dopiero za pewien czas.
Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całą rozmową, nagranie znajduje się poniżej: