Pomimo zmagania się z pandemią aktywność na globalnych rynkach ofert pierwotnych była w minionym roku na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie pod tym względem wyróżniał się rynek amerykański, a z naszego kontynentu brytyjski, holenderski i szwedzki. Debiuty dotyczyły głównie spółek z sektora technologicznego oraz e-commerce. Przeprowadzenie IPO wciąż pozostaje jedną z kluczowych alternatyw na pozyskanie kapitału przez spółkę. Przygotowanie i realizacja całego procesu wiąże się jednak z wieloma wyzwaniami. Jedną z pierwszych ważnych decyzji dla zarządu oraz departamentu finansowego jest przede wszystkim wybór giełdy na jaką planowane jest wprowadzenie spółki. Należy wziąć pod uwagę szereg czynników, które są trudne do zrównoważenia.
Odpowiedzieć na oczekiwania inwestorów
Dostęp do kapitału jest zazwyczaj lepszy na jednych giełdach niż na innych. Poszczególne rynki charakteryzują się jednocześnie różnymi wymaganiami regulacyjnymi i obowiązkami. Co do zasady rynek amerykański, który jest bardzo atrakcyjny pod względem dostępności kapitału jest również bardzo silnie regulowany. Przy wyborze parkietu trzeba brać także pod uwagę specyfikę spółki. Warto zadać sobie pytanie czy jej działalność będzie zrozumiała poza macierzystym rynkiem. Sentyment inwestorów jest napędzany różnymi czynnikami i może być całkowicie niezależny od twardych faktów finansowych. Moda na inwestowanie w poszczególne branże biznesowe jest zmienna i inaczej rozkłada się w czasie na poszczególnych rynkach. Pomaga obserwacja rynku i analiza wycen innych podmiotów z branży. Dlatego dla racjonalnej oceny sytuacji pragmatycznym i silnym wsparciem będzie zatrudnienie doradcy znającego się na danym rynku.
IPO to rewolucja dla organizacji
Zmiana charakteru spółki z prywatnej na publiczną jest w rzeczywistości rewolucją dla jej wewnętrznych struktur w szczególności finansowych. Samo przygotowanie i przeprowadzenie procesu oferty publicznej jest wielkim wysiłkiem dla organizacji. Ale po jego zakończeniu dochodzi dodatkowo szereg nowych obowiązków związanych m.in. z raportowaniem bieżącej działalności, opracowywaniem okresowych sprawozdań finansowych. Oznacza to potrzebę zwiększenia zasobów w firmie także do obsłużenia tzw. relacji inwestorskich czy zbudowania sprawnego systemu compliance, którego celem będzie zapewnienie zgodności działania z prawem, jak również z innymi przyjętymi przez Spółkę normami postępowania. Opracowane procedury compliance powinny dotyczyć m.in. działań antykorupcyjnych, whistleblowingu, czy spraw korporacyjnych.
Organizację trzeba przygotować również w zakresie corporate governance. Praworządność, transparentność i przejrzystość działania, a także efektywność czy również szeroko rozumianą odpowiedzialność wobec społeczeństwa powinny gwarantować organy statutowe takie jak Rada Nadzorcza działające zgodnie z opracowanymi i ogólnie dostępnymi zasadami i regulaminami. Należy też pamiętać, iż obowiązkowy katalog ujawnień może się okazać dla inwestorów niewystarczający, ponieważ często chcą oni pełnej transparentności w obszarach dawniej nie ujawnianych np. struktury wynagrodzeń Zarządu i czynników na nie wpływających. Ujawnienie takich danych może warunkować pozytywne ratingi dla Spółki pod kontem np. ESG.
Atrakcyjne equity story
Podstawą oferowania inwestorom akcji jest przekonanie ich, że spółka ma solidny standing finansowy, a jednocześnie potencjał do dalszego dynamicznego wzrostu. Bazą są oczywiście wiarygodne i sensowne dane historyczne, nie tylko w obszarze finansowym samej spółki, ale również pokazujące rozwój i perspektywy rynku, na którym ona działa. Na tej podstawie budowana jest equity story, czyli przekonująca opowieść o możliwościach, zakresie, kierunku i możliwej skali rozwoju firmy w oparciu o pozyskany kapitał. Na bazie zrozumienia biznesu inwestorzy i analitycy będą próbowali dokonać jego wyceny, a następnie dostrzegając odchylenia tej wartości od kursu akcji podejmować decyzje inwestycyjne.
Dla inwestorów ważny jest przejrzysty i w miarę prosty model biznesowy, który pozwoli oceniać i przewidywać możliwe scenariusze rozwoju przy ziszczeniu się różnych zdarzeń biznesowych. Muszą oni zrozumieć, a przede wszystkim uwierzyć, dlaczego ten biznes działa, jak może się rozwinąć i dlaczego warto w niego zainwestować. Będą też testować przedstawiony model w czasie i sprawdzać, czy zgadza się on z rzeczywistością. Coraz ważniejsze staje się również zaprezentowanie w szerokim zakresie prowadzonych i planowanych działań w temacie ESG. Lepiej od razu zrobić z niego element opowieści w ramach oferty publicznej niż potem odpowiadając na pytania pisać nową strategię dotyczącą obszarów ochrony środowiska.
Warto korzystać z doradców
Żaden proces oferty publicznej nie zakończy się spektakularnym sukcesem bez dobrych i skutecznych doradców. Potrzeba ich dużo szczególnie w wariancie „drogo i szybko”. Samo przygotowanie prospektu emisyjnego czy chociażby memorandum informacyjnego to czasochłonne przedsięwzięcie. Potrzebni są do tego również audytorzy. Na potrzeby IPO trzeba bowiem przedstawić zestaw danych finansowych z ostatnich 3 lat/okresów. Jeśli na przestrzeni tego czasu audytor się zmieniał to dochodzi konieczność koordynowania prac kilku podmiotów. Przy okazji mogą pojawić się zawiłości związane ze standardami raportowania, jeśli spółka stosowała np. międzynawowe standardy sprawozdawczości finansowej (IFRS), a teraz zamierza np. raportować zgodnie z amerykańskimi standardami rachunkowości (US GAAP).
W żadnym procesie publicznego oferowania akcji nic nie wydarzy się bez wsparcia prawników. Aby IPO się udało trzeba zainwestować w jedną z dobrych i uznanych kancelarii. To zapewnia inwestorom wysoki poziom bezpieczeństwa. Dochodzą również lokalni doradcy od giełdy. Pomogą w kontaktach, znają przepisy, poradzą sobie z zawiłościami listingu. Również w tym przypadku najczęściej są to prawnicy. I „Last but not least” banki, których analitycy zadecydują finalnie o postrzeganiu (i wycenie) oferty przez rynek. Banki będą również prowadziły księgę popytu, ale żeby to zrobić najpierw same muszą wyrobić sobie zdanie o poziomie wyceny spółki.
Timing jest kluczowy
Proces zabiera co najmniej 5 miesięcy, a zazwyczaj więcej uwzględniając czas potrzebny na zatwierdzenie prospektu emisyjnego przez odpowiedni organ giełdy. Przystępując do niego warto zatem mieć na uwadze, że sytuacja na rynku w momencie oferowania może już być zupełnie inna niż obecnie. Niewątpliwie trzeba się wstrzelić w rynek. Czasami warto przyspieszyć lub opóźnić proces, aby uzyskać najlepszą cenę.
Dla przykładu pandemia bardzo mocno wpłynęła na rynek ofert publicznych, ale również przełamała pewne granice. Roadshow już często nie jest fizycznym spotkaniem zarządu spółki z inwestorami, ale bazuje na wideo konferencjach. Sytuacja ta, dawniej nie do pomyślenia, daje niesamowitą elastyczność i możliwość dotarcia do dużo większej rzeszy inwestorów w takim samym czasie.
IPO to dopiero początek budowania zaufania
Przeprowadzenie procesu oferty publicznej jest ogromnym wyzwaniem dla Spółki, a przede wszystkim jej pracowników. Kluczowe z pewnością będzie doświadczenie i kompetencje kadry menedżerskiej, ale i dobry doradca bardzo ułatwi cały proces. To również od jego doświadczenia zależeć będzie dalsza „kariera” na giełdzie. Ważna będzie bowiem płynność akcji, co może zostać osiągnięte przez efektywne dobranie inwestorów. Jeśli akcje spółki okażą się zbyt mało płynne to będą również bardziej podatne na transakcje spekulacyjne, które mogą oderwać rynkową wycenę od fundamentów wyceny.
Udane IPO i pozyskanie zakładanego kapitału jest z pewnością sukcesem, ale też podnosi poprzeczkę dla całego departamentu finansów. Nie należy tego traktować także jako jednorazowego procesu tak jak np. wyjście (exit) przez M&A. Po jego dokonaniu trzeba jeszcze dowieźć złożone rynkowi obietnice.
Magdalena Ociepka
Dyrektor Operacji Finansowych i Ryzyka
Grupy InPost S.A.
Profesjonalistka w dziedzinie finansów. Odpowiada za obszar finansowy Grupy InPost. Jej doświadczenie obejmuje prowadzenie procesu IPO na giełdzie w Amsterdamie oraz emisję obligacji na rynku high yield i GPW. Zarządzała również procesem transformacji funkcji finansowej po przejęciu InPost przez fundusz private equity – Advent w 2017 roku, wdrożeniem hurtowni danych oraz innych rozwiązań IT wspierających procesy planowania finansowego, analizy i raportowania. Wcześniej swoje doświadczenie budowała w roli szefowej działu Audytu Wewnętrznego w Tesco Plc w regionie Europy Środkowej i Turcji, a także prowadząc liczne projekty audytów finansowych w Deloitte Audit. Ukończyła Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, jest członkiem ACCA.