Inwestowanie w sztukę: prawdy i mity

Udostępnij

Na konferencji ABC Inwestowania 2022 miała miejsce debata „Inwestowania w sztukę: prawdy i mity”. Udział w niej wzięli:

  • Krzysztof Kamiński – Redaktor Comparic24.tv
  • Ireneusz Martyniuk – CEO Galeria Polskiej Młodej Sztuki
  • Rafał Kamecki – Prezes Artinfo.pl
  • Andrzej Haraburda – Art Advisor, Galeria Kolekcjoner

Oto czego się dowiedzieliśmy:

Konferencja dotycząca inwestowania w sztukę

Czy każdy może inwestować w sztukę?

Jak najbardziej. Nie ma żadnych ograniczeń prawnych, aby zostać art advisorem, prowadzić galerię czy zajmować się handlem sztuką. To jednak tylko teoria, gdyż na sztuce trzeba się znać, a rynek bardzo szybko weryfikuje rzeczywistość.

Jeśli chcemy inwestować w sztukę, to w pierwszej kolejności musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy kupujemy tylko dla dekoracji, czy jest to inwestycja, która w długim terminie ma przynieść nam dochód. W tym drugim przypadku powinniśmy skorzystać z doradztwa art advisorów.

Nie zmienia to faktu, że obecnie mamy do czynienia z procesem demokratyzacji sztuki. W zeszłym roku na aukcjach sprzedało się ponad 30 tysięcy dzieł sztuki. Aby się przygotować do inwestowania w sztukę warto więc radzić się ekspertów, chodzić na wystawy i do domów aukcyjnych czy jeździć na targi.

Czy inwestowanie w sztukę wymaga sporych nakładów finansowych?

Dziś na polskim rynku młodej sztuki dostępne są prace w cenie w zasadzie od 1 tysiąca złotych. Oznacza to, że obowiązek posiadania ogromnego kapitału na rozpoczęcie swojej przygody z inwestowaniem na rynku sztuki to mit.

Mało tego – 85% dzieł sztuki sprzedawanych obecnie na całym świecie to obiekty w cenie do 5 tysięcy dolarów. W Polsce mamy z kolei taki sam odsetek sprzedawanych obrazów w cenie do 5 tysięcy złotych.

Oznacza to, że w zasadzie nie ma znaczącej bariery wejścia na rynek sztuki. Co więcej, najwięcej można zarobić właśnie na tych dziełach najtańszych, młodej sztuki – to one mają największą perspektywę wzrostu w ciągu paru najbliższych lat.

Jakie są stopy zwrotu z inwestowania w sztukę?

Nie da się takich stóp zwrotu określić. Warto jednak zauważyć, że dzieła sztuki są odporne na inflację. Dowodzi temu fakt, że kilka lat temu licytacje na aukcjach dzieł młodej sztuki zaczynały się od kwoty 500 złotych. Teraz jest to 1000 złotych, a w ciągu maksymalnie dwóch lat znów powinny iść one mocno w górę. Kluczem do sukcesu jest jednak dywersyfikacja.

Jak inwestor może ocenić potencjał młodego artysty?

Przede wszystkim należy kierować się tym, które prace się nam podobają – aby kupować dzieła sztuki zarówno inwestycyjnie, jak i w celu kolekcjonowania. Ponadto, warto się edukować – czyli chodzić na wystawy i do domów aukcyjnych, jeździć na targi, chodzić do muzeów, przeglądać najnowsze informacje ze świata sztuki oraz śledzić w sieci informacje o wybranych artystach.

Warto jednak również zwrócić uwagę na kilka kluczowych punktów. Po pierwsze – jaka galeria reprezentuje danego artystę. Po drugie – w jakich kolekcjach znajdują się prace danego artysty.

Po trzecie – należy jeździć na dyplomowe obrony prac i oglądać prace, które młodzi artyści na nich wystawiają. Następnie to właśnie warto z nich wybrać wyjątkową pracę danego artysty, gdyż w takiej sytuacji potencjał wzrostu jest najwyższy.

Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całym nagraniem, znajduje się ono poniżej:

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również