Czy inwestowanie w muzykę jest opłacalne?

1296
Odtwarzana płyta winylowa

Jak większość z nas doskonale sobie zdaje sprawę, aktualnie nasz kraj boryka się z wysoką inflacją, funkcjonuje w środowisku ekstremalnie niskich stóp procentowych, na rynku nieruchomości mamy do czynienia z istnym szaleństwem, a na światowych rynkach finansowych panuje największa i najdłuższa w całej historii Hossa, przez co dołączenie do rynku na tak wysokich poziomach wydaje się bardzo ryzykowne pod względem fundamentalnym. Jak więc obecnie można zdywersyfikować portfel inwestycyjny?

Z pomocą przychodzą inwestycje alternatywne. Ogromną zaletą niektórych z nich jest to, że oprócz zysków potrafią one zapewnić inwestorowi wielką radość. Dzieje się tak, jeśli wiążą się one z jego pasją. A często tak się dzieje w przypadku inwestowania w muzykę, do której wielu z nas ma po prostu silny stosunek emocjonalny. Za zdecydowanie najpopularniejszą muzyczną lokatę kapitału uchodzi inwestowanie w płyty winylowe. I wcale nie dzieje się tak bez przyczyny. Czy inwestowanie w winyle, w czasach streamingu i ogólnie muzyki w formie cyfrowych plików, się opłaca? Przekonamy się poniżej:

Rynek płyt winylowych – podstawowe informacje

Rynek winyli obecnie

Na pierwszy rzut oka może nam się wydawać, że w dobie streamingu i cyfrowej muzyki w formie bezstratnej, kupowanie albumów muzycznych na fizycznych nośnikach jest pozbawione sensu. Okazuje się jednak, że osoby zainteresowane muzyką w sposób bardziej zaawansowany niż ma to miejsce w przypadku słuchania playlist na Spotify czy oglądania teledysków na YouTube, doceniają wyjątkowy dźwięk, jaki wydobywa się z czarnej płyty i traktują to jako poważne hobby. Co więcej, liczba osób traktujących słuchanie muzyki jako prawdziwą pasję cały czas rośnie. W efekcie od 14 lat, z każdym rokiem sprzedaż płyt winylowych. W 2020 roku na świecie sprzedało się ich aż 5 milionów egzemplarzy, czyli najwięcej od 1990 roku. A wraz ze zwiększającym się zainteresowaniem ze strony melomanów, w górę idzie popularność inwestycyjna takich płyt.

Czego poszukują kolekcjonerzy? Mężczyzna trzymający płyty winylowe

Jakie winyle zyskują na wartości? Tutaj sprawa wygląda podobnie, jak w przypadku innych inwestycji alternatywnych – im rzadsze wydanie, tym lepiej. Z tego powodu najwięcej na wartości zyskują wydania limitowane popularnych albumów, oferowane w ekstremalnie niskim nakładzie. Oczywiście, im więcej lat minie od momentu pojawienia się danego wydania na rynku, tym jego wartość będzie wyższa, ponieważ kolekcjonerom będzie coraz trudniej go zdobyć.

Natomiast, jeśli chodzi o płyty, które już od dawna znajdują się na rynku i są powszechnie uznawane za klasyki, to zdecydowanie najdroższe są ich pierwsze wydania. W efekcie najbardziej pożądane wśród kolekcjonerów są aktualnie legendarne albumy z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, nagrane przez takich artystów i zespoły, jak The Beatles, The Rolling Stones, Pink Floyd, Sex Pistols, Boba Dylana czy Elvisa Presleya. Ceny pierwszych wydań na winylu kultowych albumów tych wykonawców, oczywiście zachowanych w bardzo dobrym stanie, sięgają dziś kwot przekraczających 10 tysięcy dolarów.

Jak inwestować w winyle?

Limitowane egzemplarze Czerwona, limitowana płyta winylowa

Po pierwsze, jak już zostało wspomniane, w przypadku nowych płyt, kupowanych w sklepach, należy celować w limitowane egzemplarze. Często ich cena jest tylko minimalnie wyższa niż zwykłego wydania bez ograniczonego nakładu lub nawet taka sama. Natomiast z czasem, po wyczerpaniu nakładu, praktycznie zawsze zyskuje na wartości. Najczęściej jej cena stanowi nawet wielokrotność pierwotnej. Co ważne, limitowane wydania zawierają najczęściej płyty winylowe w innych kolorach niż klasyczny czarny, dzięki czemu łatwo je rozpoznać. Dodatkowo, wydawcy najczęściej informują jaki jest nakład takiego limitowanego wydania.

Warto zwrócić także uwagę na wydania z okazji Record Store Day. To coroczne święto kolekcjonerów fizycznych nośników z muzyką. Wydarzenie organizowane jest od 2007 roku. Ma ono na celu uczcić kulturę kupowania muzyki w niezależnych sklepach z płytami. Wówczas na całym świecie niezależni sprzedawcy serwują klientom specjalnie limitowane wydania, często z unikalnymi bonusami, w ekstremalnie limitowanym nakładzie. Jak nietrudno się domyślić płyty winylowe wydane z okazji Record Store Day już zaledwie w ciągu kilku dni od wydarzenia można znaleźć na największych światowych portalach aukcyjnych w cenie wynoszącą kilkaset procent tej oryginalnej.

Najlepiej nie rozpakowywać

Oczywiście, jak nietrudno się domyślić, aby zakupione nowe winyle przechowywać w celach inwestycyjnych, nie powinny one być otwierane, ponieważ zafoliowane egzemplarze zawsze będą warte wyraźnie więcej – w końcu daje to pewność, że nigdy nie zostały odtworzone, więc ich jakość dźwięku powinna być bez zarzutu.

Ceny na Discogs wyznacznikiem wartości Para przeglądające używane płyty winylowe w sklepie muzycznym

Kwestia używanych winyli jest już bardziej skomplikowana. W tym przypadku dobrym pomysłem może być odwiedzanie antykwariatów, giełd płyt winylowych, a także przeglądanie portali aukcyjnych i wyszukiwanie prawdziwych okazji. Skąd natomiast mamy wiedzieć jaka jest wartość danej płyty? Ta sprawa jest akurat bardzo prosta. Otóż z pomocą przychodzi portal Discogs, z którego korzystają kolekcjonerzy na całym świecie. Opisane tam jest każde wydanie danego albumu, ilość kolekcjonerów, która go na tym portalu poszukuje, ceny po jakich to wydanie sprzedało się w przyszłości oraz aktualne oferty jego sprzedaży. Skąd wiemy, na jakie wydanie akurat spoglądamy? Wszystkie są opisane za pomocą identyfikacyjnego numeru EAN, który jest częścią kodu kreskowego. Wystarczy więc chwila, aby się zorientować po jakiej cenie możemy sprzedaż konkretny winyl.

Co jeśli mamy na strychu kolekcję winyli z epoki i ciekawi nas ile ona jest warta oraz czy zawiera jakieś “białe kruki”? Możemy ją błyskawicznie wycenić także korzystając z portalu Discogs, po prostu wyszukując dane wydania.

Ocena stanu płyty winylowej

Należy tutaj pamiętać jeszcze o jednym, bardzo ważnym aspekcie. Jest nim ocena stanu płyt winylowych. W tym celu kolekcjonerzy na całym świecie posługują się jedną, zunifikowaną skalą. Bierze ona pod uwagę poniższe oznaczenia:

  • Mint (M)
  • Excellent (Ex lub E)
  • Very Good (VG)
  • Good (G)
  • Fair (F)
  • Poor (P)
  • Bad (B)

Mint

Mint oznacza, że płyta jest w stanie nieużywanym. Tylko winyle zafoliowane lub – jeśli oryginalnie nie były opakowane w folię – nigdy nie były odtworzone otrzymują ocenę Mint.

Excellent

W przypadku Excellent płyta wykazuje pewne oznaki, że była odtwarzana, ale spadek jakości dźwięku jest praktycznie niezauważalny. Zakłada się, że płyty Ex są warte 80% tego samego wydania w stanie Mint.

Very Good

W przypadku Very Good płyta była oczywiście odtwarzana wiele razy, ale nie wykazuje znaczącego pogorszenia jakości dźwięku, mimo zauważalnych śladów na powierzchni winyla i sporadycznych lekkich zarysowań. Zakłada się, że płyty VG są warte 50% tego samego wydania w stanie Mint.

Good

W przypadku Good płyta była odtwarzana wielokrotnie, jakość dźwięku wyraźnie się pogorszyła, być może z pewnymi zniekształceniami i delikatnymi rysami. Natomiast okładka ma już tutaj prawo posiadać zagięcia, przebarwienia czy pęknięcia grzbietu. Zakłada się, że płyty G są warte 30% tego samego wydania w stanie Mint.

Fair

Przy ocenie Fair płyta nadaje się do odtwarzania, ale nie była odpowiednio pielęgnowana i znacznie szumi, mogą pojawiać się nawet sporadyczne przeskoki. Okładka natomiast może być naddarta, poplamiona lub pomazana. Zakłada się, że płyty F są warte 15% tego samego wydania w stanie Mint.

Poor

W przypadku Poor płyta absolutnie nie będzie dobrze brzmieć z powodu zadrapań i poważnych trzasków. Okładka natomiast może być bardzo zniszczona. Zakłada się, że płyty P są warte 8% tego samego wydania w stanie Mint.

Bad

Przy ocenie Bad płyta w ogóle nie nadaje się do odtwarzania, może nawet być połamana. Okładka może być bardzo zniszczona lub płyta może w ogóle jej nie posiadać. Zakłada się, że płyty B są warte 3% tego samego wydania w stanie Mint. Takich wydań jednak w sieci jest jak na lekarstwo.

Czy zatem warto inwestować w muzykę w formie płyt winylowych? Kobieta w słuchawkach trzymająca płytę winylową

Nie da się zaprzeczyć, że płyty winylowe z każdym rokiem zyskują na wartości, zwłaszcza jeśli mówimy tutaj o naprawdę starych egzemplarzach lub limitowanych wydaniach. Co więcej, jest to inwestycja alternatywna, przy której nie ma problemów z wyceną każdego pojedynczego egzemplarza. Płynności na rynku również nie brakuje.

Zajęcie głównie dla pasjonatów

Z reguły jednak trudno sobie wyobrazić inwestowanie w muzykę, gdy nie jest ono połączone z pasją. Największą zaletą tej formy inwestycji alternatywnej jest fakt, że może ona sprawiać ogromną radość. Lokowanie kapitału w płytach winylowych jest więc z całą pewnością domeną melomanów. Wynika to podstawowo z faktu, że samo nabywanie płyt, poszukiwanie prawdziwych okazji, a następnie ich przechowywanie i katalogowanie to naprawdę czasochłonne zajęcie.

Muzyka to nie Twoje hobby? Zatem inwestuj rozważnie

Oczywiście, może się ono okazać naprawdę intratną inwestycją, jednak wymaga ono dużo wysiłku, o co trudno z samym biznesowym podejściem, bez odczuwania prawdziwej pasji. W tym przypadku dobrym pomysłem może okazać się przeznaczanie niedużych kwot na nowe, ściśle limitowane wydania, następnie zbudowanie w ten sposób atrakcyjnej, lecz nie gigantycznej kolekcji, i w końcu, po upływie pewnego czasu jej chłodna, wyrachowana sprzedaż – oczywiście każdego egzemplarza osobno, a nie w pakiecie – ze stopą zwrotu wynoszącą nawet kilkaset procent. Przy takim podejściu – zamiast kupowania kilku tysięcy starych płyt za horrendalne kwoty – inwestycja w muzykę na tym fascynującym nośniku zdecydowanie powinna się opłacać.

ai
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments