Lasy Państwowe każdego roku przypominają, że w naszym kraju z lasów i ich bogactwa korzystać można bezpłatnie. Dotyczy to również grzybów. W praktyce, choć grzybobranie to w naszym kraju bardzo popularny sposób na relaks, to znajdziemy wiele osób, które w ten sposób potrafią podreperować swój budżet, a nawet sezonowo wyraźnie się wzbogacać. Mowa tutaj głównie o emerytach, rencistach i osobach mieszkających w uboższych regionach kraju, obfitujących w grzybne lasy. Ile można na tym zarobić? Przekonamy się w dalszej części tekstu. Zacznijmy jednak od przybliżenia zagadnienia grzybobrania w Polsce:
Podstawowe informacje dotyczące grzybobrania 
Ile w Polsce mamy grzybów?
Zacznijmy od tego, że obecnie mamy absolutnie najlepszy moment na grzybobranie. Powszechnie uważa się, że sezon na grzyby, w przypadku zdecydowanej większości popularnych, jadalnych gatunków, trwa od lipca do października. W Polskich lasach występuje aż 1300 gatunków grzybów jadalnych, choć tylko 47 z nich jest – zgodnie z prawem – dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych. 117 gatunków grzybów znajduje się natomiast pod ochroną.
Gdzie nie można zbierać grzybów?
Co bardzo ważne, grzyby w polskich lasach można zbierać bezpłatnie i w zasadzie bez ograniczeń, choć są pewne wyjątki. Nie wolno ich zbierać w tych częściach lasu, gdzie jest stały zakaz wstępu, czyli:
- Na uprawach do czterech metrów wysokości
- W drzewostanach nasiennych i powierzchniach doświadczalnych
- W ostojach zwierzyny
Nie wolno ich także zbierać na obszarach chronionych, czyli w rezerwatach i parkach narodowych. Rygorystycznie należy również przestrzegać zakazu wstępu na tereny wojskowe.
Grzybobranie w krajach Europy Zachodniej
Tymczasem na zachodzie Europy sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Najczęściej nie wolno tam zbierać grzybów do celów komercyjnych. Dla przykładu w Niemczech z lasu można wynieść tylko 2 kilogramy grzybów dziennie. Z kolei w Holandii, jak informuje zbieranie grzybów jest legalne, lecz tylko w małych ilościach do celów prywatnych. Można to też robić tylko w lasach należących do państwa. W Wielkiej Brytanii obowiązują limity wagowe. Zasady zbierania grzybów we Włoszech regulowane są przez szczegółowe przepisy lokalnych władz, za których złamanie grożą kary. Ukaranym można zostać za zbiór grzybów w nocy, za przekroczenie ich limitu, a nawet za to, że koszyk nie ma przewiewu.
Warto wiedzieć
Warto także zdawać sobie sprawę, że do zbierania grzybów w naszym kraju niezbędny jest dobry stan zdrowia i co najmniej przyzwoita kondycja fizyczna. Jeśli chcemy na tym zarabiać sezonowo, to co drugi dzień albo codziennie będziemy musieli przejść po lesie kilka do kilkunastu kilometrów, ciągle schylać się podczas zbierania, a na koniec przynieść wszystko do samochodu i jechać je sprzedać.
Przede wszystkim trzeba jednak wiedzieć, gdzie można znaleźć wysyp grzybów. Mowa o bardzo zróżnicowanych miejscach, które mają jedną wspólną cechę – są trudno dostępne. W efekcie albo są zlokalizowane daleko od szlaków i dróg, albo tuż przy nich, ale na stromych zboczach.
Ile można zarobić na grzybobraniu? 
Łączna liczba zbieranych grzybów rocznie
Rocznie w polskich lasach zbiera się 6 tysięcy ton grzybów (z wyłączeniem pieczarek i trufli) o wartości około 90 milionów złotych. Najwięcej – ponad tysiąc ton – zbiera się w takich województwach jak lubuskie, wielkopolskie i pomorskie. Co ciekawe, zdecydowanie najwięcej – ponad 2 tysiące ton rocznie – zbiera się podgrzybków, a najczęściej przez nas kojarzone z grzybobraniem borowiki zajmują drugie miejsce.
Ceny poszczególnych gatunków grzybów w punkcie skupu
Ile kosztują grzyby? Wszystko zależy od rynkowego popytu i podaży, które potrafią się zmieniać praktycznie każdego tygodnia w trakcie sezonu. W efekcie borowik biały (od barwy spodu kapelusza, zwany także borowikiem szlachetnym) potrafi obecnie kosztować w punkcie skupu grzybów około 40 złotych za kilogram, lecz w październiku cena może wynieść 30 złotych czy nawet niewiele ponad 20 złotych, ponieważ na rynku będzie go wtedy znacznie więcej. Za rydze zapłacimy zazwyczaj około 15 złotych za kilogram, ceny borowików żółtych (prawdziwków) oscylują w granicach 10 złotych za kilogram, a podgrzybki w punkcie skupu grzybów to już zaledwie koszt rzędu 3 złotych za kilogram.
Ile można zarobić sprzedając w punkcie skupu?
Jak przekłada się to na zarobek? Rekordziści wśród grzybiarzy potrafią nawet zarobić na zebranych grzybach w punktach skupu od 7 do 9 tysięcy złotych za sezon.
Jak zwiększyć zarobki z grzybobrania?
Wbrew pozorom to jednak wcale nie oni zarabiają najwięcej na grzybobraniu. Z powodu dużej podaży i konkurencji podczas sezonu, ceny grzybów w punktach skupu są zwyczajnie dużo niższe niż w innych miejscach na rynku gastronomicznym. W efekcie doświadczeni grzybiarze stawiają na własnych odbiorców. Mowa tutaj o osobach handlujących na targowiskach, restauratorach w większych miastach oraz gospodarstwach agroturystycznych sprzedających swoje wyroby.
Wyrobienie takich kontaktów sprawia, że zarobek z grzybobrania rośnie o kilkaset procent. Wynika to z faktu, że na targowisku ceny najpopularniejszych grzybów są z reguły 4-5 razy wyższe od tych w punktach skupu. Oczywiście handlarze także muszą zarabiać – nabywają więc grzyby od zbieraczy po cenie niższej niż sprzedają, lecz mają wtedy pewność, że codziennie lub co drugi dzień otrzymują towar najwyższej jakości i nie muszą samodzielnie jeździć do punktu skupu grzybów, by wybierać odpowiednie produkty. W efekcie niektórzy grzybiarze są w stanie łącznie w całym sezonie zarobić nawet i 20 tysięcy złotych.