Główne światowe waluty zyskały ogólnie na wartości względem złotego podczas czwartkowych zmagań. Od polskiej złotówki lepiej wypadły dolar, euro i frank. Obniżkę ogólnej wartości pokazał funt szterling, który cierpiał podczas ostatnich godzin handlu. Spośród trójki zyskujących wobec rodzimej waluty najlepiej wypadł amerykański dolar, który zyskał ponad 3 grosze. Końca dobiegają już zmagania na rynkach w ostatnim pełnym tygodniu sierpnia. W piątek dolar porusza się powyżej 4,15 zł i jako jedyna z głównych walut zyskuje od rana. Frank cofa obecnie czwartkowy wzrost i oscyluje na 4,6850 zł. Funt balansuje na poziomie 5,22 zł. Ile kosztuje euro 25.08.2023? Zapraszamy na codzienny przegląd par walutowych z udziałem złotego.
Dolar notowany powyżej 4,15 zł
Zgodnie ze wstępem, dolar amerykański okazał się w czwartek najlepszą spośród głównych walut względem złotego. Kurs pary USD/PLN wzrósł o nieco ponad 3 grosze i zamknął się powyżej 4,14 zł. Zielony banknot nie zwalnia tempa podczas piątkowego poranka i notowany jest obecnie powyżej 4,15 zł.
Notowania dolara do złotego znajdują się obecnie w strefie oporu wyznaczonej na 4,1295-4,1540 zł. Amerykański dolar wydaje się chętny przełamania tego zakresu. Pytanie jednak, jak szybko podejmie próbę pokonania górnego ograniczenia właśnie tej strefy.

Ile kosztuje euro 25.08.2023?
Podczas czwartkowych zmagań, waluta europejskiej wspólnoty okazała się lepsza od polskiego złotego. Notowania euro wzrosły o nieco ponad 1 grosz i udało im się zamknąć na poziomie 4,48 zł. Jednak waluta Eurolandu nie jest zdolna do tego, aby utrzymać się na wyższych zakresach w piątek rano. W dniu 25.08.2023 o godzinie 8 rano euro kosztuje 4,4770 zł.
Waluta europejskiej wspólnoty porusza się tuż pod zakresem oporu 4,4870-4,5040 zł. Euro nieśmiało zbliża się do tego obszaru i musi pokazać już konkretne nastawienie, w przeciwnym razie złotówka przejąć może stery.

Frank i złoty na poziomie 4,6850 zł
Waluta Szwajcarii była kolejną, która okazała się w czwartek ogólnie lepsza od złotego. Notowania pary CHF/PLN wzrosły jednak nieznacznie, gdyż nawet nie o 0,5 grosza. Do piątkowego dnia handlu obie waluty podchodzą jak na razie neutralnie i nie widać szczególnego ruchu. Frank i złoty oscylują na poziomie 4,6850 zł.
W przypadku rynku franka do złotego obserwujemy „delikatne” obchodzenie się z obszarem 4,6700-4,6860 zł. Podtrzymuję cały czas założenie, że ta strefa, dopóki będzie broniona, jest trampoliną do wzrostu franka.

Funt balansuje na poziomie 5,22 zł
Brytyjska waluta jako jedyna wypadła gorzej w odniesieniu do polskiego złotego. Funt od środy boryka się z problemami wywołanymi słabszymi danymi gospodarczymi. Kurs pary GBP/PLN spadł o nieco ponad jeden grosz, w wyniku czego zszedł w rejony 5,22 zł. Na tym poziomie funt balansuje w piątek rano.
Czwartkowe nastawienie mogło przynieść korzyści, gdyż wstrzymanie się na funcie miało miejsce. Funt prędzej czy później zmierzy się ze średnią, pytanie tylko, czy to nie on pierwszy do niej zejdzie.

Podsumowanie
Koniec tygodnia na rynkach finansowych to bardzo często ciekawy okres. Ten piątek może być jednak magiczny z jeszcze innego powodu. Rynki bowiem cały tydzień czekały na wystąpienie przewodniczącego Rezerwy Federalnej (Fed), Jerome Powella.