Bez względu na doświadczenie i kompetencje, każdy inwestor od czasu do czasu popełnia błędy. Nie jesteśmy w stanie wyeliminować ich całkowicie – są one wpisane w ryzyko tej działalności. Możemy jednak wyrobić w sobie nawyki, które zminimalizują ryzyko popełniania tych najgorszych. Oto lista błędów, których powinniśmy unikać.
Inwestowanie pod wpływem emocji
Kilkanaście transakcji zakończonych zyskiem? To chwila w życiu inwestora, której nie da się porównać do czegokolwiek innego. Jednak każdy, kto w swoim życiu przeprowadził już kilkaset transakcji giełdowych, doskonale wie, że to moment, w którym powinna się pojawić żółta lampka ostrzegawcza.
Po paśmie sukcesów tracimy czujność i coraz chętniej decydujemy się na inwestowanie niezgodne z dyscypliną wynikającą z naszego planu inwestycyjnego. Inwestowanie pod wpływem emocji równie często zdarza się nam w momencie zaliczenia kilku stratnych inwestycji. Wtedy, chcąc się odegrać, nie zważamy na relację zysku do ryzyka i angażujemy zdecydowanie zbyt duży kapitał w pojedynczą, źle przeanalizowaną pozycję. Finalnie to nigdy nie kończy się powodzeniem, a na dłuższą metę może się to skończyć zrujnowaniem kapitału inwestycyjnego.
Kierowanie się niesprawdzonymi opiniami i rekomendacjami
Jakie błędy popełnia praktycznie każdy inwestor, niezależnie od wieku? Inwestuje w dane spółki na podstawie opinii innych, mniej lub bardziej profesjonalnych doradców. Czasami taka decyzja inspirowana czyjąś podpowiedzią może zdziałać cuda. Czasem natomiast słuchamy osoby, która nie ma pojęcia o rynkach finansowych i ciężko byłoby nam jakkolwiek odnieść się do jej pomocy.
Telewizja branżowa, opinie tworzone przez przedstawicieli firm brokerskich lub domów maklerskich, a nawet opinie na forach internetowych skupionych na inwestycjach – każde to miejsce jest pełne opinii i przekonania, że cena pójdzie w górę lub w dół. To, co my powinniśmy każdorazowo zrobić to nie dać się temu i każdą podobną informację traktować w sposób wątpliwy, dopuszczając do siebie jedynie metodologię ciągłego sprawdzania. Przeczytaliśmy rekomendację, która naprawdę nie brzmi źle? A zatem na własną rękę sprawdźmy, czy faktycznie jest ona sprawdzona, czy to pod kątem analizy finansowej, technicznej lub fundamentalnej. Jeśli dochodzimy do identycznych wniosków, nie pozostaje nam nic innego, jak inwestować. Nie popełniajmy tego powszechnego błędu i pamiętajmy – jeśli doradztwo finansowe, to tylko doradztwo w pełni profesjonalne, które specjalizuje się w tym obszarze lokowania majątku.
Błędy w dywersyfikacji portfela inwestycyjnego
Założeniem każdego inwestora jest ciągłe zwiększanie wartości kapitału inwestycyjnego w zgodzie z ustaloną wcześniej strategią i zamierzeniami. To jednak, o czym bardzo często inwestorzy zapominają, powiększając swój kapitał, to odpowiednie rozdzielenie części na różne formy aktywa inwestycyjnego.
Inwestycje w spółki to jedna z popularniejszych, ale i bardziej ryzykownych form inwestowania pieniędzy. Jeśli 100% kapitału włożymy w akcję spółek notowanych na giełdzie, dodatkowo sugerując się tylko jednym profilem branżowym, w przypadku chwilowej zadyszki rynku nasze pieniądze doświadczają poważnych wahań. Dywersyfikacja, czyli rozłożenie inwestycji na różne aktywa, jak obligacje skarbowe, obligacje korporacyjne, opcje, kontrakty czy akcje spółek z różnych branż pozwala na utrzymywanie optymalnej efektywności portfela przy jednoczesnym zapewnieniu odporności na niespodziewane zdarzenia.