W niedzielę weszło w życie embargo Unii Europejskiej na produkty ropopochodne z Rosji, które obejmuje paliwa gotowe, w tym olej napędowy. Przed wejściem ograniczenia w handlu z Rosją produktami ropopochodnymi eksperci obawiali się skoku cen na stacjach benzynowych, zwłaszcza diesla.
Rząd zapewnia jednak, że polskie spółki dysponują zapasami, zapewniając, że są inne kierunki zaopatrzenia w paliwa takie jak olej napędowy.
Embargo na produkty ropopochodne z Rosji oficjalnie wprowadzone 
Embargo na rosyjską surową ropę ustalające limit zostało wprowadzone w życie 5 grudnia. Wcześniej wprowadzono także limit ceny na ten surowiec. Teraz weszło w życie kolejne ograniczenie dotyczące gotowego paliwa. Zabrania ono sprowadzania z Rosji benzyny czy oleju napędowego.
Eksperci obawiali się, że spowoduje to skok cen na stacjach paliw, który po raz kolejny odczują w portfelach kierowcy. Najmocniej analitycy przestrzegali przed potencjalnym gwałtownym wzrostem cen oleju napędowego.
PKN Orlen uspokaja – ceny pozostaną stabilne
Prezes koncernu PKN Orlen, Daniel Obajtek zapewnił, że jest przygotowany na embargo, informując, że nie ma zagrożenia deficytem diesla. Według producenta paliw firma ma zapasy, a produkt jest dostępny.
Główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski dodał również, że deficyt diesla na globalnym rynku mogą dodatkowo uzupełnić Chiny, które ostatnio wyraźnie zwiększyły eksport paliw. Już w listopadzie Chiny eksportowały 500 tysięcy ton baryłek dziennie oleju napędowego.
Czy embargo ostatecznie wpłynie na ceny paliw za kilka tygodni? 
Analitycy ostrzegają jednak, że dziś trudno przewidywać, jak zachowa się rynek w paliw za kilka lub nawet kilkanaście tygodni. Aktualnie zgromadzone zapasy spowodowały, że spółki paliwowe oczekiwały wejścia sankcji z dużym spokojem.
Sprowadzanie paliw z dalszych kierunków będzie bowiem trwać dłużej oraz oczywiście będzie droższe. Wydłużony łańcuch logistyczny będzie zatem stanowić wyzwanie.
W efekcie, teraz do podwyżek cen nie doszło, lecz nie wiadomo czy nie czekają nas one w przyszłości (zwłaszcza w przypadku oleju napędowego), po skonsumowaniu obecnych zapasów paliw.
Przegląd pułapów cenowych na rosyjską ropę
Rada Unii Europejskiej przyjęła formalnie w sobotę 4 lutego dwa pułapy cenowe dla rosyjskich produktów ropopochodnych, jak również dla takich produktów wywożonych z Rosji. Decyzja jest elementem sankcji wprowadzanych przez Zachód na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.
Pułapy te wynoszą 100 dolarów za baryłkę produktów naftowych premium, takich jak olej napędowy oraz 45 USD za baryłkę produktów przecenionych, takich jak olej opałowy. Mają one zacząć obowiązywać od dziś, czyli od niedzieli 5 lutego.
Przewidziano także 55-dniowy okres przejściowy dla statków przewożących rosyjskie produkty ropopochodne, które zostały już kupione i załadowane do 5 lutego, a zostaną rozładowane przed 1 kwietnia.
Ponadto Rada Unii Europejskiej poinformowała, że powróci do przeglądu mechanizmu pułapu cenowego dla ropy od połowy marca, a przegląd będzie się odbywał regularnie co dwa miesiące.