Jeśli opozycja wygra wybory, Donald Tusk powinien zostać premierem. Tego chcą jednak głównie zwolennicy Koalicji Obywatelskiej. Inaczej sprawę widzą sympatycy Polski 2050 i Lewicy.
Tusk powinien zostać nowym szefem rządu
Ipsos przeprowadził sondaż na zlecenie OKO.press i radia TOK FM, w którym zapytał respondentów, czy chcieliby, żeby „Donald Tusk został premierem, jeśli opozycja wygra wybory parlamentarne i przejmie władzę od PiS”.
Co się okazało? Po pierwsze, większość Polaków nie chce powrotu Tuska na stanowisko szefa rządu (63 proc. uczestników badania – z tej grupy 46 proc. wskazało na odpowiedź „zdecydowanie nie”, a 17 proc. zaznaczyło „raczej nie”).
Tego, by Tusk znów stanął na czele rządu, chce tylko 34 proc. osób – 12 proc. pytanych odparło „zdecydowanie”, a 22 proc., że „raczej” tego chce. 4 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem/trudno powiedzieć”.
W elektoracie KO, PL2050, Lewicy i PSL Tuska jako premiera widzi aż 67 proc. respondentów. Przeciwnego zdania jest 31 proc. OKO.press dodaje, że liczby te „wynikają w dużym stopniu z przewagi w grupie elektoratu opozycyjnego wyborców Koalicji Obywatelskiej, którzy najbardziej chcą, by to właśnie szef Platformy Obywatelskiej został premierem koalicyjnego rządu po przejęciu władzy od PiS”.
Tuska w roli szefa rządu nie chce 58 proc. respondentów deklarujących się jako zwolennicy Polski 2050, 43 proc. zwolenników Lewicy oraz 34 proc. sympatyków PSL.
Jak tłumaczy OKO.press, wyniki sondażu mogą oznaczać, że „wskazanie go [tj. Tuska] przez opozycję jako przyszłego szefa rządu może osłabić mobilizację wyborczą znaczącego odsetka elektoratów Polski 2050 i Lewicy”. Redakcja dodaje, że nie zrekompensuje tego też przyciągnięcie wyborców niezdecydowanych – w tej grupie aż 75 proc. nie chce Tuska na stanowisku premiera.
Sondaż Ipsos na zlecenie OKO.press i TOK FM został przeprowadzony w dniach 19-21 grudnia 2022 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 metodą CATI.
Tusk nie będzie już szefem rządu?
Inna sprawa to to, że Tusk niekoniecznie będzie chciał znów pracować jako premier. Parę miesięcy sugerowano, że kandydatką na to stanowisko może być Izabela Leszczyna, kreowana na specjalistkę PO od gospodarki.