Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 16 lutego 2024 r. odbyła się debata o wyzwaniach dot. AI.
Prof. Dragan: to największe zagrożenie!
W czasie debaty padły dość ważne słowa. Prof. Andrzej Dragan stwierdził, że największym zagrożeniem dot. AI jest to, że nie wiemy, czym ona w ogóle jest.
– Niepokoi mnie to, że brakuje refleksji nad tym, jak właściwie działa AI – powiedział i dodał, że już dziś algorytmy potrafią manipulować człowiekiem. Przykładem są tu narzędzia, jakie stosuje się w mediach społecznościowych. – Algorytmy rozumieją psychologię człowieka i są w stanie podpowiadać nam interesujące nas treści – dodał.
Utrata pracy
Wiele osób obawia się jednak czegoś bardziej konkretnego, czyli tego, czy AI zabierze nam pracę. Zdaniem prof. Piotra Kulickiego (KUL) takiego ryzyka nie ma. – Zapewne znikną pewne zawody wykonywane przez człowieka, ale jestem przekonany, że w ich miejsce pojawią się nowe – tłumaczył. – Żeby zastosować uczenie maszynowe potrzebni są wysoko wykwalifikowani specjaliści, którzy choćby przygotują dane wejściowe – stwierdził.
– Cały czas traktuję sztuczną inteligencję jako narzędzie – pocieszał z kolei dr hab. Igor Podolak (UJ).
Wszystko to podsumował Rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski. Powiedział, że sztuczna inteligencja powinna służyć człowiekowi, a nie na odwrót.
W Polsce nie widać jednak dużego zainteresowania AI – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Na wykorzystanie sztucznej inteligencji decyduje się w naszym kraju tylko 4 proc. firm. 3 proc. planuje w przyszłości wprowadzić takie rozwiązania. to jednak bardzo mało.
UKE dodało, że najczęściej firmy sięgają po narzędzia do zarządzania wiedzą (65 proc.) oraz generowania treści wizualnych (58 proc.). Automatyzacja pracy za pomocą AI znajduje zastosowanie w 6 proc. firm.
Choć wiele osób boi się, że AI zabierze im zajęcie zarobkowe, UKE wskazuje, że po pierwsze firmy wcale nie chcą zwalniać ludzi, a po drugie do tego dochodzą obawy związane z przekwalifikowaniem pracowników i wzrostem kosztów. O ile to dobrze, że nie planowane są redukcję etatów, to już strach przed uzbrajaniem ludzi w AI nie jest dobry, bowiem oznacza, że polski rynek będzie mniej efektywny.