„Czy Pani/Pana zdaniem Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Nowa Lewica i PSL będą w stanie porozumieć się ws. utworzenia wspólnego rządu po wyborach?” – takie pytanie zadano uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl. Jakie wyniki otrzymano?
Sondaże pokazują sukces PiS, ale…
Sondaże partyjne pokazują, że kolejne wybory wygra PiS. Jest jednak pewne „ale”. Partia Jarosława Kaczyńskiego samodzielnie raczej nie zbuduje nowego rządu. Wprowadzi bowiem do Sejmu zbyt małą liczbę posłów, by przegłosować wotum zaufania dla swojego kandydata na premiera. W efekcie będzie musiała szukać koalicjanta (koalicjantów?), zaprosić do swojego klubu poselskiego posłów z innych partii albo pogodzić się z klęską.
Alternatywą są więc rządy szerokiej koalicji KO, Polski 2050, PSL i Lewicy. Tyle że opozycja robi dziś wiele, by wyborcy nie uwierzyli w ten wariant. Nie potrafi się dogadać ani do poszczególnych kwestii programowych, ani określić w jakiej formule pójdzie do wyborów (tj. zbudować jednej czy dwóch list wyborczych), ani nawet dogadać się w sprawie wspólnego współdziałania w Sejmie.
– Jeśli chodzi o wspólną listę wyborczą, wszystkie drzwi są otwarte – mówił mediom Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
To jednak tylko słowa. W interesie Polski 2050 jest polityczne trzymanie się z dala od KO, bowiem ta młoda partia może zostać „zjedzona” przez PO (tak jak Nowoczesna, która nie liczy się już w polskiej polityce). Z kolei Platforma chce zjednoczenia opozycji, bowiem oznaczałoby to hegemonię tego ugrupowania na scenie politycznej.
Czy opozycja da radę zbudować wspólny rząd?
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytano, czy – ich zdaniem – Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Nowa Lewica i PSL będą w stanie porozumieć się ws. utworzenia wspólnego rządu po wyborach.
Jakie odpowiedzi uzyskano? „Tak” na takie pytanie odparło tylko 30,5 proc. osób. 28% nie miało zdania w tej kwestii, zaś aż 41,5 proc. nie wierzy w to, że obecna opozycja zbuduje w kolejnej kadencji wspólny rząd. To fatalne wieści dla obozu Donalda Tuska. Jeżeli nie uda się mu sformować takiego gabinetu, obecna opozycja pozostanie opozycją i w kolejnej kadencji Sejmu.
