Z wytwarzaniem środków odurzających – w tym alkoholu – na własne potrzeby mamy do czynienia już od wieków, i to praktycznie na całym świecie. Polskie prawo ten segment używek traktuje w sposób surowy, lecz zarazem jasny – w końcu uzyskiwany na nim podatek akcyzowy stanowi ogromną część dochodów budżetu państwa.
Nie zmienia to faktu, że wciąż w wielu polskich domach znajdziemy gąsiory i inne urządzenia służące do produkcji różnych alkoholi, a niejedna babcia to specjalistka od nalewek. W dawnych czasach dostępność alkoholu na rynku była bardzo ograniczona, więc nasi rodacy musieli jakoś sobie radzić, nawet działając niezgodnie z prawem.
Czy jednak dziś wytwarzanie napojów alkoholowych w warunkach domowych, na własne potrzeby jest legalne? Jeśli tak, to czy musimy się liczyć z jakimiś ograniczeniami? Jak przedstawiają się aktualne regulacje prawne dotyczące domowego sporządzania alkoholi w Polsce? Odpowiedzi na powyższe pytania w dużej mierze zależą od tego, jaki rodzaj procentowego trunku będzie produkowany. W polskim prawie zróżnicowano bowiem prawa obywateli do wytwarzania alkoholu. Zacznijmy zatem od produktów, które są dozwolone:
Produkcja wina i cydru na własny użytek 
Produkcja wina (rozumianego jako wino gronowe), wszelkiego rodzaju win owocowych, cydrów, perry oraz wielu innych, i podobnych fermentowanych napojów winiarskich regulowana jest ustawą z dnia 12 maja 2011 roku o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Jak wyłącza już sama ustawa w art. 1 ust. 2 – przepisów ustawy nie stosuje się do wyrobów winiarskich wyrobionych domowym sposobem na użytek własny i nieprzeznaczonych do wprowadzenia do obrotu.
Jakie warunki trzeba spełniać?
Przepisów związanych z rejestracją działalności regulowanej w zakresie produkcji wyrobów winiarskich (obowiązki formalne w tym przede wszystkim wpis do stosownego rejestru), nie będzie zatem dotyczyła produkcji domowej, jeśli ta będzie spełniała łącznie trzy przesłanki:
- Domowy sposób wytworzenia
- Użytek własny
- Nie na sprzedaż.
W efekcie, nie ma żadnych wątpliwości, że ustawodawca w ten sposób pozwolił na domową produkcję wina, cydru i innych podobnych trunków. Ponadto, poza wyłączeniem produkcji domowej z obowiązku produkcji w składzie podatkowym, wina domowe korzystają także ze zwolnienia z samej akcyzy. Rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 24 lutego 2017 roku w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego, zwalnia z tego uciążliwego podatku piwo, wino i napoje fermentowane, wytworzone domowym sposobem przez osoby fizyczne na własny użytek i nieprzeznaczone do sprzedaży.
Jeśli zatem w naszym domu stoi gdzieś zapomniany już gąsior, możemy go używać bez obaw, że dopuszczamy się czynu zabronionego. O ile oczywiście produkujemy na własny użytek, w grę nie wchodzą również żadne limity dotyczące ilości.
Produkcja piwa na własne potrzeby 
Produkcja piwa nie doczekała się w polskim porządku prawnym, swojej własnej ustawy, tak jak ma to miejsce w przypadku wina czy cydru. Nie jest to jednak zła wiadomość. Należy bowiem zauważyć, że przesłanki wyłączenia z obowiązku produkcji w składzie podatkowym oraz zwolnienia z samej akcyzy dotyczą także produkcji piwa. Musimy po prostu spełnić te same warunki, co powyżej – czyli wytwarzać piwo w sposób domowy, na własny użytek i nie sprzedawać swojego produktu.
Domowa produkcja nalewek i innych napojów spirytusowych
Nalewki owocowe produkowane na bazie alkoholu etylowego o mocy objętościowej alkoholu poniżej 80% są klasyfikowane jako wyroby spirytusowe i jako takie objęte są ustawowym wykazem wyrobów akcyzowych, do których stosuje się procedurę zawieszenia poboru akcyzy i których produkcja musi odbywać się w składzie podatkowym.
Tylko na bazie zakupionego spirytusu, od którego odprowadzono akcyzę 
W domowych warunkach, nalewki wytwarza się jednak co do zasady z zakupionego alkoholu, od którego odprowadzono już akcyzę, możemy skorzystać ze zwolnienia z powyższego obowiązku produkcji w składzie. Zgodnie bowiem z przepisem określonym w art. 41 ust. 1 pkt 1, produkcja nalewek z wykorzystaniem alkoholu etylowego z zapłaconą akcyzą, jest czynnością opodatkowaną podatkiem akcyzowym, która nie musi być jednak dokonywana w składzie podatkowym.
Także samych przepisów ustawy o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych, z dyspozycji zawartej w niej samej (art. 2) nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu. Napojem spirytusowym jest w tym przypadku oczywiście sama nalewka, a także rum, whisky, okowita, brandy, wódka czy gin.
Produkcja alkoholu etylowego na użytek własny
Wbrew wielu miejskim legendom, produkcja alkoholu etylowego (bimbru) nie jest prawnie dopuszczalna, nawet na użytek własny. Ustawodawca zwyczajnie nie przewidział zwolnień dla tego typu produkcji na własne potrzeby. Nie ma zatem żadnego przepisu, którym można podpierać rzekomą legalność bimbrownictwa.
Takie stanowisko przyjął również Sąd Najwyższy, który w 2004 roku uznał, że wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek niesie znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2001 roku o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. Sankcje karne przyjmują tutaj postać grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat.
Co dokładnie oznacza użytek własny? 
Należy przyjąć, iż z użytkiem własnym będziemy mieli do czynienia praktycznie wyłącznie w sytuacjach o charakterze prywatnym. Możemy zatem konsumować wyprodukowany alkohol samodzielnie, w rodzinnym gronie lub w towarzystwie innych osób z którymi mamy poufałe stosunki (znajomych i przyjaciół).
Zabrania się natomiast serwowania alkoholu wytwarzanego w domowym zaciszu na wydarzeniach publicznych czy gościom naszego hotelu, klubu, restauracji czy agroturystyki, z której czerpiemy dochód. Przekroczenie granic własnego użytku wyprodukowanego alkoholu spowoduje niedopełnienie jednej z przesłanek – tej, która zapewnia nam zwolnienie od całego szeregu obowiązków wynikającego z komercyjnej produkcji alkoholi.