– Ogłaszanie już w styczniu zapowiedzi o ewentualnym wydłużeniu wakacji kredytowych na 2024 r., gdy nie ma obecnie podstaw do zmiany parametrów polityki pieniężnej, w tym obniżek stóp, jest niepotrzebne i może wpłynąć na decyzje biznesowe – powiedział PAP Biznes członek RPP Przemysław Litiwiniuk.
Krytyka wakacji kredytowych
– W warunkach deklarowanej przez rząd neutralnej polityki fiskalnej, formułowanie zapowiedzi, które dotyczą dalszych wakacji kredytowych, czyli instrumentów oddziałujących na skuteczność polityki pieniężnej, jest co najmniej przedwczesne. Prezes NBP przekazywał w 2022 roku negatywne stanowisko w przedmiocie aktualnie obowiązującej koncepcji prawnej tzw. wakacji kredytowych. Dezaprobata nie wynikała bynajmniej z powodu niedostrzegania potrzeby udzielenia wsparcia osobom najbardziej potrzebującym, ale ze względu na zbyt szeroki zakres oddziaływania takiego instrumentu, niepowiązanego z oceną faktycznej sytuacji materialnej i możliwością obsługi zadłużenia przez poszczególnych kredytobiorców – powiedział PAP Biznes Litwiniuk. – Ogłaszanie już w styczniu 2023 roku przez rzecznika rządu zapowiedzi, dotyczących możliwej prolongaty wakacji kredytowych na 2024 rok, przy aktualnych założeniach polityki pieniężnej, gdy nie ma obecnie podstaw oczekiwać zmiany jej parametrów, chociażby w zakresie obniżenia wysokości stóp procentowych, są niepotrzebne i mogą prowadzić do formułowania zbyt daleko idących wniosków i decyzji biznesowych – dodał.
Jego zdaniem obecnie nie ma obecnie podstaw, by w krótkim czasie zacząć przewidywać złagodzenie parametrów polityki pieniężnej. Powodem jest to, że wskaźniki poziomu inflacji, w szczególności inflacji bazowej, nie podążają dostatecznie szybko w kierunku celu banku centralnego.
– W roku wyborczym dużo będzie zależało od polityki fiskalnej rządu, czy będzie ona rzeczywiście neutralna, jeśli chodzi o kwestie podaży pieniądza, czy jednak proinflacyjna. Deklarowanie na tym etapie kontynuacji realizacji instrumentów, które nie mają charakteru dezinflacyjnego, nie jest pożądane z punktu widzenia skuteczności misji podmiotu prowadzącego politykę pieniężną – dodał.
Przypomnijmy, że rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w tym tygodniu, że przedłużenie wakacji kredytowych po 2023 roku zależne będzie od wysokości stóp procentowych, a decyzje zapadną w połowie roku. Deklarował, że dziś nie ma prowadzanych prac w tym zakresie.