“OKIEM PRAWNIKA” to nowy cykl programów na antenie Telewizji Biznesowej. W czwartym odcinku Tymoteusz Nowak – redaktor naczelny Telewizji Biznesowej rozmawia z dr Paulą Skrzypecką – starszą prawniczką w kancelarii Creativa Legal, na temat sztucznej inteligencji oraz przez nią tworzonych deepfake’ów i fałszywych informacji:
Czy legislacja zablokuje możliwość korzystania przez twórców z AI?
Według dr Pauli Skrzypeckiej legislacja nie powinna absolutnie zmierzać w kierunku ograniczającym dostępność sztucznej inteligencji, gdy ta technologia i tak z całą pewnością będzie powszechnie wykorzystywana.
Proces rozwoju technologicznego jest nie do zatrzymania i bez względu na to, jak daleko sięgniemy legislacją, to on i tak będzie się toczył. Obecnie mierzymy się zaś z niesamowitą skalą, dostępnością i łatwością generowania fake newsów i deepfake’ów – każdy z nas jest w stanie bowiem dziś tworzyć tego typu materiały.
W efekcie, istnieje ryzyko wyskalowania balansujących na granicy prawa i etyki biznesów oraz pomysłów na narzedzia. Z tego powodu, konieczne jest zbudowanie ograniczonego zaufania do tego co widzimy i słyszymy.
Na dziś nie ma instrumentu, który umożliwiałby, z prawnego punktu widzenia, kontrolowanie tworzenia i rozpowszechniania fake newsów i deepfake’ów. Trudno jednak sobie wyobrazić tego typu narzędzie, które jednocześnie nie byłoby narzędziem skrajnie ingerującym w sposób naszego korzystania z Internetu.
W grę wchodziłaby tutaj identyfikacja i weryfikacja każdego użytkownika. Z tego powodu prawo nie zabezpieczy tego obszaru. Może jedynie dawać ono narzędzia na to, jak sobie z tym poradzić, kiedy identyfikujemy istnienie na rynku narzędzia, które może służyć do tego rodzaju celów.
Jak regulatorzy zamierzają poradzić sobie z problemem deepfake’ów i fake newsów generowanych przez AI?
Unijny AI Act wyróżnia w tym obszarze systemy sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka. Mowa tu o systemach, które mogą mieć wyraźnie negatywny wpływ na bezpieczeństwo i przestrzeganie praw podstawowych.
Liczne narzędzia, które po prostu służą stricte do generowania deepfake’ów, mogą, w ramach tej regulacji, zostać objęte wzmożoną kontrolą lub w ogóle zostaną one zdjęte z rynku, a ich stosowanie będzie nielegalne.
Kolejny przepis AI Act obowiązuje z kolei użytkowników do informowania o tym, że dany materiał został wygenerowany przez sztuczną inteligencję i ukazane w nim sytuacje nie są prawdziwe.
W tym obszarze co prawda panuje już ogólna tendencja do podawania takich informacji, ale nie rozwiązuje to w pełni tego problemu, gdyż nieprawdziwe materiały generowane przez sztuczną inteligencję często naruszają prawa do wizerunku i przepisy ochrony danych osobowych.
W efekcie, według dr Pauli Skrzypeckiej dopiero kolejne lata rozstrzygną, czy narzędzia służące do generowania deepfake’ów będą stopniowo delegalizowane – co z całą pewnością nie rozwiąże w pełni problemu, gdyż nadal będą one dostępne w sieci; czy jednak konieczny będzie obowiązek rejestracji użytkowników i ich weryfikacji.
Dlaczego działania legislacyjne mające na celu ograniczenie fake newsów i deepfake’ów są konieczne?
Obecnie, według dr Pauli Skrzypeckiej, mamy najlepszy moment, aby skupić się na kompetencjach i możliwościach wykształcenia naturalnego mechanizmu weryfikującego, czy dany materiał nie jest fałszywy – choć oczywiście ryzyko, że mamy do czynienia z fake newsem nigdy nie będzie całkowicie wyeliminowane.
Z tego powodu, działania legislacyjne mające na celu ograniczenie skali fake newsów i deepfake’ów oraz możliwości skalowania biznesów dostarczających tego typu rozwiązania.
Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całą rozmową, nagranie znajduje się poniżej: