Bitcoin zrobił w ostatnim czasie oszałamiającą karierę. Od bańki spekulacyjnej z 2017 r. jego nazwę odmieniano już we wszystkich możliwych przypadkach. Jestem też w stanie założyć się z tobą, że przynajmniej jedna osoba w twoim środowisku interesowała się jego zakupem (lub nawet tego dokonała!). Mimo ogólnego szumu medialnego znalezienie kogoś, kto naprawdę rozumiałby, czym jest Bitcoin (w skrócie: BTC) nie jest wcale takie łatwe. Dostęp do tej wiedzy w Internecie jest już dziś znacznie większy, niż jeszcze parę lat temu, ale ponownie: nie jest wcale tak łatwo znaleźć artykuły, które tłumaczyłyby całe zjawisko w prosty sposób. Od czego jest jednak Portfel Polaka? Postanowiliśmy przybliżyć wam kwestię tego, czym jest Bitcoin, kryptowaluty i tajemnicza technologia blockchain.
Czym jest Bitcoin?
Czym więc jest słynny Bitcoin? Jest cyfrową walutą, która istnieje tylko w formie elektronicznej (cyfrowej) i nie posiada swojego fizycznego odpowiednika. Oczywiście w Internecie możecie znaleźć monety z logiem BTC, ale pamiętajcie – to tylko gadżety dla fanów, które nie są żadnymi środkami płatniczymi. „No dobrze – pomyślisz sobie teraz – czym jednak Bitcoin różni się od innych walut, które trzymam na koncie lub w portfelu?” Świetne pytanie i już spieszę z odpowiedzią.
Dziś wszystkie waluty narodowe w pewnym sensie także są walutami cyfrowymi. Oczywiście, na rynku nadal funkcjonują ich fizyczne reprezentacje, ale prawda jest dość brutalna – tak naprawdę w obiegu jest więcej pieniędzy niż wydrukowanych banknotów i wybitych monet. Jak to możliwe? Otóż, za walutami narodowymi stoją banki centralne, które wypuszczają je na rynek. W teorii emisja jest uzależniona od potrzeb gospodarki. W praktyce… Cóż, bywa różnie. Jeśli np. w twoim kraju władzę przejmą „wrażliwi społecznie” politycy, którzy uznają, że, by walczyć z biedą, wystarczy „dodrukować” nieco pieniędzy, może to przynieść skutki, które dziś śnią się po nocach prezydentowi Wenezueli. Tak, nadprodukcja pieniędzy z ogromnym prawdopodobieństwem doprowadzi wcześniej czy później do hiperinflacji, czyli ogromnego skoku cen, a tym samym spadku wartości waluty narodowej.

Odpowiedzią na tego typu patologie banków centralnych jest Bitcoin i stojąca za nim technologia blockchain. BTC nie ma bowiem jednego emitenta. Jest ich właściwie nieskończenie wielu. Są nimi tzw. górnicy, czyli osoby, które za pomocą specjalistycznego sprzętu („koparek”) podłączają się do sieci Bitcoina i niejako koordynują jej działanie. Wybacz, drogi czytelniku, że uniknę tutaj wchodzenia w technologiczne szczegóły. Nie o tym jest ten tekst i nie są ci one bowiem potrzebne do korzystania z BTC, tak jak nie musisz rozumieć tego, jak działa twój samochód, by nim jeździć. Wystarczy ci wiedza, że górnicy otrzymują za swoją pracę (a konkretnie pracę ich koparek) wynagrodzenie w postaci Bitcoinów. Ich zadanie polega zaś – jak zostało już powiedziane – koordynowaniu działania sieci. Ich koparki służą do weryfikacji transakcji, które zachodzą wewnątrz sieci. Jeśli więc chcesz przesłać 0,15 BTC do twojego kolegi Tomka, twoja transakcja przejdzie przez ten system weryfikacyjny górników. Dlaczego tak się dzieje? To opiszemy za chwilę.
Podsumujmy więc:
- Bitcoin jest cyfrową walutą, nie mającą fizycznych odpowiedników,
- BTC nie podlega pod żaden bank centralny, jest walutą o zdecentralizowanym charakterze,
- Działanie sieci BTC koordynują górnicy za pomocą koparek,
- Za swoją pracę górnicy otrzymują Bitcoiny.
Dlaczego warto kupić Bitcoiny?
Posiadanie waluty, która nie podlega bankom, jest nie tylko fajne, gdy np. jesteś zbuntowanym komputerowym geekiem. Jest też w pewnym sensie bezpiecznie. Choć ten problem nie dotknął nas w Polsce w pełni od blisko 100 lat, stosunkowo niedawno obywatele niektórych krajów przećwiczyli na własnej skórze, czym jest kryzys finansowy w praktyce. Jednym z jego objawów jest zaś ograniczenie wypłat z bankomatów (w obawie przed tzw. runem na banki) albo wręcz zamykanie banków. Innymi słowy, choć masz pieniądze na koncie, nie możesz ich wypłacić i dokonywać transakcji.
I tu pojawia się przewaga BTC. W przypadku Bitcoina taki scenariusz jest niemożliwy. Sieci BTC (opartej na technologii blockchain) nie da się dziś wyłączyć. Musiałbyś bowiem odciąć od prądu ogromne ilości koparek, które podtrzymują ją przy życiu i które są dziś zlokalizowane wręcz na całym globie. Jeśli nawet ktoś (np. wyjątkowo złośliwy rząd) uniemożliwi ci dostęp do giełd czy kantorów z Bitcoinami, na których mógłbyś zamienić je na waluty typu złoty czy dolar, nadal możesz dokonać takiej transakcji w bitomatach (bitcoinowych bankomatach), których liczba wciąż rośnie. Jeśli i to się nie uda, nikt nie zabierze ci twoich cyfrowych, bitcoinowych walut, które mogą w tak ekstremalnej sytuacji zacząć być ważną walutą na czarnym rynku. Mam nadzieję, że już rozumiesz – Bitcoin jest twoim zabezpieczeniem na czas poważnych załamań finansowych. Jeśli zachowasz wszelkie środki bezpieczeństwa (o tym zapewne przy innej okazji), żaden rząd nie ma jak przejąć ci twoich środków.
To jednak nie wszystko. Pomińmy tutaj tak ekstremalne sytuacje, jak poważny kryzys czy wojna. Bitcoinem możesz bowiem płacić w normalnym transakcjach w rosnącej liczbie punktów: czy to fizycznych, czy zwłaszcza internetowych. Cyfrowa waluta zapewnia anonimowe transakcje, które do tego są znacznie szybsze niż standardowe przelewy (przesłanie środków w sieci BTC trwa niecałą godzinę, a w przypadku innych kryptowalut nawet sekundy). Nie wspominając o niższych kosztach transakcyjnych.
Jeśli idea BTC rozpowszechni się na całym świecie, nie będziesz też musiał martwić się o kupowanie np. dolarów, gdy podróżujesz do USA. Wszystko kupisz za Bitcoiny.
Do zalet Bitcoina należy w takim razie:
- Dokonywanie stosunkowo tanich, szybkich i anonimowych przelewów,
- Niezależność od banków centralnych.
Co to jest blockchain?
W tym tekście padło już pojęcie technologii blockchain. To z ang. sieć bloków. Cała technologia to w istocie baza danych, sieć będąca rejestrem informacji, który jednak jest zdecentralizowany. Tak jak Bitcoin jest uniezależniony od np. Narodowego Banku Polski, tak technologia blockchain pozwala przechowywać każdemu z nas kopie owych rejestrów. Co to oznacza w praktyce? Wyobraź sobie np. system wyborczy, który jest oparty na takim rozwiązaniu. W praktyce nie można go sfałszować, bowiem każdy z nas może ściągnąć na swój sprzęt historię wszystkich działań jakie zaszły w sieci. Ponadto przez działanie górników – czyli przypomnę: osób koordynujących działanie tej sieci – do systemu nie można wprowadzić błędnych informacji, bowiem każde działanie przechodzi przez system weryfikacji oparty na zaawansowanej kryptografii.
Na bazie tej technologii działa Bitcoin. Każdy uczestnik sieci może ściągnąć całą historię transakcji, które w niej zaszły. Ponadto na straży „legalności” transakcji stoją górnicy. Nie chodzi oczywiście o legalność rozumianą przez pryzmat przepisów prawa, a dbanie o to, by nie zaistniało tzw. „podwójne wydatkowanie”, czyli zjawisko polegające na tym, że ktoś może jednymi i tym samym Bitcoinem opłacić dwie różne transakcje.
Blockchain jest więc:
- Bazą danych,
- Cechuje się zdecentralizowanym charakterem,
- Jest zabezpieczony przez manipulacjami z zewnątrz.
Czym są kryptowaluty?
To już ostatnie trudne pojęcie. Czym bowiem są kryptowaluty? Sam Bitcoin jest jedną z nich (a nawet pierwszą, jaka powstała). Kryptowaluty to ogólne pojęcie na wszystkie cyfrowe waluty, które działają w oparciu o technologię blockchain. Muszą więc mieć charakter zdecentralizowany (nie podlegać pod banki centralne). Dziś na rynku jest ponad 2000 kryptowalut i liczba ta wciąż rośnie. Na rynku liczy się jednak może ok. 100 tego typu walut, które cechują się większą popularnością i mają realne szanse na szersze zaistnienie na rynku.
Czy warto inwestować w kryptowaluty?
Jak każda nowa technologia (np. kolej w XIX w., Internet w latach 90. XX w.) czy interesujące zjawisko na rynku (pierwsze spółki prawa handlowego w XVIII w.) kryptowaluty wzbudzają dziś zainteresowanie także pod kątem spekulacji. Jeśli ktoś zna historię gospodarczą świata, ten wie, że jest to naturalne zjawisko i nie powinno nikogo irytować.
Kryptowaluty można kupować na specjalnych giełdach czy w kantorach, na które wpłacamy np. złotówki, euro czy dolary. Kantor BTC to miejsce, gdzie wymieniamy nasze waluty narodowe na Bitcoiny lub inne kryptowaluty i przenosimy na nasz cyfrowy portfel (jeśli temat was zainteresuje – dajcie znać, opiszemy ten proces dokładniej).
Oczywiście kurs Bitcoina okresowo się waha, dzięki czemu można na tym zarobić, ale to także temat na osobny artykuł.
Czy jednak warto kupować kryptowaluty, jeśli nie zamierzamy z nich korzystać do robienia zakupów w Internecie. Oczywiście, ale zalecamy najpierw dokładne zapoznanie się z tematem – szczególnie pod kątem bezpieczeństwa związanego z ich przechowywaniem.
Dajcie nam znać w komentarzach, czy temat was zaciekawił i czy mamy go kontynuować!