Afera wizowa w Polsce nadal budzi emocje i skupia uwagę mediów oraz opinii publicznej. Ostatnim rozdziałem tej kontrowersji było przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą byłego wiceszefa MSZ, Piotra Wawrzyka. Jak przebiegało to wydarzenie i jakie informacje udało się uzyskać?
Odmowa składania zeznań przez Wawrzyka
Przesłuchanie Wawrzyka rozpoczęło się od jego zdecydowanego stanowiska – odmowy składania zeznań. Były Wiceminister Spraw Zagranicznych podkreślił, że przez pięć i pół roku, będąc na różnych stanowiskach publicznych, zawsze przestrzegał przepisów prawa. Jednak nie zdecydował się na ujawnienie dodatkowych informacji związanych z aferą wizową.
Wawrzyk, będąc świadkiem, oświadczył, że pragnie działać zgodnie z przepisami prawa, co skutkowało odmową składania zeznań. Jego pełnomocnik argumentował, że pewne kwestie są związane z postępowaniem karnym, a ujawnienie ich publicznie mogłoby naruszyć przepisy prawa.
Reakcje na odmowę zeznań
Decyzja Wawrzyka o odmowie złożenia zeznań spotkała się z reakcjami ze strony komisji śledczej. Przewodniczący Michał Szczerba zarządził przerwę do godziny 15, co było pierwszym krokiem po odmowie byłego wiceszefa MSZ.
Pełnomocnik Wawrzyka złożył również wniosek o wyłączenie przewodniczącego komisji z obrad, argumentując to wcześniejszymi wypowiedziami, w których padły oskarżenia wobec Wawrzyka. Jednak wniosek ten przepadł w głosowaniu.
Powody dymisji i kulisy afery
Afera wizowa miała swoje źródła w dymisji Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ w sierpniu 2023 roku. Oficjalnie podano „brak satysfakcjonującej współpracy” jako powód odejścia, ale premier Mateusz Morawiecki później przyznał, że dymisja była rezultatem działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).
Media ujawniły, że polskie wizy były przyznawane w zamian za korzyści finansowe, omijając przy tym standardowe kolejki procedur służb konsularnych oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ). Przedstawiciele opozycji twierdzili, że nieprawidłowości mogą dotyczyć nawet 350 tysięcy wiz dla migrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, co rząd zaprzeczył, utrzymując, że to jedynie kilkaset przypadków.
W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez CBA w związku z zarzutami płatnej protekcji w przyspieszaniu procedur wizowych. Prokuratura Krajowa poinformowała, że zarzuty usłyszało dziewięć osób.
Stanowisko komisji śledczej
Przewodniczący komisji śledczej, Michał Szczerba, podkreślił, że członkowie komisji opierają się na aktach prokuratorskich, posiadając wystarczającą wiedzę na temat roli Wawrzyka w aferze wizowej. Stwierdził również, że tylko sześcioro posłów przygotowało 100 pytań do Wawrzyka na przesłuchanie.
Perspektywy na przyszłość
Wawrzyk, opuszczając gmach Sejmu, skomentował sytuację, wyrażając zdziwienie niemerytorycznym charakterem głosowania w sprawie wyłączenia przewodniczącego komisji. Podkreślił, że jest gotów współpracować z organami ścigania, ale jednocześnie zaznaczył, że nie zamierzałby uczestniczyć w farsie, która ma niewiele wspólnego z rzetelnym wyjaśnianiem sprawy.
Czy komisja ponownie wezwie Wawrzyka na przesłuchanie? Przewodniczący Szczerba wyjaśnił, że jeśli Wawrzyk zadeklaruje gotowość do współpracy i nie odmówi zeznań, komisja będzie dla niego otwarta. Jednak na obecnym etapie nie planuje się kolejnego przesłuchania.
Afera wizowa w Polsce pozostaje gorącym tematem, a przesłuchanie Piotra Wawrzyka to jedno z ważniejszych wydarzeń w jej rozwoju. Odmowa złożenia zeznań przez byłego wiceszefa MSZ oraz reakcje komisji śledczej rzucają nowe światło na kulisy tej kontrowersyjnej sprawy. Czy uda się rozwikłać wszystkie wątki i wyjaśnić, co tak naprawdę działo się za kulisami procedur wizowych? Przyszłość pokaże, czy śledztwo przyniesie pełne światło na tę aferę i odpowiedzi na pytania, które pozostają w sferze domysłów.
