USA i Niemcy ogłosiły swoje porozumienie w sprawie Nord Stream 2. W jego ramach Niemcy zainwestują w sektor energetyczny Ukrainy, zobowiążą się do nałożenia sankcji w razie wrogich działań Rosji i wesprą Inicjatywę Trójmorza.
Porozumienie dot. Nord Stream 2
Wczoraj pisaliśmy o tym, że USA dogadały się z Niemcami w sprawie Nord Stream 2. Dziś znamy już szczegóły.
„Jeśli Rosja spróbuje użyć energii jako broni lub dokona dalszych aktów agresji przeciwko Ukrainie, Niemcy podejmą działania na poziomie krajowym i będą naciskać na podjęcie skutecznych środków na poziomie europejskim, w tym sankcji, by ograniczyć rosyjskie możliwości importu w sektorze energii” – czytamy w dokumencie.
Do tego w ramach porozumienia Niemcy zobowiązują się doprowadzić do przedłużenia o 10 lat wygasającej w 2024 umowy Ukrainy z Rosją dot. tranzytu gazu. Do tego mają stworzyć Zielony Fundusz dla naszego wschodniego sąsiada w celu „wsparcia transformacji energetycznej Ukrainy, wydajności energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego”. Na ten cel mają wpłacić 175 mln dolarów i wspólnie z USA „wspierać i promować” inwestycje warte co najmniej 1 mld dolarów.
„Niemcy zobowiązują się do zwiększenia swojego zaangażowania w Inicjatywę z perspektywą finansowego wsparcia projektów Inicjatywy Trójmorza na polach regionalnego bezpieczeństwa energetycznego i energii odnawialnych” – napisano w dokumencie.
Berlin ma wspierać też bezpieczeństwo energetyczne Kijowa.
USA nadal twierdzą jednak, że Nord Stream 2 to geopolityczny projekt Rosji.
– To jest zła sytuacja i zły gazociąg, ale musimy pomóc chronić Ukrainę i myślę, że poczyniliśmy pewne znaczące kroki w tym kierunku – powiedziała w senackiej komisji spraw zagranicznych Victoria Nuland.
To za mało!
Jakie są reakcje władz Polski i Ukrainy? Szefowie MSZ tych krajów wydali już oświadczenie, w którym stwierdzili, że propozycje USA i Niemiec „nie mogą być uznane za dostateczne, by skutecznie ograniczyć zagrożenia stworzone przez NS2″.
„Wzywamy USA i Niemcy do podjęcia kroków w celu znalezienia adekwatnej odpowiedzi na rodzący się kryzys bezpieczeństwa w naszym regionie, którego jedynym beneficjentem jest Rosja” – napisali ministrowie.
– Jesteśmy zaskoczeni decyzją Stanów Zjednoczonych, które pozwoliły na to, by budowa gazociągu Nord Stream 2 mogła być kontynuowana; to decyzja, która nie jest dobra dla obszaru Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. – Od samego początku podkreślamy – i zdania nie zmienimy – że projekt Nord Stream 2 jest projektem geopolitycznym, który destabilizuje sytuację polityczną w Europie Środkowo-Wschodniej – dodał.
– Niestety, zarówno kanclerz (Niemiec) Angela Merkel, jak i (prezydent Rosji) Władimir Putin mają na sumieniu kwestie potencjalnej destabilizacji sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Na to zgody Polski nie ma. Niestety w UE nie było odpowiedniej reakcji na poziomie całej wspólnoty, również na poziomie Europejskiej Partii Ludowej – mówił dalej rzecznik rządu. – Jesteśmy, niestety, zaskoczeni tą decyzją. To jest decyzja, która nie jest dobra dla tego obszaru ze strony Stanów Zjednoczonych, które pozwoliły na to, aby budowa tego gazociągu mogła być kontynuowana – dodał.