Ceny paliw w Polsce spadają. Zarówno w hurcie, jak i przy dystrybutorach. W ubiegłym tygodniu średnia cena benzyny Pb 95 na stacjach spadła aż o 27 groszy i osiągnęła najniższą wartość od roku. Fakt ten jest o tyle zadziwiający, że dzieje się to całkowicie wbrew rynkowi, na którym ropa naftowa drożeje, a złotówka słabnie.
Ile dziś zapłacimy za benzynę i olej napędowy? 
Dziś za litr benzyny Pb 95 zapłacimy średnio 6.23 PLN. W przypadku Pb 98 musimy liczyć się z przeciętnym wydatkiem rzędu 6.70 PLN.
Co ciekawe, nadal niższy koszt muszą ponosić kierowcy aut z silnikiem Diesla. Średnia cena za litr oleju napędowego na stacjach paliw wynosi obecnie 6.15 PLN. Litr autogazu kosztuje natomiast teraz średnio 2.78 PLN.
Warto dodać, że w ciągu ostatniego tygodnia ceny za litr benzyny PB 95 spadły aż o 27 groszy. Za litr oleju napędowego płacimy natomiast 20 groszy mniej. Z niewielką podwyżką ceny mieliśmy z kolei do czynienia na rynku autogazu, którego litr w ciągu ostatniego tygodnia podrożał o 2 grosze.
Dzięki tym obniżkom benzyna jest nawet o 5 groszy tańsza niż rok wcześniej. Wyraźnie tańszy niż przed rokiem jest ponadto olej napędowy oraz autogaz. Za ten pierwszy płacimy o 1.15 PLN za lit mniej niż we wrześniu ubiegłego roku, a średnia cena detaliczna autogazu przez poprzednie 12 miesięcy obniżyła się o 23 grosze na litrze.
Dlaczego paliwo tanieje, choć nie powinno?
Wrześniowe obniżki przy dystrybutorach nie byłyby możliwe, gdyby nie zadziwiające ruchy w cennikach Orlenu, który od początku września obniża ceny hurtowe, pomimo silnego wzrostu kursu dolara wobec złotego oraz zwyżkujących notowań paliw na światowych giełdach.
W sobotę, 16 września Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 4824 złote za metr sześcienny, czyli za około 5.94 PLN za litr po doliczeniu podatku VAT. To aż o 36 groszy za litr mniej niż tydzień temu i o 71 groszy za litr mniej niż w połowie sierpnia.
Ponadto, to także najniższe hurtowa cena benzyny od wybuchu wojny na Ukrainie. A należy zaznaczyć, że w tym samym okresie średnia cena netto benzyny w Unii Europejskiej wzrosła o blisko 2%.
Jeszcze bardziej zadziwiająca sytuacja ma miejsce w przypadku oleju napędowego, który na giełdzie w Londynie od początku wakacji podrożał o przeszło 40%. Tymczasem w sobotnim cenniku Orlenu paliwo to figurowało po cenie 4832 złote za metr sześcienny, a więc po niespełna 5.95 PLN za litr doliczając 23% podatku VAT.
W praktyce, przez ostatni tydzień ceny hurtowe oleju napędowego w Orlenie spadły aż o 23 grosze za litr, dzięki czemu paliwo to jest o 43 grosze za litr tańsze niż miesiąc temu.
Co dalej z cenami paliw?
W raporcie opublikowanym przez BM Reflex możemy przeczytać, iż niewykluczone, że jeszcze w drugiej połowie września będziemy tankować benzynę Pb 95 i olej napędowy po cenie niższej od 6 złotych za litr, przynajmniej na części stacji. Taki scenariusz za całkiem realny uważają także analitycy e-petrol.pl.
Eksperci zaznaczają ponadto, że obecnie Orlen prowadzi politykę cenową, w której import paliwa do Polski przestaje się opłacać – a krajowa produkcja wystarcza na „tylko” około dwie trzecie polskiego zapotrzebowania na olej napędowy.
W efekcie, sztuczne utrzymywanie zbyt niskich cen paliw względem warunków rynkowych na dłuższą metę absolutnie nie jest możliwe. Przy tak dużej różnicy cenowej między Polską a innymi krajami Unii Europejskiej groziłyby nam bowiem niedobory na stacjach – tak, jak to miało miejsce na Węgrzech pod koniec ubiegłego roku.
Jednocześnie, eksperci prognozują, że przez kilka tygodni – konkretnie do wyborów parlamentarnych, które odbędą się 15 października – Orlen może utrzymywać zaniżone ceny hurtowe, co prawdopodobnie przełożyłoby się na dalszy spadek cen detalicznych.
Niestety, analitycy nie mają również wątpliwości, że w ciągu pierwszych tygodni po wyborach, ceny paliw będą drastycznie rosnąć i w efekcie, a litr benzyny Pb 95 oraz oleju napędowego znów będziemy płacić ponad 7 złotych.