W piątek minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że chce zmienić system edukacji w Polsce. Chodzi o cały pakietu reform. Jednym z pomysłów jest likwidacja prac domowych. Problem w tym, że Polakom ten pomysł wcale się nie podoba.
Zmiany w polskiej szkole
Nowacka chce sprawić, by docelowo młodzież szkolna (poziom podstawowy i średni) nie musiała odrabiać zadań domowych.
– Jestem pewna, że po kilku latach funkcjonowania braku prac domowych w szkołach podstawowych, w szkołach średnich też to będzie zniesione – zapowiedziała.
Do tego ma dojść odchudzenie podstawy programowej i likwidacja przedmiotu Historia i Teraźniejszość, który został wprowadzony do szkół za rządów poprzedniej ekipy. W to miejsce ma powstać nowy przedmiot, na którym młodzież będzie poznawała historię najnowszą.
Prace domowe nie są takie złe?
Wszystko z pozoru brzmi intrygująco. Co myślą o tym Polacy? Z sondażu na ten temat pomysłów, jaki przeprowadziła pracownia IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej”, wynika, że są mocno podzieleni w ocenie planów Nowackiej.
Aż 43 proc. respondentów jest zdania, że pomysł jest dobry – 22,7 proc. twierdzi, że rozwiązania są „raczej dobre”, a 20,3 proc., że likwidacja prac domowych to „zdecydowanie” dobre rozwiązanie.
Jednocześnie 50,9 proc. osób uważa, że wizja nowej minister to zwrot w złą stronę. 17,5 proc. respondentów twierdzi, że jest to „raczej zły” pomysł, a 33,4 proc. uważa, że to „zdecydowanie zła” koncepcja.
Co ciekawe, zwolennikami likwidacji prac domowych nie są rodzice, którzy mają kilkoro dzieci. Pozytywnie patrzą na ten pomysł mieszkańcy średnich i wielkich miast oraz ludzie młodzi w wieku 18–29 lat. 48 proc. osób, które oceniają swoją sytuację materialną jako złą, popierają to, by dzieci nie musiały odrabiać prac domowych.
Co nie powinno nikogo dziwić, największymi zwolennikami pomysłu są wyborcy Koalicji Obywatelskiej (60 proc.) oraz Trzeciej Drogi (43 proc.). Sama Nowacka startowała do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej, bowiem jej Inicjatywa Polska jest częścią tej szerokiej koalicji. W gronie zwolenników Lewicy zarejestrowano poparcie na poziomie jedynie 27 proc.