W Wielkiej Brytanii obserwujemy co prawda spadek liczby zachorowań na COVID-19 przy jednoczesnym sprawnie działającym programie szczepień, ale istnieje zagrożenie, że kraj ten pozostanie „zamknięty” do lipca.
Lockdown w Wielkiej Brytanii
Program szczepień w Wielkiej Brytanii działa na tyle sprawnie, że są szansę na to, że seniorzy zostaną tam w pełni zaszczepieni do początku marca. Politycy obiecali już nawet swoim obywatelom, że przed Wielkanocą odmrożą gospodarkę. Okazuje się jednak, że przygotowują plan B.
Władze „po cichu” przedłużyły bowiem swoje uprawnienia dotyczące utrzymywania lockdownu na terenie kraju. Chodzi o przepisy zawarte w rozporządzeniu „The Health Protection (Coronavirus, Restrictions) (England) (No.3) Regulations 2020”, które zostały uchwalone w lipcu ubiegłego roku. Te miały wygasnąć w zeszłym tygodniu. Co ważne, to dzięki nim lokalne samorządy mogą „zamykać” puby, restauracje, bary i inne obiekty w szeroko pojętej branży gastronomicznej, ale też hotele itd.
Rząd przedłużył ważność rozporządzenia. W praktyce daje to teraz władzy możliwość utrzymania w zamknięciu części sklepów handlujących towarami, które nie można uznać za „essential shops” do 17 lipca. Data nie jest przypadkowa. To termin kolejnego przeglądu przyjętych przez rząd obostrzeń i restrykcji.
Dziś w Anglii puby, restauracje i kawiarnie pozostają zamknięte, choć mogą oferować dania i napoje na wynos. Całkowicie nieczynne są między innymi siłownie, centra rekreacyjne i sklepy z artykułami sprzedającymi towary „non-essential”.
Boże, chroń Zjednoczone Królewstwo!
Co prawda powyższa decyzja nie oznacza, że puby i restauracje będą zamknięte do lipca 2021 r. Władze biorą to jednak pod uwagę, skoro przedłużyły ważność rozporządzenia.
Głos w tej sprawie zabrał Mark Harper, który przewodniczy grupie Coronavirus Recovery Group wśród posłów Partii Konserwatywnej.
– Biorąc pod uwagę bardzo ograniczony czas przeznaczony na debatę w tej kwestii, ta zmiana w prawie przeszła niezauważona – powiedział w brytyjskich mediach. Dodał, że dalsze „blokowanie” funkcjonowanie przedsiębiorstw z sektora „hospitality” (branże hotelarska i gastronomiczna) jest niepokojące.
– Kiedy cztery największe grupy ryzyka zostaną zaszczepione do 8 marca to zakładam, że nasz rząd dotrzyma słowa i zacznie łagodzić obostrzenia – dodał.