Z raportu Puls Nieruchomości przygotowanego przez PKO Research wynika, że tegoroczne wakacje nad Bałtykiem powinny być tańsze niższe przed rokiem. Ceny noclegów spadły z powodu niższego, niż w poprzednie wakacje ruchu w nadmorskich kurortach.
Noclegi nad morzem tańsze niż rok temu
Zgodnie z danymi PKO Research, najmocniej obniżyły się średnie kwoty płacone za nocleg w miejscowościach położonych w województwie zachodniopomorskim. Średnie stawki wciąż są tam jednak najwyższe.
W efekcie, w Świnoujściu średnie ceny noclegu w wakacyjne dni robocze obniżyły się względem 2022 roku o 33%. W Ustroniu Morskim płacono średnio o 25% mniej niż przed rokiem – choć wciąż najwięcej. W Mielnie obniżka wyniosła 25%, w Pobierowie 24%, w Kołobrzegu 22% a w Międzyzdrojach 14%.
Spośród miejscowości położonych w województwie pomorskim, najmocniej – o 39% w ujęciu rocznym obniżyła się średnia kwota płacona za nocleg w dni robocze w Łebie. W Sopocie z kolei ceny noclegów spadły średnio o 13%. Jednocześnie w górę – o 3% w ujęciu rocznym – powędrowała natomiast średnia stawka notowana we Władysławowie.
Co ciekawe, nieco mniejsze obniżki dotknęły ceny noclegów w wakacyjne weekendy. Wśród głównych nadmorskich kurortów obniżkę o ponad 20% rok do roku zanotowano tylko w Mielnie (spadek o 26%) oraz Sopocie (obniżka o 23%).
Natomiast w Łebie ceny noclegów w weekendy nawet wzrosły – o 15% w ujęciu rocznym.
Warto dodać, że pomimo opisywanych obniżek cen, kurorty nadmorskie w sezonie letnim pozostają najdroższym miejscem wypoczynku wakacyjnego w Polsce.
Noclegi na Mazurach też tanieją, lecz wolniej
Obniżki, choć nieco mniejsze zanotowano również w kurortach mazurskich. W dni robocze w Augustowie płaci się średnio 12% mniej niż przed rokiem, w Giżycku – 7% mniej, a w Mikołajkach – 5% mniej.
W górach noclegi wciąż drożeją
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w polskich górach. Choć stawki notowane w górskich miejscowościach były wyraźnie niższe niż nad Bałtykiem, to za noclegi płacimy dziś więcej niż przed rokiem.
Wzrosty, w przypadku noclegów w dni robocze w popularnych górskich kurortach, wahają się od 6% (Bukowina Tatrzańska) do 24% (Białka Tatrzańska). Mniej niż przed rokiem (o 2%) płacono jedynie w Ustroniu, a przeciętnie tyle samo co dwanaście miesięcy temu – w Wiśle oraz Szklarskiej Porębie.
Ruch w polskich miejscowościach turystycznych spada
Jak wynika z danych PKO Research, w większości analizowanych ośrodków turystycznych odnotowano spadek ceny pobytu wakacyjnego w przypadku rezerwacji złożonej w czerwcu względem rezerwacji w marcu, co może sugerować, że tempo rezerwacji miejsc jest niższe od oczekiwań wynajmujących.
W tym roku warto zatem było wstrzymać się z dokonaniem rezerwacji niemal do ostatniej chwili. Najmocniej obniżka stawek była widoczna w Augustowie, gdzie sięgnęła blisko 40%. W przypadku nadmorskich kurortów z rezerwacją noclegu szczególnie warto było poczekać w Mielnie, Kołobrzegu, Pobierowie i Ustroniu Morskim, z kolei w górach: w Bukowinie Tatrzańskiej, Karpaczu, Szczyrku i Szklarskiej Porębie.
Według ekspertów z PKO Research, sytuacja ta w pewnym stopniu ma związek z coraz większą popularnością podróży zagranicznych. Polskie rodziny coraz częściej dochodzą do wniosku, że wakacje w Turcji czy Egipcie w formule all inclusive finalnie wcale nie muszą okazać się droższe niż wyjazd nad Bałtyk.
Przede wszystkim jednak wyżej opisana tendencja wynika z pogorszenia nastrojów konsumenckich i ograniczania wydatków przez gospodarstwa domowe w ślad za gorszą koniunkturą w gospodarce.
W efekcie, większość analizowanych miejscowości turystycznych dysponowała w połowie czerwca wyższym poziomem oferty apartamentów na wakacje niż rok temu. Według szacunków PKO Research, w wakacje największy stopień wykorzystania miejsc wciąż notujemy w miejscowościach zlokalizowanych nad morzem. W górach wykorzystanie miejsc latem jest zaś nawet o 20% niższe.