Usprawnienie logistyki unijnej będzie kluczowe w najbliższych latach

Udostępnij

Nie jest żadną tajemnicą, że przyszłość całej gospodarki Unii Europejskiej zależy od rozwoju logistyki. W końcu najpierw kryzys wywołany pandemią koronawirusa spowodował zerwanie łańcuchów dostaw i sprawił, że coraz więcej firm zaczęło rozważać przeniesienie produkcji do europejskich państw.

Inwazja Rosji na Ukrainę, która znacząco ograniczyła możliwości szlaku transportowego z Chin do Europy, tylko umocniła pozycję Europy Środkowej, jako miejsca do relokacji produkcji.

W konsekwencji dziś rozwój logistyki wewnątrz Unii Europejskiej uchodzi za absolutnie kluczową kwestię dla przyszłości naszego kontynentu. Jakie działania zarówno Komisja Europejska, jak i przedstawiciele poszczególnych rządów krajów Wspólnoty mogą podjąć, aby nasz kontynent odnotował w tym obszarze maksymalną korzyść? Przekonamy się poniżej:

Rozwój logistyki w UE transport

Wartość wewnątrzunijnego eksportu sięgnęła w na koniec 2021 roku 314 miliardów euro. Dla porównania 20 lat wcześniej wynosiła 121 miliardów euro. Oznacza to wzrost rzędu 160%, podczas gdy w tym samym okresie produkt krajowy brutto Unii Europejskiej zwiększył się o 107%.

Mało tego, warto również dodać, że według danych Eurostatu transport drogowy stanowi aż 76% całości śródlądowego transportu towarowego. Drugie miejsce zajmuje kolej (18%), a trzecie śródlądowe drogi wodne (6%). Już od 2012 roku udział transportu drogowego w całości przewozów towarowych w Unii Europejskiej powoli rośnie.

Transport drogowy w liczbach bezwzględnych w UE wynosi 13,5 miliarda ton. Ponadto jest on ważnym sektorem gospodarki, generującym około 2% produktu krajowego brutto Unii Europejskiej i zatrudniającym 5 milionów osób.

Wraz ze wzrostem wewnątrzunijnego handlu rośnie oczywiście znaczenie międzynarodowego transportu. Dla przykładu, wzrosty przewozów przesyłek międzynarodowych na trasie Polska-Niemcy sięgają nawet 10% rocznie. Oczywiście rośnie także liczba klientów. Bardzo szybko rozwijają się połączenia także w regionie środkowo-wschodnim Europy – od Niemiec i krajów bałtyckich po Bułgarię czy nawet Grecję.

Wciąż wiele można usprawnić

Unia Europejska stanowiąca jednolity obszar wymiany handlowej, w świecie logistyki w dalszym ciągu podlega podziałowi na organizacje krajowe i tak również budowane są struktury firm.

Dla ich klienta wysłanie przesyłki paletowej z Poznania do Berlina czy Warszawy powinno wyglądać z punktu widzenia operacyjnego tak samo. Oba miasta są oddalone od Poznania o około 300 kilometrów i w obu kierunkach są ustalone stałe linie odjeżdżające praktycznie o tej samej godzinie.

Różne koszty operacyjne Grafika prezentująca działanie giełdy transportowej

Są jednak różnice wynikające z kosztów prowadzenia działalności. Obsługa tej samej przesyłki w Niemczech jest droższa niż w Polsce. Wyższe są koszty płac i inwestycji, występują także różnice w podatkach i opłatach. W efekcie koszt dostarczenia przesyłki na terenie Niemiec będzie wyższy niż na terenie Polski.

Kontrole graniczne

Kolejną przeszkodę w rozwoju logistyki nadal stanowią granice i kontrole graniczne. Przykładem może być połączenie Rumunii z Węgrami. Rumunia znajduje się poza strefą Schengen, co oznacza, że na granicy firmy logistyczne nadal tracą cenne godziny.

Infrastruktura drogowa

Kolejną barierą jest wciąż słaba infrastruktura drogowa w wielu miejscach w Europie. Nad rozwiązaniem tego problemu Komisja Europejska cały czas jednak usilnie pracuje. Świadczy o tym fakt, iż 29 czerwca wybrała ona 135 projektów infrastruktury transportowej do dotacji UE spośród 399 wniosków złożonych w ramach instrumentu “Łącząc Europę” (CEF) – unijnego instrumentu finansowania strategicznych inwestycji w infrastrukturę transportową i logistykę.

Wartość finansowania sięga 5,4 miliarda euro. Zdecydowana większość spośród wspomnianych 135 prac projektowych i robót budowlanych ma zostać ukończona w ciągu 51 miesięcy, czyli przed końcem 2026 roku.

Kraje Beneluksu wzorem Cię

Jednak już dziś w regionach Europy, w których branża logistyczna i transportowa nie natykają się na bariery administracyjne ani niewystarczającą słabą infrastrukturę, następuje zanik różnicy między produktem krajowym i międzynarodowym wewnątrzunijnym. Taka sytuacja ma miejsce choćby w krajach Beneluksu.

Co więcej, miasta w tym regionie są tak dobrze skomunikowane, że magazyny przeładunkowe obsługują rejon określany nawet nie odległością, lecz czasem przejazdu.

UE czeka sporo pracy

Podsumowując, Unia Europejska znajduje się obecnie na etapie pracy nad nowym – bardziej optymalnym – modelem logistycznym, uwzględniającym akceptowalny czas dostawy z realnym kosztem i minimalnym wpływem na środowisko naturalne.

Już dziś natomiast możemy być pewni, iż doświadczenia wyniesione z pandemii oraz zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę powodują, że UE stara się w jak największym stopniu zabezpieczyć swoje możliwości produkcyjne i skrócić łańcuchy dostaw w każdej możliwej branży.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również