Kim są swingersi i jak działają kluby dla swingersów?

Udostępnij

Choć dla wielu z nas może się to wydawać zaskakujące, to okazuje się, że w Polsce z roku na rok przybywa par preferujących dość specyficzny rodzaj aktywności, polegający na… uprawianiu seksu z różnymi, obcymi osobami, za zgodą i aprobatą swojego partnera. Mało tego, w naszym kraju pojawia się także coraz więcej miejsc, w których pary mogą spotykać się z innymi osobami o takich samych preferencjach.

Kim są swingersi? Dlaczego osoby te decydują się na takie rozwiązanie? Jak działają kluby dla swingersów? Odpowiedzi na te pytania zostaną zaprezentowane poniżej:

Swingersi, czyli kto?

Swingersi, jak wskazuje na to oficjalna definicja opracowana przez organizację zrzeszającą kluby dla swingersów NASCA International, to osoby preferujące poligamiczną aktywność seksualną, ale monogamiczne pod względem uczuciowym. Oznacza to, że swingersi uprawiają seks z wymianą partnerów, w mniejszym lub w większym gronie, ale w kontekście uczuciowym pozostają sobie całkowicie wierni.

Swinging dotyczy przede wszystkim par i małżeństw, ale co ciekawe, w tego typu środowiskach nie brakuje nawet singli, którzy preferują seks z wieloma partnerami. Co istotne, w świecie swingersów, do którego wstęp mają wyłącznie osoby dorosłe, relacje seksualne zawsze nawiązywane są za zgodą i aprobatą wszystkich osób w nich uczestniczących. Ponadto, średnia wieku swingersa to około 40 lat.

Swingersi są zatem osobami świadomymi swojej seksualności, jak i swoich potrzeb i oczekiwań. Z całą jednak pewnością swinging wymaga dużego zaufania, szacunku i otwartości w partnerstwie.

Dlaczego osoby w związkach decydują się na swinging?

Skąd bierze się potrzeba wymiany partnerów? Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że w co najmniej połowie przypadków chęć nawiązywania poligamicznych relacji łóżkowych ma stanowić sposób na poradzenie sobie z panującą w związku seksualną rutyną. Nie można jednak sprowadzać swingingu wyłącznie do roli odskoczni od sypialnianej codzienności.

W praktykach swingerskich uczestniczą bowiem także osoby niskoreaktywne, czyli wykazujące wyjątkowo wysoką odporność na bodźce emocjonalne. Dla nich dostarczanie sobie mocnych wrażeń jest szczególnie pożądane, a jedną z form realizacji wewnętrznych potrzeb jest właśnie swinging. W takim przypadku związek oparty na seksualnej monogamii w zdecydowanej większości przypadków kończy się rozpadem.

Swinging to nie wynalazek XXI wieku

Choć niewielu zdaje sobie z tego sprawę, moda na swinging w formie, którą znamy dziś, pojawiła się wraz z amerykańską rewolucją seksualną przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Natomiast już w starożytności rozwiązły i perwersyjny tryb życia był zjawiskiem niebudzącym powszechnego zgorszenia, zwłaszcza w wyższych sferach.

Wyzwolone, poligamiczne podejście do tematów seksualnych nie jest zatem znamieniem dzisiejszych czasów. Niezaprzeczalnym faktem jednak jest, że w czasach Internetu swinging jest znacznie łatwiej dostępny niż wcześniej, a dla niektórych stanowi wprost pomysł na biznes.

Popularność swingingu w Europie i Polsce

Jak wynika z przeprowadzonych badań, w Europie, pod względem ilości swingersów przoduje Francja – do seksu z wymianą partnerów przyznaje się tam więcej niż ⅓ par. Na drugim miejscu plasuje się Norwegia, gdzie 31,5% par to okazjonalni swingersi. Trzecie i czwarte miejsce przypadło w udziale odpowiednio Holandii i Hiszpanii, gdzie do eksperymentowania ze swingingiem przyznaje się co piąta para. Na całym świecie, praktyki swingerskie (choćby okazjonalne) podejmuje około 2% par.

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Szacuje się, że 700 tysięcy Polaków przynajmniej raz w życiu nawiązało relację seksualną z inną parą. Regularnych swingersów jest u nas natomiast minimum kilkanaście tysięcy. Co warte podkreślenia, w temacie poligamicznych relacji seksualnych w Polsce, widoczny jest wyraźny trend wzrostowy, którego nie spowolniła nawet pandemia COVID-19.

Jak działają kluby dla swingersów? Swingersi

W Polsce liczba klubów dla swingersów przybywa z każdym rokiem. Obecność takich miejsc w dużych i średnich miastach, a nawet w ich poszczególnych, największych dzielnicach, w zasadzie nie stanowi już większego zaskoczenia. W ostatnim czasie takie lokale zaczynają się jednak również pojawiać w mniejszych miejscowościach liczących zaledwie kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. I o ich istnieniu jest powszechnie wiadomo.

Najważniejsza zasada

Co bardzo istotne, w każdym klubie dla swingersów powinny być jasno określone reguły. Najważniejsza brzmi: “Nie oznacza nie”. Natomiast przed wejściem do sali przeznaczonej do sypialnianych igraszek, obowiązkowo trzeba wybrać się pod prysznic.

Rejestracja i koszt imprezy

Z reguły do klubu dla swingersów nie można wejść spontanicznie z ulicy. Trzeba się najpierw zarejestrować przez odpowiednią stronę internetową i nabyć bilet wstępu na dane wydarzenie. Z reguły różnią się one cenami w zależności od nabywcy – najmniej płacą singielki (zazwyczaj maksymalnie 100 złotych). Samotni mężczyźni muszą natomiast zapłacić nawet sześciokrotnie większą cenę, a pary znajdują się gdzieś w środku tego przedziału cenowego. Dla stałych klientów ceny są oczywiście odpowiednio niższe, często nawet zrównują się wartością z tymi dla samotnych pań.

Bransoletki identyfikujące preferencje uczestników

Bardzo często kluby dla swingersów stosują również bransoletki o różnych kolorach. Ich przeznaczenie jest jasne – informują one na jaki typ swingingu dana osoba się decyduje. Wyróżnia się tutaj trzy możliwości:

  • Soft swinging – rozpoczyna się od wspólnej gry wstępnej z inną parą, po czym uprawia się seks osobno, tylko ze swoim partnerem, lecz w tym samym pomieszczeniu i w tym samym czasie, w którym igraszkom oddaje się druga para uczestnicząca w swingingu
  • Closed swinging – polega na wybraniu obcego partnera i pójściu z nim do oddzielnego pokoju w celu uprawiania seksu
  • Open swinging – polega na dzieleniu się partnerami przybierające formę seksu grupowego.
Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również