Inflacja w Polsce rośnie już w skali ponad 5 proc. RPP powinno podnieść stopy proc.. Czy tego dokona? Członek Rady Polityki Pieniężnej, Jerzy Żyżyński, podtrzymuje swoją ocenę, że stopy procentowe do końca roku pozostaną raczej bez zmian. Przynajmniej to wynika z jego wypowiedzi dla agencji Reuters. Jego zdaniem, podwyżka może nastąpić, ale dopiero w 2022 r.
Stopy proc. w Polsce – bez nerwowych ruchów
– Polska gospodarka wychodzi z kryzysu wywołanego pandemią, nie powinniśmy jej szkodzić podnosząc stopy procentowe. Bank centralny stara się nie robić zbyt nerwowych ruchów, mogłoby to zaszkodzić gospodarce – powiedział członek RPP. – Moim zdaniem, stopy procentowe w tym roku raczej nie wzrosną, podwyżka może nastąpić w przyszłym roku – dodał.
Już pod koniec sierpnia w rozmowie z PAP Biznes Żyżyński mówił, że w związku z pandemią COVID-19 stopy procentowe raczej pozostaną bez zmian przynajmniej do końca bieżącego roku.
– Wzrost inflacji jest przejściowy, spowodowany czynnikami znajdującymi się poza kontrolą polityki pieniężnej. Zatem to, co może zrobić bank centralny, to po prostu przeczekać ten moment. Inflacja w przyszłym roku spadnie – powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters.
Inflacja wymyka się już spod kontroli?
Niektórzy sądzą jednak, że inflacja wymyka się powoli spod kontroli władz. Taką tezę postawił np. nasz redaktor Arkadiusz Jóźwiak w artykule, który w całości można przeczytać w tym miejscu.
Pamiętajmy, że wysoka inflacja jest po części na rękę rządzącym. Niektórzy nazywają ją nawet ukrytym podatkiem.
– Dla gospodarstw domowych inflacja ma tę cechę, że redukuje siłę nabywczą z trudem zarabianych pieniędzy. Za tą samą kwotę z czasem możemy kupić coraz mniej towarów i usług. Jednocześnie wraz z coraz wyższymi cenami do budżetu trafia więcej pieniędzy z podatków pośrednich, głównie z VAT i akcyzy – zauważa Ireneusz Jabłoński, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Podkreśla on też, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Rząd dostaje więcej pieniędzy kosztem obywateli, którzy tracą, bowiem ich oszczędności są coraz mniej warte.