Rynek nowych kredytów hipotecznych – czy to już zapaść?

Udostępnij

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w listopadzie o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 13 600 potencjalnych kredytobiorców. W tym samym miesiącu 2021 roku ich liczba wyniosła 36 740.

Mamy tutaj zatem spadek o 63% rok do roku i o 2,4% miesiąc do miesiąca. Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że mamy tutaj do czynienia z potężną zapaścią.

Krach na rynku kredytów hipotecznych Mężczyzna jest spychany w przepaść przez monetę symbolizującą kredyt

Biuro Informacji Kredytowej poinformowało także, iż średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w listopadzie wyniosła 337 470 złotych. To kwota o 5,6% niższa w porównaniu do listopada 2021 roku.

Fatalny trzeci kwartał 2022

Warto również dodać, że w całym trzecim kwartale 2022 roku banki udzieliły 21 218 kredytów mieszkaniowych, co oznacza, że w ciągu kwartału liczba udzielonych kredytów spadła aż o 45%. Ponadto, w zestawieniu z wynikiem trzeciego kwartału 2021 roku spadek ten wyniósł 69%.

W tym przypadku także podobnie kształtuje się sytuacja pod względem wartości udzielonych kredytów. Łączna wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych w trzecim kwartale bieżącego roku wyniosła 7,007 miliarda złotych. Była to wartość o 48% niższa niż kwartał wcześniej i o 70% niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

2023 rok będzie jeszcze gorszy

W konsekwencji, eksperci szacują, że w tym roku banki udzielą zaledwie 125 tysięcy kredytów mieszkaniowych, co będzie poziomem najniższym od 20 lat. Mało tego – w 2023 oczekiwany jest dalszy spadek, aż do 80 tysięcy.

Dlaczego popyt na kredyty cały czas spada?

Jak nietrudno się domyślić, to bardzo wysokie stopy procentowe, a także zaostrzenie wymogów regulacyjnych przez rekomendację Komisji Nadzoru Finansowego doprowadziły do iście szokującego obniżenia zdolności kredytowej Polaków. To właśnie ten czynnik jest głównym winowajcą zaistniałej sytuacji. Negatywna zdolność kredytowa

Ponadto, galopująca inflacja oraz obawy przed skutkami recesji gospodarczej, skutecznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe – i to na wiele miesięcy.

Rynek kredytowy a rynek mieszkaniowy

Jak można się domyślić, zapaść na rynku kredytowym przekłada się również na rynek mieszkaniowy. Okazuje się bowiem, że w stosunku do notowań z poprzedniego kwartału liczba mieszkań, których budowę rozpoczęli deweloperzy, spadła w trzecim kwartale o 44%.

Liczba mieszkań, na których budowę deweloperzy uzyskali pozwolenie była z kolei niższa niż kwartał wcześniej o 34%. Łącznie, od stycznia do października 2022 roku rozpoczęto budowę 178 300 mieszkań, czyli o 25% mniej niż przed rokiem.

Jak zażegnać kryzys?

Aby popyt się odmroził konieczne istotne jest zwiększenie zdolności kredytowej, która zależy od czterech czynników:

  • Stóp procentowych
  • Wynagrodzeń
  • Cen nieruchomości
  • Kosztów utrzymania.Inwestowanie oszczędności w nieruchomości

Co istotne, na ten moment najbardziej prawdopodobny z tych czynników jest spadek cen nieruchomości, wynagrodzenia realnie (w stosunku do inflacji) od kilku miesięcy spadają, a stopy procentowe raczej nie zostaną obniżone w najbliższym czasie – podobnie jak inflacja, która konsekwentnie i nieprzerwanie zwiększa koszty utrzymania gospodarstw domowych.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również