Zgodnie z danymi Eurostatu, w miastach mieszka około 40% całej ludności państw Unii Europejskiej. Szacunki wskazują natomiast, że do 2030 roku aż 70% Polaków będzie mieszkać w miastach.
Oznacza to, że istniejące już teraz problemy z zanieczyszczeniem powietrza, zatorami w ruchu czy brakiem miejsc parkingowych mogą się pogłębić, jeżeli nic się nie zmieni. Powstają jednak koncepcje – także w Polsce – systemu transportowego, który będzie w stanie zapewnić mieszkańcom miast wysoką jakość życia, uwzględniając dobro środowiska naturalnego.
Jak zatem będzie wyglądała przyszłość komunikacji miejskiej i ogólnie transportu zbiorowego w naszym kraju? Najnowsze trendy w tym obszarze zostaną zaprezentowane poniżej:
Rozwój zielonej komunikacji miejskiej
Autobusy elektryczne – projekt Zielony Transport Publiczny 
W miejskiej komunikacji zbiorowej już dziś w coraz większym stopniu wykorzystywane są bezemisyjne, ciche i generujące niższe koszty operacyjne pojazdy elektryczne. W Polsce już co trzeci nowy autobus w komunikacji miejskiej to pojazd elektryczny.
Wymianę floty konwencjonalnej na elektryczną wspierają programy rządowe, w tym projekt “Zielony Transport Publiczny” Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który dofinansowuje zeroemisyjne autobusy oraz budowę infrastruktury do ich ładowania.
W ciągu 2021 roku przybyło w Polsce 214 autobusów elektrycznych, około 350 umów z NFOŚiGW jest na różnym etapie procedowania, a kolejne wnioski czekają na decyzję. Zmiany wymuszane są też odgórnie.
Okazuje się bowiem, że od 2018 roku gminy powyżej 50 tysięcy mieszkańców mają ustawowy obowiązek posiadania minimum: 5% autobusów w całej flocie w 2021 roku, 10% – w 2023, 20% – w 2025, a w 2028 roku – już 30%.
Autobusy na wodór
W transporcie zbiorowym przyszłości sprawdzić się mogą także rozwiązania oparte o wodór. Jak prognozuje Komisja Europejska, w 2050 roku paliwo wodorowe ma pokrywać aż 24% zapotrzebowania energetycznego w Unii Europejskiej.
Z kolei zgodnie z raportem pod tytułem “Transport kluczem do rozwoju technologii wodorowych” przygotowanym przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR, to właśnie komunikacja miejska jest tym obszarem, od którego należy rozpocząć wdrażanie transportu wodorowego.
Zastąpienie tradycyjnego autobusu spalinowego pojazdem na paliwo wodorowe może oznaczać aż 800 ton dwutlenku węgla mniej (w ciągu 12 lat jego cyklu życiowego). W raporcie podkreślono, że już wkrótce rozwój infrastruktury oraz floty wodorowej może okazać się bardziej uzasadniony kosztowo niż stawianie na rozwiązania dedykowane autobusom elektrycznym.
Będzie to możliwe dzięki nowym technologiom nakierowanym na obniżanie kosztów produkcyjnych. Wraz ze wzrostem popytu dostępny powinien się stać wodór niskoemisyjny, a z czasem też zeroemisyjny.
Co z rozwojem kolei? 
Przejdźmy teraz do transportu na większe odległości. Jak doskonale wiadomo, unijna polityka klimatyczna obliguje Polskę do stosowania kolejnych rozwiązań zmniejszających wpływ transportu na zanieczyszczenie środowiska. W oczywisty sposób skłania to do rozwoju sektora kolejowego, który już dziś cechuje się niską emisyjnością, a wkrótce ma stać się nawet całkowicie neutralny.
Kolej jest bowiem słusznie postrzegana jako najbardziej ekologiczny z dostępnych środków transportu. Jej emisyjność przeliczona na jednego pasażera czy jednostkę masy ładunku jest znacznie niższa niż w przypadku transportu drogowego czy lotniczego. Nie oznacza to jednak, że polska branża kolejowa nie musi podejmować dalszych działań zmierzających do eliminacji wpływu na środowisko.
Program Zielona Kolej
Na szczęście to już się dzieje. Okazuje się bowiem, że w ubiegłym roku liczni przewoźnicy przystąpili do programu Zielona Kolej i oferują swoim pasażerom i klientom ekologiczne przewozy.
Jak wskazują eksperci, wdrożenie programu Zielona Kolej znacząco ograniczy produkcję energii ze źródeł konwencjonalnych, w tym energii wytwarzanej z węgla. Szacuje się, że pełna realizacja programu Zielona Kolej zmniejszy zapotrzebowanie Polski na węgiel, który do niedawna sprowadzaliśmy ze wschodu, o jedną trzecią.
Przewoźnicy przystępujący do programu Zielona Kolej są w głównej mierze zasilani energią słoneczną. Dodatkowo system wspomagany będzie energią pozyskiwaną z wiatru oraz technologią wodorową.
Dla celów kolejowych powstaje system “rozproszonej elektrowni” oparty na Lokalnych Obszarach Bilansowania, posiadających niezależność energetyczną, w których ilość wytwarzanej energii jest równa zapotrzebowaniu.
Takie instalacje będą znajdować się w całej Polsce, wzdłuż linii kolejowych, a produkcja energii umiejscowiona zostanie najbliżej punktu jej odbioru, tak aby skrócić drogę przesyłu. W efekcie, przez kolejne dwie dekady stworzona ma zostać natomiast sieć połączeń kolejowych neutralnych dla klimatu, która będzie mierzyć co najmniej 500 kilometrów.
Rozwój Kolei Dużych Prędkości 
Ponadto, w naszym kraju prężnie rozwijana jest również złożona z elektrycznych składów trakcyjnych Kolej Dużych Prędkości.
Z harmonogramów wynika, że do 2028 roku zacznie działać pierwszy odcinek – między Łodzią a Warszawą, za który odpowiedzialny jest Centralny Port Komunikacyjny. Spółka planuje uruchomić go jeszcze przed otwarciem samego Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Ponadto, do 2028 roku PKP Polskie Linie Kolejowe mają natomiast zmodernizować odcinek trasy Rail Baltica w naszym kraju od granicy Litwy przez Białystok do Warszawy. Dalsza część Kolei Dużych Prędkości Rail Baltica od polskiej granicy do Tallina przez Rygę i Kowno (z odnogą do Wilna) ma być gotowa do 2030 roku. Pierwszy odcinek ma być uruchomiony 2027.
Kolej Dużych Prędkości w Polsce ma jeszcze w tej dekadzie umożliwić kursowanie pociągów z prędkością 250 kilometrów na godzinę, a docelowo mają one nawet osiągać 350 kilometrów na godzinę.
Łącznie kolej dużych prędkości ma objąć w naszym kraju blisko 2000 kilometrów do 2030 roku. Co więcej, do tego czasu flota elektrycznych zespołów trakcyjnych wysokich prędkości ma zostać powiększona o 23 pojazdy. Dziś w naszym kraju mamy 20 składów tego typu.