Politycy z Porozumienia i AGROunii łączą się, rejestrując nową partię. Chcą razem powalczyć o mandaty w jesiennych wyborach.
Nowa partia
Informację o nowej partii podał portal wp.pl. Proces rejestracji ugrupowania już się rozpoczął. Nie wiemy, jaka będzie jego nazwa. Na czele partii staną Magdalena Sroka (przewodnicząca Porozumienia) i Michał Kołodziejczak.
„Celem ugrupowania jest samodzielny start w jesiennych wyborach i zbudowanie list na bazie własnych środowisk” – pisze Wirtualna Polska.
Jak twierdzą źródła z obu partii, o tym, że powstanie nowe ugrupowanie, „przesądziło brak jasnej deklaracji głównych partii opozycyjnych w sprawie formuły startu w wyborach oraz brak satysfakcjonującego dla Porozumienia i AGROunii miejsca przy negocjacyjnym stole”.
– Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy z Michałem Kołodziejczakiem na temat zbudowania wspólnego projektu. Czas, żeby po stronie opozycji zabrać się do konkretnej pracy, bo tego oczekują od nas ludzie – skomentowała sprawę w wywiadzie dla WP Magdalena Sroka.
– Widzę, że opozycja jest sparaliżowana, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, stąd nasz szybki ruch. Wysyłamy jasny sygnał, że łączymy środowiska, które są na dwóch biegunach: miasto i wieś. Tworzymy projekt dla tych, którzy zawiedli się na PiS – dodaje Kołodziejczak.
Portal wp.pl dodaje, że „ludzie związani z Porozumieniem podkreślają, że w nowym ugrupowaniu znajdzie się miejsce dla byłego wicepremiera i ich byłego szefa Jarosława Gowina”.
Brak porozumienia z PSL i Polską 2050?
Wcześniej mówiło się, że AGROunia rozpocznie współpracę z PSL. Celem było to, by elektorat wiejski nie rozproszył się pomiędzy PiS, ludowcami i właśnie AGROunią. Z kolei Porozumienie miało iść do wyborców także z PSL.
Przy obecnym, najbardziej realnym podziale opozycji na kilka list, wiele wskazuje na to, że jesienią – tuż po wyborach do Sejmu – PiS otrzyma trzecią już szansę budowania kolejnego rządu. Rozproszenie elektoratu wiejskiego może sprawić, że PSL nie wejdzie do parlamentu. W efekcie najsilniejsza partia w Sejmie – PiS – może otrzymać swoisty bonus, taki jak w 2015 r. – dostanie kilka mandatów więcej.