Polacy (i nie tylko) pokochali rzeczy z tzw. drugiej ręki. Globalny rynek re-commerce, czyli handlu wcześniej posiadanymi rzeczami rośnie w tempie 10 proc. rocznie. Spora w tym zasługa zapewne wzrostu świadomości nt. zmian klimatycznych, co sprawiło, iż coraz chętniej korzystamy z produktów powstałych z recyklingu oraz tych, które zasługują na „drugie rzycie”. Nie bez znaczenia jest także zapewne obserwowany w ostatnim czasie, ponadnormatywny wzrost cen, który sprawił, że niektórzy nie tyle „chcą”, co „muszą” korzystać z produktów używanych.
Rynek re-commerce rośnie w tempie 10% rocznie
Re-commerce to jeden z najszybciej rozwijających się trendów na rynku w ostatnim czasie. Choć może się wydawać, że samo pojęcie dopiero teraz zyskało popularność, to eksperci już od lat zauważają rosnące zainteresowanie handlem używanymi rzeczami w internecie.
– Re-commerce nie jest po prostu kolejnym zyskującym na popularności zjawiskiem – to także jeden ze sposobów reagowania na rosnącą świadomość ekologiczną i zmiany w zachowaniu konsumentów, zachęcający do bardziej zrównoważonych i ekonomicznych wyborów. Termin ten jest coraz bardziej popularny na całym świecie, a Polska nie jest tu wyjątkiem – wskazuje OLX w raporcie zatytułowanym „re-commercebez tajemnic”.
Jeśli chodzi zaś o twarde dane, rynek re-commerce rozwija się czterokrotnie szybciej niż rynek handlu detalicznego. W ostatnich 5 latach rósł on globalnie średnio o 10 proc. rocznie osiągając w 2022 r. wartość 174 miliardów dolarów.
Na rynku polskim, a nawet europejskim, wciąż brakuje jeszcze kompleksowych opracowań danych, które umożliwiłyby choćby oszacowanie wielkości rynku re-commerce dla naszego regionu. Dla przykładu jednak, tylko w pierwszej połowie 2023 roku i tylko na OLX pojawiło się 111 mln ogłoszeń, z czego 68 proc. stanowiły rzeczy odsprzedawane, co czyni tę platformę jednym z liderów rynku re-commerce w Polsce.
Powodów rosnącego zainteresowania recommerce może być wiele. Eksperci wskazują, że część z nich jest z pewnością natury czysto ekonomicznej. Kolejny powód to zauważalne zmiany klimatu.
– Badania prowadzone w USA, Kanadzie, Francji, Włoszech, Niemczech i Australii pokazują, że istotny wpływ na wzrost zainteresowania używanymi produktami ma zmiana pokoleniowa – czytamy w raporcie „Trend na Recommerce. Czy rzeczy z drugiej ręki to przyszłość handlu w sieci?”
Podobny obraz rysują badania z Polski – raport przygotowany przez LESS w 2022 roku dowodzi, że 84% osób poniżej 25 roku życia kupuje rzeczy używane. W grupie powyżej 35 roku życia jest to już “tylko” 69%.

Partnerem portalu Portfel Polaka jest Plantwear S.A., polski producent zegarków i biżuterii, oferujący najwyższej jakości produkty wykonane z naturalnych surowców: drewna i kamieni szlachetnych. Odkryj piękno i unikalność modowych dodatków.
Pewną rolę gra także zmiana światopoglądowa. Coraz więcej osób przywiązuje wagę do kwestii zrównoważonego rozwoju, ekonomii cyrkularnej i fair-trade. Przeprowadzone w 2021 roku przez CBOS badanie pokazuje, że na przestrzeni 13 lat (od 2008 do 2021 roku) rzeczy używane przestały być postrzegane jako przejaw biedy.
– Od 2008 roku sposób myślenia Polaków o korzystaniu z przedmiotów „z drugiej ręki” całkowicie się zmienił. Odsetek badanych postrzegających wykorzystanie rzeczy używanych jako przejaw biedy drastycznie zmalał (z 69% do 29%). Od 2008 roku upowszechniło się zaś przekonanie, że wykorzystywanie rzeczy używanych jest przejawem troski o środowisko (wzrost o 18 punktów, z 65% do 83%). Umocnił się zarazem pogląd, że korzystanie z rzeczy „z drugiej ręki” świadczy o zaradności (84%, wzrost o 8 punktów) – czytamy w raporcie CBOŚ „Polacy i rzeczy używane”
Gdzie kupujemy produkty z drugiej ręki?
Z raportu „Trend na Recommerce. Czy rzeczy z drugiej ręki to przyszłość handlu w sieci?” wynika, iż za 59 proc. re-commerce odpowiada sprzedaż w internecie, jednak wyłącznie offline zakupy robi jedynie 9 proc. Polaków (pozostali kupowali offline i online).