Pieniądz i waluta – czym są i w jaki sposób się różnią?

Udostępnij

Choć intuicyjnie każdy z nas wie, czym jest pieniądz i waluta, warto spojrzeć na te dwie kwestie dokładniej. Przy bliższej analizie temat okazuje się bowiem o wiele ciekawszy i bogatszy w niuanse, niż każdemu z nas może się wydawać. Dlatego też w naszym nowym mini-cyklu o pieniądzach postaramy się wyjaśnić wam wszelkie kwestie z tym związane, a także wskazać wam na te elementy powiązane z pieniądzem, które pomogą wam długoterminowo pomnożyć swoje oszczędności. Dziś jednak zaczniemy od podstaw i zastanowimy się na tym, czym jest w ogóle pieniądz, jaką może przybierać formę (i jaką przybierał przez stulecia) i czym właściwie różni się od waluty.

Czym jest pieniądz?

Czym jest pieniądz? I czy w ogóle jest nam potrzebny? Pytanie wydaje się wręcz bardzo naiwne, ale wyobraźmy sobie, co byłoby w sytuacji, gdyby idea pieniądza (w takiej formie, jak ją znamy) nigdy by nie powstała.

Każdego poranka budziłbyś się i sam spacer po jedzenie na śniadanie przypominałby rozbudowaną misję z gier RPG. Chciałbyś otrzymać od piekarza cztery bułki? W porządku, ale najpierw musisz mu wręczyć dwa jajka. Z kolei te drugie uzyskasz od właściciela lokalnej fermy kurzej w zamian za ustaloną przez niego ilość zboża. Te zaś…

W porządku, kontynuowanie opisu powyższego procesu nie ma sensu. Rozumiecie bowiem o co chodzi – gdyby pieniądz w takiej formie, jaką znamy dziś, nie został wynaleziony, do dziś rozliczalibyśmy się w ramach barteru.

W pewnym sensie w ramach tego drugiego także istnieje jednak pieniądz, choć nie ma on formy banknotów czy monet. I tu dochodzi właśnie do sedna tego, czym jest pieniądz. Jest to bowiem środek wymiany w gospodarce, w którym wyrażane są ceny usług i towarów. Może przybierać formę materialną lub niematerialną. Innymi słowy, jeśli w systemie barterowym dany produkt zacznie spełniać taką funkcję jak wyżej opisana stanie się on pieniądze. To ostatnie nie jest zresztą wykwitem wyobraźni ekonomistów-teoretyków. Na przestrzeni dziejów jako środków wymiany używano np. tytoniu w kolonialnej Wirginii, cukru w Indiach Zachodnich, soli w Abisynii, bydła w starożytnej Grecji, gwoździ w Szkocji, bryłek miedzi w starożytnym Egipcie czy papierosów na różnych frontach II wojny światowej.

Historia pieniądza

Tym samym płynnie możemy przejść do historii pieniądza…

pieniądzeJak łatwo się domyślić – i co wynika z powyższego akapitu – niczym z mitycznego chaosu, to z barteru narodził się rynek pieniądza. Jak do tego doszło? Możemy założyć, że zadziałał tu wolny rynek. Z czasem ludzie dostrzegli, że wygodniej w handlu zamiast np. bydłem wymieniać się małymi kawałkami metalu szlachetnego. I tak w historii gospodarki pojawiło się złoto i srebro. Następnie – gdzieś na poziomie VII w. p.n.e. – zaczęto owe grudki złota przebijać na okrągłe i płaskie „medaliki”, które ludzie używali potem w codziennym handlu. Pierwsze monety – bo przecież o nich mowa! – pojawiły się w Lidii, czyli na ziemiach dzisiejszej Turcji. Do teraz historycy nie są pewni jednego – czy były one emitowane od początku przez jednego władcę, czy też – co jest bardziej prawdopodobne – były wynalazkiem oddolnym, za którym stali np. bogaci i cieszący się zaufaniem społecznym kupcy.

Warto dodać, że starożytni Chińczycy (co mają chyba we krwi) również mieli swój rodzaj „monet”, ale przypominały one bardziej pierścienie. Dzięki dziurze w środku można je było nawlekać na sznurek i tworzyć w ten sposób coś na kształt portfela.

Już na tym etapie warto zauważyć, że zdrowy pieniądz rodzi w wyniku procesu wolnorynkowego i samo jego istnienie jest związane z zaufaniem społecznym. Przenosząc to na grunt współczesny – gdy skompromitowany rząd Wenezueli wyemitował jakiś czas temu cyfrową walutę Petro, nie odniosła ona sukcesu ani na rynku wewnętrznym ani nie zyskała uznania w handlu międzynarodowym. Dlaczego? Bo Wenezuelczycy nie ufali już w pieniądz, za którym stała władza, która pogrążyła ich kraj, gospodarkę i walutę „papierową”, czyli bolivara.

Inny przykład. W czasie II wojny światowej na części ziem polskich III Rzesza utworzyła Generalne Gubernatorstwo, na którym obowiązywała nie marka niemiecka, a osobna waluta. Tak samo nie spotkała się ona z sympatią okupowanych Polaków. Nie miała przez właściwie wartości rynkowej. W konsekwencji kwitł czarny rynek, na którym wymieniano się innymi walutami i rodzajami pieniędzmi.

Forma pieniądza na przestrzeni lat

Dziś żyjemy w fascynujących czasach, w których pieniądz ponownie się przeobraża. Możliwe, że dożyjemy nawet okresu, gdy banknoty i monety całkowicie znikną. Jak miało się to zaś na przestrzeni wieków?

pieniądzeGeneza pieniądza to oczywiście monety. Także one jednak przechodziły przeróżne metamorfozy, choć ich ogólny kształt właściwie zachował się do dzisiaj. Na przestrzeni stuleci zmieniał się za to skład materiału, z którego były one zrobione. Imperium Rzymskie upadło m.in. przez inflację. Cesarze świadomie psuli monety, by z tej samej ilości kruszcu wygenerować więcej ich sztuk. To samo czynili średniowieczni władcy. Zwłaszcza, że w okresie do odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba w Europie było stale za mało złota i srebra, przez co monet brakowało.

Wraz z ewolucją formy pieniądza i bankowości zaczął rodzić się pieniądz papierowy. Choć z banknotów korzystali już we wczesnym średniowieczu Chińczycy i potem Mongołowie, pierwsze papierowe pieniądze w naszej cywilizacji wyemitował dopiero bank centralny Szwecji w XVII w.

Z biegiem lat banknoty stawały się coraz bardziej oparte na wierze społecznej, a mniej na ich faktycznej wartości. Innymi słowy, w praktyce dziś są po prostu papierkami, których nie można już nawet wymienić na kruszec, co było możliwe w wiekach ubiegłych.

W innym kierunku podążają kryptowaluty, które – choć dziś stanowią nadal eksperyment – tworzą niejako nowy paradygmat w ekonomii i dają początek idei cyfrowego pieniądza, który jednak ma także inne podstawy niż tylko wiarę w walutę.

Więcej o historii pieniądza przeczytasz na naszym zaprzyjaźnionym portalu Comparic.pl, klikając w ten link.

Kiedy pieniądz staje się walutą?

Właśnie! Na wstępnie tego artykułu zadaliśmy pytanie, czym pieniądz rożni się od waluty. Waluta jest bowiem pieniądzem, który obowiązuje w danym państwie. Pojęcie stosuje się w mowie potocznej, ale przede wszystkim w kontekście handlu międzynarodowego. Waluta jest przede wszystkim środkiem rozliczeniowymi i środkiem regulowania płatności w transakcjach między poszczególnymi krajami.

Przez powyższe właściwie każdy kraj musi posługiwać się walutą. Jej wyeliminowanie marzyło się komunistycznym ideologom. Zakładali oni, że likwidacja pensji, cen i pieniędzy wystarczy do sprawienia, że zaznamy istnego raju na ziemi. Niestety. Powyższe może byłoby możliwe, ale tylko w sytuacji, gdyby dany kraj objął wszystkie terytoria na całym globie. Wtedy stałby się samowystarczalny, a tym samym waluta przestałaby być potrzebna jego władzy np. do sprowadzania do niego surowców od innych państw. W związku z tym, że stanowi to mrzonkę i raczej inspirację dla pisarzy z gatunku science-fiction, a nie poważnych analityków życia politycznego czy ekonomicznego, należy to uznać za coś nierealnego.

Pieniądz rządzi światem!

W konsekwencji – czy się to komuś podoba czy też nie – pieniądz rządzi dziś światem. Regulujemy za jego pomocą codzienne zakupy, zaś nasze rządy dokonują międzynarodowych transakcji z innymi państwami.

Z powodu powyższego tak ważne jest jednak też poznanie charakteru pieniądza. Nie tylko dlatego, by zaspokoić swoją ciekawość, ale by na tym… zarobić! Tak, pełne zrozumienie tego, jak działa pieniądz we współczesnym świecie może przyczynić się także do tego, że zasobność naszego portfela znacznie wzrośnie. Musimy bowiem wiedzieć, jakim cyklom podlega kurs pieniądza i jak nim obracać w gospodarce, by nie stracić faktycznej wartości, jaką posiadaliśmy za jego pośrednictwem w momencie uzyskania odpowiedniej ilości banknotów.

O tym – i zapewne jeszcze wielu innych ciekawych kwestiach związanych z pieniędzmi – przeczytasz w najbliższym czasie na łamach Portfelu Polaka! Zachęcamy więc do codziennego odwiedzania naszego portalu i zaglądania do zakładki „Portfel Polaka Edukuje”.

Jacek Walewski
Jacek Walewski
Redaktor naczelny serwisu PortfelPolaka.pl. Pasjonat gospodarki i przemian, jakie w niej zachodzą. Publicysta oraz promotor walut cyfrowych i technologii blockchain.

Najnowsze

Zobacz również