Na kurczącym się rynku używanych samochodów rozkręca się dziś cenowa gorączka. Według międzynarodowej sieci autokomisów AAA Auto, porównując trzy kluczowe rynki Europy Środkowo-Wschodniej – polski, czeski i słowacki – największy spadek dostępności samochodów niestety wystąpił właśnie w Polsce, i to przy dużych podwyżkach cen. Średnia cena z ofert w autokomisach, serwisach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych zwiększyła się z 20 tysięcy złotych w sierpniu do 21,9 tysiąca PLN we wrześniu. W październiku najpopularniejsze auto używane – Opel Astra – podrożało rok do roku o 14%.
Co gorsza, według ekspertów ten trend dopiero nabiera tempa. Dlaczego tak się dzieje? Z jakiego powodu ceny samochodów używanych tak drastycznie rosną? Przekonamy się poniżej:
Problemy z dostępnością aut używanych
Dostępność używanych samochodów w Europie jest najniższa od pięciu lat. W Polsce w maju 2020 roku liczba ofert używanych aut jeszcze sięgała 290 tysięcy egzemplarzy. W styczniu 2021 bieżącego roku spadła do 192 tysięcy, a teraz skurczyła się do 153 tysięcy. Co ciekawe, ten trend najmocniej przyspieszył w ostatnich miesiącach. Podobną sytuację obserwujemy jednak na wszystkich innych rynkach w Europie: średnio w ciągu ostatniego 1,5 roku liczba oferowanych aut spadła niemal o 50%.
Brak półprzewodników wpływa na rynek samochodów
Dlaczego na rynku wtórnym zaczyna brakować aut? Ponieważ przez kryzys związany z brakiem półprzewodników kompletnie wyhamowała produkcja nowych samochodów. Szacuje się, że sami europejscy producenci z tą sytuacją wyprodukują w tym roku o 4 miliona egzemplarzy aut mniej. W rezultacie nie ma dopływu pojazdów z agencji wynajmu, które pozbywały się pojazdów podczas pandemii, a teraz nie mają możliwości, aby nabyć nowe. Konsumenci oczekujący na samochód z salonu odkładają sprzedaż starego auta do czasu, aż będą mieli to nowe lub w ogóle go nie sprzedają. Także użytkownicy samochodów w leasingu przy braku możliwości wymiany ich na nowe wykupują je pod koniec okresu leasingowania. To wszystko rozkręca popytowe szaleństwo.
Auto używane droższe niż nowe? To możliwe
Według analityków, w Wielkiej Brytanii wzrost cen na rynku wtórnym w październiku wyniósł 25% rok do roku, a od 2019 poszły w górę aż o 57%. W konsekwencji, co może szokować, używane samochody nierzadko kosztują tam już więcej niż nowe. Auto Trader Group PLC poinformował, że przez opóźnienia w produkcji i pustki w salonach aż 17% aut nie starszych niż rok jest obecnie droższych od ich nowych odpowiedników. O jakich modelach tutaj mowa? Przykładami są stosunkowo tanie miejskie auta, takie jak Toyota Yaris, Suzuki Swift czy Fiat 500.
Wartość używanych aut może rosnąć nawet z wiekiem i przebiegiem 
Według BBC News przez duży popyt na niektóre modele aut, ich wartość rośnie wraz z wiekiem. Przykładem ma być pięcioletni flagowy model auta marki Mini: w tym roku jego cena wzrosła o 15% w porównaniu z ceną trzyletniego modelu w 2019, co oznacza, że samochód zyskał na wartości, mimo że był starszy o dwa lata.
Podobne przypadki możemy już spotkać w Polsce. Portal Carvago podaje przykład oferty popularnego modelu Ford Fiesta z silnikiem benzynowym z 2009 roku: w styczniu 2021 miał on przebieg 144 tysięcy kilometrów i był wyceniany na 16,5 tysiąca złotych. Natomiast w tym miesiącu znajdziemy oferty z przebiegiem wynoszącym ponad 157 tysięcy kilometrów w cenie wynoszącej 17,6 tysiąca PLN. Oznacza to, że w porównaniu z początkiem roku polscy klienci kupują teraz ten model w gorszym stanie i za większe pieniądze.
Problemy na rynku niemieckim przekładają się na polski rynek wtórny
W Niemczech, gdzie już rok temu brakowało używanych samochodów, auta podrożały średnio o 3 tysiące euro. Przy tym sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów mocno uderza w rynek polski, ponieważ Niemcy to najważniejsze źródło zaopatrzenia polskich autokomisów – udział niemieckich aut wynosi w nich niemal 60%. Według Deutsche Welle, dziś najtrudniej sprowadzić zza Odry samochody dwu- i trzyletnie, zadbane, bezwypadkowe. Co gorsza, kurczy się cały prywatny import. Jak podaje Instytut Samar, w październiku liczba sprowadzonych do Polski z zagranicy używanych samochodów była mniejsza w porównaniu zarówno z październikiem ubiegłego roku i wrześniem bieżącego roku.
Co dalej? 
Coraz dłuższy czas oczekiwania na nowe auto
W salonach samochodowych natomiast cały czas wydłuża się oczekiwanie na auto zamawiane do produkcji. Jeśli w sierpniu kupujący czekali średnio około pięć miesięcy, to teraz okres ten trwa już dziewięć miesięcy. Na niektóre modele czeka się już ponad rok.
Coraz częstsze zmiany cenników
W efekcie, pogarszająca się sytuacja na rynku sprawia, że koncerny motoryzacyjne zmieniły politykę cenową. Zamiast podwyżek wprowadzonych do tej pory przez producentów raz czy dwa razy w roku, cenniki zmieniają się nawet co miesiąc. W zależności od marki są to wzrosty o 2-4% co kilka tygodni. Gdy wyczerpie się pewna pula samochodów możliwych do zamówienia w oparciu o dany cennik, zamówienia są wstrzymywane do czasu pojawienia się kolejnego cennika.
Będzie tylko drożej
A to nie koniec fatalnych informacji. Według prognoz, w najbliższych dwunastu miesiącach ceny transakcyjne nowych aut zwiększą się nawet o 20%. Jak przewiduje kontrolująca jakość w przemyśle samochodowym firma Exact Systems, w 2022 roku dynamika wzrostu cen samochodów w segmencie marek popularnych wyniesie około 15%. Jeszcze większe podwyżki nastąpią w segmencie aut marek premium, które miałyby zdrożeć nawet o 25%. Dodatkowo, w tym roku nie będzie żadnych sezonowych obniżek związanych z wyprzedażą rocznika – aut po prostu brakuje i brakować będzie.
Oznacza to, że na poprawę sytuacji w bliskiej perspektywie nie mamy co liczyć, a czekanie na zmianę trendu tylko przyniesie nam stratę. W konsekwencji, im wcześniej konsument rozważy zakup pojazdu, tym tańszy i lepszy samochód dostanie – zarówno jeśli chodzi o auta używane jak i nowe, w których trzeba się spieszyć by załapać się jeszcze na aktualne cenniki. Podwyżki, które obecnie są regularnie wprowadzane i ciągłe braki dostępności sprawiają, że jeszcze przez wiele miesięcy będziemy mieli do czynienia z najprawdziwszą cenową galopadą.
Najpopularniejsze auta na rynku wtórnym dziś
Natomiast jakie używane auta, pomimo drastycznie rosnących cen, najłatwiej dziś kupić w Polsce? Oto aktualna dziesiątka aut odznaczających się największą liczbą ofert:
- Opel Astra
- Audi A4
- BMW serii 3
- Volkswagen Passat
- Volkswagen Golf
- Ford Focus
- Opel Corsa
- BMW serii 5
- Skoda Octavia
- Ford Mondeo
Najwięcej na rynku wtórnym znajdziemy samochodów z silnikami diesla. Na drugim miejscu znajdują się z silnikami benzynowymi. W następnej kolejności znajdują się pojazdy napędzane LPG, hybrydowe i elektryczne, lecz ich liczba na rynku wtórnym jest dziś kompletnie marginalna.