Najnowszy sondaż IBRIS dla „Wydarzeń” Polsatu pokazuje, jak wyglądałby Sejm, gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie.
Sondaż: KO zyskuje
Po odejściu z koalicji rządzącej Porozumienia Jarosława Gowina na Zjednoczoną Prawicę głos oddałoby 35 proc. wyborców. W porównaniu do badania z czerwca oznacza to wzrost o 2 pkt proc.
Co ciekawe, o Porozumienie pytano już w ankiecie oddzielnie. Nikt nie wskazał partii jako swojego wyboru.
Na drugim miejscu znalazła się zaś Koalicja Obywatelska z wynikiem 24 proc.. Oznacza to skok o aż 7 pkt proc. Zapewne to efekt powrotu do polskiej polityki Donalda Tuska, który ponownie po wielu latach stoi dziś na czele PO.
Z kolei na Polskę 2050 zagłosowałoby dziś 12 proc. badanych. Oznacza to spadek o 5 pkt proc.. Partia Szymona Hołowni mogłaby jednak w kolejnym Sejmie zostać koalicjantem KO. Oba ugrupowania są sobie bliskie ideologicznie.
Lewicę popiera 8 proc. badanych. W czerwcu było to 9 proc., a w kwietniu – 12 proc.
Do parlamentu dostaliby się też członkowie Konfederacji. Partia może liczyć na 7 proc. głosów wyborców.
Poza Sejmem znalazła się PSL-Koalicja Polska. Popiera ją tylko 4 proc. badanych.
Kolejne wybory wygrałaby więc Zjednoczona Prawica, ale mogłaby nie móc rządzić z powodu zbyt niskiej liczby posłów. Ratunkiem dla Jarosława Kaczyńskiego i jego ludzi byłby sojusz np. z Konfederacją czy może częścią posłów z PSL. Nie wiadomo jednak, jak zachowaliby się ludowcy (zakładając, że jednak dostaliby się do Sejmu) czy np. Lewica, która w tej kadencji pokazała już, że potrafi połączyć siły z PiS. Alternatywą byłby rząd budowany przez KO i Polskę 2050 z dodatkiem posłów z innych ugrupowań.
Frekwencja
Polaków zapytano też o to, czy wzięliby udział w wyborach do Sejmu i Senatu. Twierdzącej odpowiedzi udziela coraz więcej osób. Blisko połowa ankietowanych (46 proc.) wybrała opcję „zdecydowanie tak”. To więc dwukrotny wzrost w stosunku do sondażu z czerwca.
Odpowiedź „zdecydowanie tak” ma najwyższe wskazania w historii pomiarów IBRIS. Tylko 20 proc. badanych przyznało, że „raczej nie” zagłosowałoby w wyborach do Sejmu.