Najciekawsze miejsca na zimowy weekend w Polsce

Udostępnij

Wraz z rozpoczęciem zimy, a zwłaszcza sezonu narciarskiego, popularne regiony górskie w Polsce przeżywają prawdziwe oblężenie. W wielu miejscach możemy mieć już problemy ze znalezieniem noclegu na ferie zimowe czy w szczególności sylwestrowy weekend. Faktem jest jednak, że pomijając wyjazdy związane z białym szaleństwem, to zimą rzadziej decydujemy się na weekendowe wypady niż w czasie najcieplejszych miesięcy w roku. Sporo osób zwyczajnie ze względu na mroźną temperaturę, śnieżną aurę i krótkie dni, woli spędzać tę porę roku w domowym zaciszu.

Zima jednak również potrafi być zjawiskowa. Wystarczy po prostu wybrać odpowiednie miejsce i istnieją bardzo duże szanse, że spędzimy cudowny i wyjątkowy styczniowy lub lutowy weekend. Spacery po lasach, górskich szlakach i parkach narodowych są przyjemniejsze, gdy nie jesteśmy zewsząd otoczeni przez turystów. Jeśli do tego dodamy przytulny, komfortowy nocleg wysokiej klasy, gdzie możemy rozgrzać się przy kominku, w bani, saunie lub jacuzzi… To okaże się, że zimowy weekend w Polsce może stanowić najprawdziwszy raj na Ziemi.

I tego typu miejsca zaprezentujemy poniżej – ciekawe i nietuzinkowe, gdzie nie napotkamy na swojej drodze takich tłumów, jak w Zakopanem, Białce Tatrzańskiej, Szczyrku czy Karpaczu. Na początek:

Spisz

Spisz to niewielka kraina geograficzno-historyczna, znajdująca się pomiędzy Podhalem, a Pieninami. Krainę tę tworzy 14 malowniczo położonych wsi, w których znajdziemy ciszę, spokój i przepiękne miejsca do spacerowania. Wszyscy turyści koniecznie powinni odwiedzić Łapszankę z malowniczą kapliczką i zapierającym dech w piersiach widokiem na Tatry. Warto również zajrzeć do uroczych kościółków w Krempachach, Frydmanie, czy Trybszu.

Kolejny obowiązkowy punkt weekendowego wypadu do tego regionu stanowi spacer grzbietem Grandeusa, między Łapszami a Dursztynem, umożliwiający podziwianie panoramy na wszystkie strony świata. Ukażą nam się wtedy Tatry, Pieniny, Gorce i Babia Góra. Spisz warto odwiedzić o każdej porze roku, ale zimą widoki są wyjątkowo piękne. I co najważniejsze – podczas spacerów znajdziemy więcej psich zaprzęgów niż turystów. Spokój i odpoczynek od miejskiego zgiełku gwarantowany!

Kaszuby

Zimą na Kaszubach warto przede wszystkim spacerować po rozległych lasach. Polecamy wędrówkę po Zaborskim Parku Krajobrazowym lub wycieczkę na Górę Tamową (krótsza trasą z Chmielna lub dłuższą Kartuz), skąd można podziwiać widok na trzy jeziora i zimową panoramę Kaszub.

Rodziny z dziećmi powinny wybrać się do Parku Edukacyjnego ZOO – Egzotyczne Kaszuby w Tuchlinie, w którym podczas wycieczki z przewodnikiem można nie tylko oglądać egzotyczne zwierzęta, ale także poznać ciekawostki na ich temat, dotknąć ich i zrobić sobie zdjęcie. Zoo otwarte jest tylko w weekendy.

Na Kaszubach zimą można również pojeździć na nartach. Wyciągi narciarskie znajdziemy w Wieżycy, Trzepowie, Szymbarku, Przywidzu, Kosowie i Sulęczynie. W tym regionie mamy także dziesiątki tras idealnych do uprawiania narciarstwa biegowego.

Jura Krakowsko-Częstochowska

Zimą szlaki na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej pustoszeją. To dla nas niezwykle korzystna informacja, bowiem o tej porze roku jest ona nawet piękniejsza, niż latem. Pusta, dziewicza i surowa zachęca przybyłych do eksploracji swoich zakątków, które w zimowej scenerii wyglądają zupełnie inaczej, niż w pogodne, słoneczne miesiące. Na tle skutej lodem Maczugi Herkulesa i Pieskowej Skały oszronione drzewa prezentują się zjawiskowo.

Jura Krakowsko-Częstochowska to co prawda nie tereny górskie, ale i tutaj z powodzeniem uprawiać można narciarstwo, i to zarówno zjazdowe jak i biegowe. Jeśli jest śnieg, atrakcji mamy oczywiście więcej, lecz i przy bezśnieżnej pogodzie można mile zagospodarować czas. Lokalne ośrodki agroturystyczne oferują kuligi, ogniska z pieczeniem barana, wyprawy na quadach.

Atrakcje dla narciarzy

Z kolei, osoby o zaawansowanych jak i podstawowych umiejętnościach narciarskich znajdą odpowiednie dla siebie miejsce do zjazdów. W sumie na jurze działa sześć wyciągów: koło Pilicy, Morsku koło Zawiercia, Paczółtowicach koło Krzeszowic, Grabowej i Jaroszowcu koło Kluczy oraz w miejscowościach Cisowa i Smoleń k. Pilicy. Stok w Morsku w razie potrzeby jest sztucznie naśnieżany , ma 400 metrów długości a różnica poziomów wynosi 60 metrów. Na górę wjeżdża się wyciągiem talerzykowym. Trasa ma średni stopień trudności. Jest także dla początkujących „ośla łączka” a dla najmłodszych wyciąg taśmowy o długości 80 metrów wraz ze śnieżną karuzelą. Bardzo dobre warunki do narciarstwa są też obecnie w niedalekim Smoleniu, gdzie funkcjonuje trasa dla początkujących i zaawansowanych. Podobnie jak w Cisowej przy stoku jest kompletne zaplecze.

W wielu miejscach na jurze można też uprawiać narciarstwo biegowe. Odpowiednie do tego tereny są w Suliszowicach w gminie Żarki. Na miejscu można wypożyczyć bezpłatnie narty. W Przewodziszowicach koło Żarek przygotowywana jest zimowa trasa biegowa przebiegająca przez malownicze tereny. Pobiegać można też na trasie z Pilicy do Cisowej, z długimi zjazdami i ostrymi podbiegami. Zima to też doskonały okres do spacerów – szlaki są wtedy puste, a człowiek ma możliwość obcowania z dziewiczą przyrodą. Można również skorzystać z bezpłatnych lodowisk znajdujących się na Orlikach w Myszkowie i Koziegłowach.

Zamki warte uwagi również zimą

Należy również pamiętać, iż Jura Krakowsko-Częstochowska to oprócz malowniczych terenów, średniowieczne zamki. Koniecznie trzeba zajrzeć do odrestaurowanego Zamku Bobolice. Obok jest będący trwałą ruiną Zamek Mirów. Warto odwiedzić również zamek Morskie oraz Olsztyn pod Częstochową. Przed każdym zwiedzaniem należy sprawdzić dni i godziny otwarcia.

Góry Izerskie Góry Izerskie zimą

Góry Izerskie to mniej popularny górski region Polski. Nie spotkamy tu tak wielu turystów jak w Zakopanem czy Karpaczu, a to jedno z najpiękniejszych miejsc do odwiedzenia zimą. Jeśli szukamy miejsca z dala od turystów, powinniśmy wybrać nocleg poza Szklarską Porębą – inne miejscowości cieszą się o wiele mniejszą popularnością.

Warto wiedzieć, że Góry Izerskie to miejsce, w którym mamy największą szansę znaleźć śnieg nawet ciepłej zimy. Nazywane są polskim biegunem zimna, a panujący tam mikroklimat powoduje, że na Hali Izerskiej przymrozki pojawiają się nawet latem. Góry Izerskie to także najlpeszy w Polsce region dla narciarzy biegowych. Znajdziesz tu aż 100 kilometrów tras dla biegówek po polskiej i po czeskiej stronie gór. Serce tego ośrodka znajduje się w Jakuszycach

Góry Izerskie są także świetnym wyborem dla osób kochających wędrówki po łagodnych górskich szlakach. Po zmierzchu warto wybrać się do Izerskiego Parku Ciemnego Nieba – ze względu na brak zanieczyszczenia światłem niebo jest tu wyjątkowo ciemne, dzięki czemu możemy podziwiać Drogę Mleczną i setki gwiazd błyszczących na niebie.

Suwalszczyzna

Każdy kto widział zimę na Suwalszczyźnie, będzie już na zawsze zakochany w tej baśniowej krainie. Na tym biegunie zimna zawsze można liczyć na śnieg. Łagodne polodowcowe wzgórza pokryte grubą warstwą śnieżnobiałego puchu, zamarznięte jeziora i całkowita cisza zimowych przestrzeni – to właśnie wizytówka Suwalszczyzny zimą.

Atrakcje dla narciarzy

Co więcej, nawet w tym regionie miłośnicy białego szaleństwa znajdą coś dla siebie. Na nartach jeździć można zarówno na Pięknej Górze w Gołdapi, jak i bliżej Suwałk w Leszczewie (koło Jeleniewa). Piękna Góra uchodzi za najlepszy stok w okolicy, ale Leszczewo też ma swoich zwolenników. W 2009 roku oddano tu do użytku profesjonalny ośrodek narciarski Szelment. Do dyspozycji narciarzy jest pięć wyciągów o długości od 100 do 370 metrów. Trasy zjazdowe mają różne poziomy trudności i są dobrze przygotowane. To jednak nie wszystko. Powszechnie wiadomo, że Suwalszczyzna to również raj dla narciarzy biegowych. Suwalszczyzna zimą

Pozostałe atrakcje

Na tym jednak atrakcje się nie kończą Można tu spróbować swoich sił w wędkarstwie podlodowym, a poszukiwacze totalnie ekstremalnych wrażeń mogą zdecydować się na przygodę z podlodowym nurkowaniem. Nie wolno także zapominać o innych ciekawych zimowych sposobach spędzania czasu, takich jak kuligi z pochodniami po Puszczy Augustowskiej, pobyt w saunach czy degustacja wyśmienitej lokalnej kuchni, na którą składają się kartacze, kibiny, grzańce czy litewskie nalewki.

Za największą zaletę Suwalszczyzny uchodzi jednak brak tłoku. Tu naprawdę można odpocząć od zgiełku wielkiego miasta. Co więcej, ceny są tutaj bardzo niskie, a oferta noclegowa jest naprawdę bogata, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i wsiach.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również