Rząd Malty rezygnuje jednak ze swojego planu wpuszczania na swoje terytorium jedynie osób w pełni zaszczepionych na COVID-19. Osoby niezaszczepione mogą przylecieć na wyspę, ale muszą odbyć kwarantannę.
Na Maltę bez szczepienia
Przypomnijmy, że w piątek maltański minister zdrowia Chris Fearne ogłosił, że już od środy do jego kraju nie zostaną wpuszczane osoby, które nie są w pełni zaszczepione. Ostatecznie władze wycofały się z pomysłu, który wzbudził wiele kontrowersji.
Fearne twierdził w piątek, że Malta „musi chronić swoje społeczeństwo”. Dodał, że ostatnie przypadki koronawirusa wykryto wśród gości, którzy mieli negatywne testy, zanim wsiedli do samolotu lecącego na Maltę, ale nie byli zaszczepieni.
Malta uznaje do tego certyfikaty covidowe, ale tylko te wydane przez Unię Europejską i Wielką Brytanię. Co ciekawe, populacja kraju została zaszczepiona w 79 proc.. Celem jest wszczepienie 85 proc.
Podróże w czasie pandemii
Prawo dot. podróżowania zostało też zliberalizowane przez Wielką Brytanię, która – chyba by skłonić obywateli do szczepienia się – ogłosiła, że osoby zaszczepione mogą swobodbnie podróżować do większości krajów na świecie.
Z kolei osoby niezaszczepione, które przybywają do Polski, muszą odbyć kwarantannę.
W naszym kraju może czekać nas zaś nowa fala zachorować na COVID-19. Czy oznacza to kolejny lockdown? Zdaniem niektórych ekspertów nie. Restrykcją powinny podlegać już tylko osoby niezaszczepione.
– Nie wolno nam podważyć programu szczepień. Jeżeli ktoś, szczepiąc się, wiedział, że będzie mógł normalnie żyć, że będzie wolny od obostrzeń, to tak powinno pozostać. Inaczej cały ten program traci sens. Szczepienia działają, chronią nas przed ciężkim przebiegiem zakażenia i hospitalizacją. Dlatego, jeżeli wróci temat obostrzeń, to nie powinny one dotyczyć osób zaszczepionych – powiedziała ostatnio prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze.
– Jak najdalszy jestem od tego, abyśmy dzielili społeczeństwo. Każdy jest wolnym obywatelem i podejmuje określone decyzje. Jednak dzięki osiągnięciom medycznym w tej chwili w zasadzie jedynym antidotum, które może przerwać łańcuchy zakażeń SARS-CoV-2 i powrócić do normalności, są szczepienia.Obserwujemy pandemię w innych państwach, analizujemy też zachowania społeczne w naszym kraju – powiedział z kolei szef GIS Krzysztof Saczka. – Może dojść do takiej sytuacji, że w Polsce też pewnego rodzaju zasady będą wdrożone właśnie w takim kontekście, aby osoby, które są zaszczepione nie były narażane na ryzyko przez osoby, które nie są zaszczepione – dodał.