Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał karę ponad 60 milionów złotych dla Biedronki, którą nałożył UOKiK. Uznano, że spółka Jeronimo Martins Polska nieprawidłowo wskazywała kraj pochodzenia warzyw i owoców w sklepach.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreśla jednak, że wyrok jest ciągle nieprawomocny. Jeronimo Martins Polska może jeszcze bowiem odwołać się do Sądu Apelacyjnego.
Ponad 60 mln zł kary dla Biedronki 
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko Jeronimo Martins Polska w maju 2020 roku. Następnie, w kwietniu 2021 nałożył on karę w wysokości 60 096 30 złotych na właściciela Biedronki.
Błędne podawanie kraju pochodzenia owoców i warzyw
Powodem były składane od 2019 roku przez konsumentów skargi na błędne podawanie kraju pochodzenia warzyw i owoców w wielu sklepach sieci Biedronka oraz potwierdzające to wyniki kontroli Inspekcji Handlowej. Inspektorzy porównywali dane na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych lub jednostkowych oraz w dokumentach dostawy.
Szczególną uwagę poświęcono owocom i warzywom, które były deklarowane jako polskie, a wobec których istniało największe ryzyko podania błędnego kraju, gdyż rosną one zarówno w Polsce, jak i w innych państwach.
Mowa tu między innymi o cebuli, ziemniakach, kapuście, czosnku, marchwi, pomidorach, jabłkach i truskawkach. Nieprawidłowości te występowały aż w 27,8% sklepów sieci Biedronka.
Wyrok jest nieprawomocny 
W uzasadnieniu Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreślono, że wprowadzanie konsumentów w błąd może dotyczyć cech produktu – w tym oznaczania krajem pochodzenia, a pełna i rzetelna informacja o oferowanych produktach to obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta.
Co istotne, wyrok jest ciągle nieprawomocny. Jeronimo Martins Polska może jeszcze bowiem odwołać się do Sądu Apelacyjnego.