Pandemia COVID-19 wciąż napędza globalny rynek gamingowy. W marcu bieżącego roku wpływy z gier osiągnęły rekordową wartość, a polskie spółki gamingowe osiągają kolejne wielkie sukcesy.
Ile czasu poświęca producent gier na ich realizację? Czy doświadczenie w branży gier jest przepisem na sukces? Jak wygląda aktualna sytuacja na rynku gamingowym? O tym Joanna Buczyńska z Comparic24.tv porozmawiała z Damianem Gasińskim – Prezesem Zarządu spółek Movie Games i Pixel Crow. Rozmowa jest dostępna na kanale Comparic News, a najistotniejsze informacje, których się z niej dowiedzieliśmy, zostaną przedstawione poniżej:
Sektor gamingu w Polsce – rozmowa z Damianem Gasińskim
Jak zaczęła się gamingowa historia Damiana Gasińskiego?
Za temat gier komputerowych na poważnie zabrał się on na studiach. Nawiązał on wtedy współpracę z firmą Microsoft i w ramach programu partnerskiego stworzył on dodatkowe zajęcia z tworzenia gier. Uczestniczył on także wtedy w wielu dodatkowych kursach z tego zakresu i poznał licznych ludzi z tej branży. Kluczowa była więc edukacja i szkolenie. W kolejnych latach nawiązał on współpracę z Movie Games, gdzie początkowo działał praktycznie w każdym aspekcie.
Aktualnie uczelnie wyższe wprowadzają zupełnie nowy kierunek – groznawstwo.
Co Damian Gasiński umieściłby w programie takiego kierunku?
Po pierwsze analizowanie i krytyczne podejście do aktualnie wychodzących produkcji. To bardzo dużo pomaga w procesu tworzenia gier i rozwija kreatywność.
Jakie gry były dla Damiana Gasińskiego inspiracją do działania?
Co roku pojawiają się nowe tytuły, które go zachwycają i inspirują. Jednymi z ostatnich produkcji, które wywołały taki efekt były Subnautica, Green Hell czy Wiedźmin. Z kolei wszystko zaczęło się od podstawowych platformówek tworzonych przez Nintendo.
Co dla Damiana Gasińskiego jako producenta gier jest w tej pracy najistotniejsze?
Kluczowe jest nakierowywanie zespołów, z którymi współpracuje, aby w 100% zrealizowali swój potencjał i stworzyli coś wyjątkowego. Jego praca polega więc na rozmowach z zespołami; krytycznym podchodzeniu do tego, co robią; i wskazywać na mechaniki, które mają zostać wprowadzone do produkcji spółki. Z kolei za najważniejszy aspekt tworzenia gier uważa on wprowadzanie unikalnych mechanik, aby gracze czuli się świeżo grając w daną produkcję. Przykładem takiego rozwiązania jest Drug Dealer Simulator, w którym gracz ma dowolność w budowaniu swoich kryjówek. Co więcej, takie rozwiązania przekładają się na łatwiejsze budowanie społeczności graczy.
W jaki sposób gry mają osiągać jak największą rentowność?
Kluczowa jest optymalizacja budżetów. W przypadku Pixel Crow i Movie Games nie są one szczególnie wysokie, lecz po prostu komfortowe dla danej produkcji. Dobra gra to nie tylko pomysł, ale także właściwy plan na jej wykonanie. W efekcie już przy projektowaniu produkcji studio zastanawia się gdzie może ograniczyć jej koszty. W konsekwencji studio będzie się skupiać na grach o budżecie poniżej miliona złotych, w tej chwili najdroższa z nich ma zaplanowany budżet w wysokości 800 tysięcy PLN. Taka kwota oferuje większe możliwości, jeśli chodzi o komfort ponoszenia ryzyka, dodatkowo takie gry są produkowane po prostu szybciej.
Czym różni się dobry producent gier od tego, który ponosi porażki?
Należy śledzić trendy i właściwie je przewidywać. Ponadto, trzeba mieć dobre rozeznanie nie tylko w rynku gamingowym, lecz także w aktualnej popkulturze.
Jak wygląda właściwe budowanie relacji ze społecznością graczy?
Najważniejsza jest szczerość. Wielu twórców poległo na tym, iż ogłosiło swoje gry zbyt wcześnie. W konsekwencji, budowali oni społeczność do gry, która jeszcze niemal w żadnym stopniu nie istnieje i ukaże się dopiero za 2-3 lata lub jeszcze później. Zaangażowanie takiej długo wyczekującej społeczności z czasem po prostu opadnie. Z kolei, jeżeli pojawi się konieczność przełożenia premiery gry, trzeba to zrobić po prostu w sposób szczery i wytłumaczyć tę sytuację swojej społeczności. Tak było zarówno w przypadku Lust from Beyond, jak i Drug Dealer Simulator.
Jaki rodzaj gier może odnieść największy sukces w kolejnych miesiącach?
W pierwszej kolejności gry nastawione na konkretne mechaniki, czyli takie, do których gracze będą chcieli wracać.
Movie Games planuje otwarcie się na nowe rynki zagraniczne, takie jak chiński i niemiecki.
Co Damian Gasiński o tym myśli?
Uważa on, że to bardzo dobra droga dla spółki, kolejny krok w rozwoju.
Jakie wyzwania stoją więc przed Movie Games?
Damian Gasiński musi obecnie wspomóc zespoły i doprowadzić wszystkie produkcje do ich ukończenia, jest on więc w tym momencie w 100% skupiony na Pixel Crow.
Nagranie dostępne jest pod tym adresem: