Wiele osób poszukuje obecnie odpowiednich dla siebie rynków do zainwestowania swoich oszczędności. Nic dziwnego, ponieważ aktualnie musimy mierzyć się z problemem ekstremalnie wysokiej inflacji, a rekordowo niskie stopy procentowe skutecznie wykluczają możliwość generowania zysku z lokat i kont oszczędnościowych. Z kolei inwestowanie na rynku giełdowym obarczone jest w tym momencie bardzo wysokim poziomem ryzyka. Z tego powodu absolutnie niezbędna obecnie jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego – w czasach niepewności na rynkach finansowych, nie można przesadzić z ilością zainwestowanego kapitału na jednym konkretnym rynku.
W efekcie inwestycje alternatywne w ostatnim czasie coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Interesujące wydają się zwłaszcza te, do których ludzie mają stosunek emocjonalny, oraz dotyczą towarów luksusowych. Jedną z takich inwestycji są klasyczne samochody, zwane oldtimerami. Rynek obrotu nimi w samej Europie szacowany jest na kilkadziesiąt miliardów euro rocznie. Czy zatem warto inwestować w stare samochody? W jaki sposób należy działać na tym rynku, aby móc generować satysfakcjonujące stopy zwrotu? Na co należy zwrócić szczególną uwagę? Przekonamy się poniżej:
Rynek klasycznych samochodów – podstawowe informacje
Budowanie kolekcji samochodów jest konsekwencją pasji – największe zbiory dzieł motoryzacji powstały z miłości do koni mechanicznych, a nie w celach inwestycyjnych. Nie zmienia to jednak faktu, że samochód jak najbardziej może być długoterminową inwestycją zastępującą tradycyjne formy lokowania kapitału, jakie daje giełda czy rynek nieruchomości – i to bardzo intratną. Jako obiekt inwestycyjny klasyczne auta stawiane są najczęściej obok antyków, dzieł sztuki, biżuterii czy znaczków kolekcjonerskich.
Początki rynku obrotu klasycznych aut
Inwestowanie w klasyczne samochody podlega takim samym prawom jak każda inna inwestycja z gatunku alternatywnych. Oznacza to zatem, że nie daje się umieścić w ramach tradycyjnych modeli inwestowania – podlega tylko prawom popytu i podaży, bez żadnych zewnętrznych regulacji. Z drugiej strony, segment ten ma stosunkowo krótką historię. Klasyczne auta zostały uznane za lokatę kapitału dopiero z końcem lat osiemdziesiątych, choć już wtedy – głównie w Europie i Stanach Zjednoczonych – istniały potężne, bezcenne według dzisiejszych kryteriów kolekcje aut Rockefellerów, Marriottów, Marsów czy modelowe kolekcje Ralpha Laurena i Aristotelisa Onasisa.
Tak naprawdę rynek inwestycyjny z prawdziwego zdarzenia powstał jednak dopiero na początku XXI wieku. Co go wyróżnia? Z całą pewnością fakt, że wartość klasycznego auta – jak rzadko którego aktywa – zależy od emocji, jakie budzi konkretny model. Na wzrost wartości inwestycji ma również wpływ wiek aktywa, ale w przypadku samochodów często – w przeciwieństwie do chociażby inwestycji w wino – o wiele ważniejszym elementem jest jego historia, czyli choćby lista dotychczasowych właścicieli, użytkowników bądź sposób wykorzystania wozu.
Rynek oldtimerów obecnie
Warto także dodać, że w ostatnich latach zachodni rynek klasycznych samochodów nieco zwolnił, natomiast w Polsce auta zabytkowe cieszą się coraz większą popularnością. Przykładowo, dziesięcioletnia inwestycja w zabytkowe auto (w ujęciu globalnym) jeszcze parę lat temu przynosiła, według szacunków firmy Knight Frank, aż 404%, a pięcioletnia nawet do 129%. Obecnie klasyki nadal zajmują czołową pozycję wśród luksusowych produktów inwestycyjnych, lecz przynoszą mniejszy zysk – odpowiednio średnio 288% i 91%. Wciąż jednak mamy tutaj z niewiarygodnie wysoką stopą zwrotu, a według założeń analityków w najbliższych latach ma być jeszcze dużo lepiej. Wydaje się więc, że obecnie mamy wprost idealny czas do ulokowania kapitału na rynku klasycznych samochodów.
Najpopularniejsze marki oldtimerów wśród kolekcjonerów
Które zatem marki czy modele najmocniej zyskują z czasem na wartości? Można to sprawdzić za pomocą indeksu wartości klasyków: OTX Classic Car Index. Znajdziemy zarówno dane dotyczące zmian wartości konkretnych popularnych wśród kolekcjonerów modeli, a także całych marek cieszących się największym uznaniem koneserów. W tym drugim przypadku za najlepsze w kontekście inwestycji uchodzą auta takich marek, jak:
- Ferrari
- Mercedes-Benz
- Bugatti
- Porsche
- Aston Martin
- Bentley
- BMW
- Jaguar
- Ford
- Rolls-Royce
- Cadillac
- Lincoln
- Pontiac
- Borgward
- Facel Vega
- Studebaker
- De Tomaso.
Jak inwestować w stare samochody?
Większy kapitał = większy zarobek
Możliwości jest mnóstwo. Jeśli dysponujemy większym kapitałem, warto szukać egzemplarzy wyprodukowanych w małej liczbie, z krótkich serii budowanych przez studia designu samochodowego (Bertone, Pininfarina, Zagato, Giugiaro), aut gwiazd czy flagowych modeli (tych, które najmocniej zyskują długoterminowo na wartości w indeksach) wyżej wymienionych marek.
Inwestowanie w tańsze klasyki
Rozpoczęcie przygody inwestycyjnej nie wymaga jednak aż takich kwot. Inwestowanie warto zacząć od budowy skromnej kolekcji hobbystycznej, a już 50 tysięcy złotych powinno pozwolić na zakup dwóch-trzech ciekawych pojazdów – wielkoseryjnych, lecz mających własną legendę, a co za tym idzie, duży potencjał wzrostu wartości. „Skromną” kolekcję, złożoną choćby z tak kultowych modeli, jak Citroën 2CV, Fiat 126p sprzed 1980 roku, Peugeot 504 Coupé, Alfa Romeo Spider sprzed 1983 roku, Mercedes-Benz W123, można zbudować za mniej więcej 150 tysięcy złotych.
Gdzie znaleźć właściwe oldtimery?
Największym problemem może okazać się znalezienie odpowiednich egzemplarzy. Oczywiście można zajrzeć do miejsc oferujących najbardziej klasyczne z klasycznych aut, takich jak berlińska Classic Remise. Jest to połączenie wystawy aut inwestycyjnych, zbiorów prywatnych i specjalistycznych warsztatów z domem aukcyjnym. Ceny wahają się tam od 5 tysięcy euro do nawet kilku milionów, a rozpiętość dostępnych dla kolekcjonerów modeli jest jeszcze większa. Classic Remise, tak jak ponad 30 podobnych miejsc w Niemczech, Szwajcarii i Francji, to mekka dla posiadaczy płynnych aktywów przekraczających 1 milion euro. Portfel aktywów złożony z milionowych legend najszybciej zyskuje na wartości. Ryzyko inwestycyjne w tym przypadku praktycznie nie istnieje – a przynajmniej nigdy nie zaistniało do tej pory, bazując na danych historycznych.
Najpopularniejsze oldtimery na polskim rynku
Co ciekawe, na dziś w Polsce – w przeciwieństwie do rynku zachodniego, gdzie królują Ferrari czy Porsche – najchętniej kupowane są Mercedesy i Jaguary. Mercedesy kojarzą się z niezawodnością i trwałością, a także pewnym luksusem. Sporo klientów ma nawet sprecyzowane wymagania i szuka egzemplarzy w nieskazitelnym stanie, a więc jak najbardziej zbliżonym do oryginału, z niskim przebiegiem i z kompletem dokumentów potwierdzających historię danego egzemplarz.
Ponadto, Polacy chętnie kupują samochody, które służą im nie tylko kolekcjonersko, ale i rekreacyjnie. Z tego powodu dużą popularnością cieszą się klasyczne niemieckie i brytyjskie roadstery, czyli małe, dwuosobowe auta sportowe ze zdejmowanym dachem. Z kolei, mnóstwo rodzimych koneserów mających sentyment do czasów PRL częściej wybiera inne pojazdy z tamtych lat. Co ciekawe, mimo ich większej podaży i braku popytu na rynkach zachodnich, nie zawsze łatwo znaleźć świetny okaz, ponieważ wiele z tych aut trafiło niegdyś na złom jako technologiczne relikty. Dopiero od pewnego czasu otoczone są większą troską, jako pamiątka po rodzimym przemyśle samochodowym. Dzięki temu, nawet “Maluch”, Warszawa czy Syrena także mocno zyskują na wartości.
Zalety inwestowania w stare samochody
Główną zaletą inwestowania w klasyczne samochody jest fakt, że lokowanie kapitału na tym rynku uchodzi za wyjątkowo bezpieczną inwestycję, oferującą bezkonkurencyjną stopę zwrotu, zwłaszcza w średnim i długim terminie, choć już nawet w ujęciu kilkunastomiesięcznej spekulacji bywa ona ponadprzeciętnie zadowalająca.
Ponadto, podaż w przypadku oldtimerów jest bardzo mocno ograniczona i absolutnie nie ma tutaj dużych możliwości ekspansji. Czas jest więc sprzymierzeńcem inwestora i wszystko wskazuje na fakt, że rynek klasycznych samochodów wciąż będzie prężnie rozwijał, a według ekspertów dynamika wzrostów cen powinna jeszcze przyspieszyć.
Co więcej, rynek starych aut okazał się w pełni odporny na kryzysy finansowe i gospodarcze. W efekcie mamy tutaj zupełny brak występowanie bezpośredniej korelacji, i z tego powodu wahania kursów i zmiany koniunktury na rynkach finansowych nie mają na oldtimery większego wpływu.
Przeszkody dotyczące inwestowania w oldtimery
Jak już zostało wspomniane, rynek klasycznych aut w zdecydowanej większości stanowią modele dostępne tylko dla majętnych inwestorów. Panuje więc tutaj na ogół reguła – im droższy i trudniej dostępny model (zwłaszcza jeśli ma ciekawą historię), tym więcej można zarobić. W przypadku tańszych oldtimerów, o znacznie większej podaży, stopa zwrotu może nie sięgnąć wartości kilkuset procent w dłuższym terminie, lecz maksymalnie kilkudziesięciu.
Drugą, bardzo istotną sprawą, która często bywa problematyczna, jest utrzymanie starego samochodu we właściwym stanie. Po pierwsze, auto musi być odpowiednio garażowane. Zabezpieczenie przed korozją i innymi zniszczeniami to konieczność, jeśli myślimy o późniejszym wyjściu z inwestycji. Po drugie, co bardzo ważne, samochody – także te klasyczne – nie mogą tylko stać. One muszą jeździć. Kiedy zostawimy taki samochód na rok czy dwa w garażu i potem go odpalimy, to on będzie się nadawał do remontu, co w przypadku oldtimerów jest oczywiście szalenie kosztowne. Łożyska muszą być w ruchu aby smar nie wysechł, uszczelki muszą pełnić swoją rolę aby się nie zastały. Jeśli zapomnimy o używaniu auta, to okaże się, że idealny samochód w perfekcyjnym stanie nagle nadaje się do rozebrania.
Czy zatem warto inwestować w stare samochody?
Z powyższego tekstu jasno wynika, że rynek oldtimerów stanowi wyjątkowo interesującą inwestycję alternatywną, charakteryzującą się bezkonkurencyjną średnio- i długoterminową stopą zwrotu, a także bardzo wysokim bezpieczeństwem, jeśli chodzi o zachowanie cen – zwłaszcza w kontekście odporności tego rynku na kryzysy finansowe.
Biorąc dodatkowo pod uwagę, że czas będzie tu zawsze naszym sprzymierzeńcem, ponieważ podaż starych aut nie może ulec zwiększeniu, mamy tu do czynienia z niemal w 100% perfekcyjną inwestycją mającą na celu dywersyfikację portfela inwestycyjnego. Należy tutaj jednak pamiętać, że omawiane oldtimery są towarem jednoznacznie luksusowym, który może mieć za wysoki próg wejścia dla wielu inwestorów, a dodatkowo sprawdza się tutaj zasada, że w im bardziej ekskluzywny samochód zainwestujemy, tym więcej powinniśmy zarobić.