Ponad 70 proc. badanych uważa, że rząd PiS nie podjął wystarczających działań, aby przeciwdziałać skutkom inflacji – wynika z sondażu IBRIS dla „Rzeczpospolitej”. Tylko 23,4 proc. respondentów jest przeciwnego zdania.
Jak oceniamy walkę rządu z inflacją?
„Zaledwie 5,1 proc. badanych przez IBRiS zdecydowanie wyraża przekonanie, że rząd PiS podjął wystarczające działania, by przeciwdziałać skutkom wzrostu cen. Kolejne 18,3 proc. uważa, że gabinet Mateusza Morawieckiego +raczej podjął+ takie działania. Razem pozytywnych ocen w tej kwestii uzbierało się 23,4 proc.” – podaje „Rzeczpospolita”. Jak dodano, to „znacznie poniżej poziomu poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego, które w ostatnich kilku sondażach preferencji kształtuje się na poziomie 30–35 proc.”.
Do tego aż 30,1 proc. badanych uważa, że rząd „raczej nie podjął” odpowiednich działań, a 40,7 proc., że „nie podjął ich zdecydowanie”. „Tym samym cała prezentowana do tej pory linia obrony – polegająca na tłumaczeniu, że źle dzieje się także w innych państwach, a rząd wprowadza rozwiązania antydrożyźniane – okazuje się nieskuteczna” – komentuje wyniki swojego badania gazeta.
Co ciekawe, „16 proc. zwolenników obecnej władzy uważa, że przeciwdziałanie podwyżkom cen jest +zdecydowanie wystarczające+. W grupie zwolenników opozycji oraz niezdecydowanych nikt nie podziela tej opinii. Wśród oceniających działania władzy jako +raczej wystarczające+ jest 41 proc. zwolenników Zjednoczonej Prawicy, 10 proc. głosujących na opozycję i 6 proc. niezdecydowanych”.
Pytani byli zdania, że najlepiej walczyć z inflacją poprzez obniżenie VAT (60,7 proc. badanych) i obniżenie akcyzy na paliwa (58,8 proc.). Do tego za skuteczną metodę uważają „zablokowanie wraz z regulatorem podwyżek cen prądu i gazu” (47,3 proc.). Polacy chcą też „wprowadzenia urzędowych cen na podstawowe artykuły spożywcze” (29,6 proc.). Zaskakuje, że tylko 15,3 proc. chce „wypłacenia obywatelom dodatków rekompensujących wzrost cen”.
Ocena Glapińskiego
Pytano też o ocenę szefa NBP. „Odpowiedzi nie są raczej dobrą wiadomością dla prezesa NBP. Zaledwie 3,4 proc. uważa, że +zdecydowanie+ należy mu się druga kadencja, a 14,3 proc. – że +raczej+. Podobna grupa uważa, że prezydent +raczej+ nie powinien wskazywać Glapińskiego na drugą kadencję (15,3 proc.), a 33,4 proc. jest temu +zdecydowanie+ przeciwna. Duża grupa nie ma zdania w tej kwestii (33,6 proc.)” – podaje dziennik.