Tak drogo jeszcze nigdy nie było. Ceny megawatogodziny energii elektrycznej już od lat pną się w górę, a jeszcze przed końcem tego roku ma czekać nas nawet kolejna podwyżka. Mało tego – w 2023 roku rachunki za prąd mają wzrosnąć już nawet o 115%. Ile zatem trzeba już dziś zapłacić za kilowatogodzinę energii elektrycznej? Jakie są przyczyny ciągłych podwyżek cen prądu? Przekonamy się poniżej:
Dlaczego ceny prądu gwałtownie rosną? 
Niestety, od chwili, gdy Rosja przestała eksportować gaz do Unii Europejskiej, a także, gdy kraje UE zrezygnowały z rosyjskiego węgla, ceny energii elektrycznej są coraz wyższe. Zamieszanie na europejskim rynku surowców energetycznych ma bowiem bezpośrednie przełożenie na ceny energii na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii (TGE), gdzie sprzedawcy prądu dokonują zakupów prądu. Co więcej, mowa tu nie tylko o kontraktach na energię elektryczną na 2022 rok, ale i na kolejne lata.
W praktyce, jeszcze w listopadzie 2020 roku cena megawata prądu na Towarowej Giełdzie Energii wynosiła średnio 242 złote. Rok później wzrosła już do 470 PLN. Dziś natomiast trzeba zapłacić około 1280 złotych za megawat energii.
Ponadto, rosną również koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Nasza energetyka w większości oparta jest bowiem na tym paliwie: 80% wyprodukowanej w 2021 roku w kraju energii elektrycznej pochodziło właśnie z węgla. Jeszcze w styczniu ubiegłego roku uprawnienia do emisji CO2 kosztowały średnio niewiele ponad 30 euro. Dziś już za prawa do emisji 1 tony dwutlenku węgla trzeba zapłacić około 80 euro.
Gigantyczny wzrost cen energii elektrycznej w PGNiG
Jeszcze w styczniu 2021 roku ceny prądu w ofercie PGNiG dla gospodarstwa domowego wynosiły 0,34 PLN za kilowatogodzinę, do których klienci musieli doliczyć jeszcze miesięcznie 4,88 PLN miesięcznie netto opłaty handlowej. Jednak już w styczniu tego roku oferta cenowa gazowego giganta przekroczyła złotówkę.
Natomiast od lipca 2022 roku PGNiG Obrót Detaliczny podniósł już gospodarstwom domowym ofertową cenę energii elektrycznej do niemal 1,39 PLN za kilowatogodzinę.
Pozostałe składowe rachunku za prąd
Na dodatek, należy mieć świadomość, że sama cena zakupu energii elektrycznej to tylko część rachunku gospodarstwa domowego. Drugą stanowi opłata dystrybucyjna wraz z innymi mechanizmami wsparcia takimi jak opłata OZE czy opłata mocowa. W sumie dają one dziś kolejne 40 groszy za kilowatogodzinę. Znacznie wzrosła również opłata handlowa – do 28,45 PLN za miesiąc.
Łączna kwota przeraża
Doliczając opłatę dystrybucyjną i handlową przykładowego klienta PGNiG z taryfy G11, łączny rachunek za energię kupowaną od PGNiG wraz ze stawkami dystrybucyjnymi rośnie ze 121 złotych brutto miesięcznie na początku ubiegłego roku do 385 PLN brutto miesięcznie tej jesieni. Efektywny całkowity koszty zakupu i dystrybucji energii elektrycznej dla przeciętnej rodziny zużywającej 2000 kilowatogodzin rocznie w PGNiG wyniesie 2,31 PLN za kilowatogodzinę.
Niższe ceny u innych dostawców
Gospodarstwa domowe, którym kończy się umowa terminowa z PGNiG nie muszą jednak korzystać z powyższej oferty. Mogą oni wrócić do swojego sprzedawcy z urzędu – takich firm jak PGE, Tauron, Enea lub Energa, gdzie stawki za prąd wynoszą dziś średnio 80 groszy za kilowatogodzinę.
Jednak najdalej w styczniu 2023 roku, o ile rząd nie sięgnie ponownie po zamrożenie cen, te stawki także znacznie wzrosną. Według szacunków ekspertów, na podstawie informacji opublikowanych do tej pory przez firmę Tauron, końcowy koszt energii u tego sprzedawcy dla gospodarstw domowych wyniesie w przyszłym roku około 1,39 PLN za kilowatogodzinę brutto.
Będą kolejne podwyżki?
4 wielkie firmy energetyczne: Enea, Energa, PGE i Tauron mogą podnieść koszty energii elektrycznej dopiero po złożeniu odpowiedniego wniosku do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) i otrzymaniu na to zgody. Zazwyczaj ceny prądu dla odbiorców indywidualnych są zmieniane raz do roku w styczniu. Aktualnie mamy jednak do czynienia z wyjątkową sytuacją. Dlaczego?
Otóż już teraz, w trakcie wakacji, wiemy, że możemy spodziewać się kolejnych dopłat do rachunków za prąd. Co gorsza, dopłaty te będą miały miejsce jeszcze w 2022 roku, u wszystkich największych sprzedawców, a nie tylko w PGNiG.
Tacy giganci energetyczni, jak Tauron, Enea i Energa, złożyli już bowiem oficjalne wnioski o zmianę taryf do URE. Choć wysokość podwyżek nie jest jeszcze dokładnie znana, to najprawdopodobniej najniższa z nich będzie stanowić wzrost cen prądu o 6% do końca 2022 roku.
Ile kosztuje prąd przemysłowy?
Rynek energii elektrycznej dla przedsiębiorców, czyli tych z nas, którzy rozliczają się w grupach taryfowych o symbolu C, B oraz A, nie jest regulowany. Ceny ustalane są zatem zwykle w sposób indywidualny. W praktyce cena prądu przemysłowego na wolnym rynku energii różni się nawet o kilkadziesiąt procent od ofert przygotowywanych przez największe koncerny energetyczne w cennikach podstawowych dla gospodarstw domowych.
W gruncie rzeczy jest ona zależna od aktualnego kursu prądu na Towarowej Giełdzie Energii. W praktyce średnie ceny prądu przemysłowego w najpopularniejszej taryfie C11 zaczynają się dziś od 1,30 PLN za kilowatogodzinę, a na dodatek trzeba jeszcze do nich doliczyć opłatę handlową w wysokości od 28 do 35 złotych miesięcznie.