Polacy nie wierzą w odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości — wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
Polacy nie wierzą w sukces opozycji
11 proc. Polaków wierzy w to, że Zbigniew Ziobro zostanie odwołany z funkcji ministra sprawiedliwości. Chce tego opozycja. Jedynie 7,7 proc. respondentów jest zdania, że „zostanie odwołany, a jego pozycja zostanie osłabiona”. Z kolei 3,3 proc., że „zostanie odwołany, ale jego pozycja się umocni”.
Aż 48,9 proc. badanych uważa zaś, że Ziobro nie zostanie odwołany. Jednocześnie jego pozycja się osłabi. 22,9 proc. zakłada, że minister pozostanie na swoim stołku, a w dodatku się umocni.
W gronie zwolenników PiS w odwołanie ministra wierzy tylko 4 proc. badanych. 29 proc. jest zdania, że polityk pozostanie na stanowisku, ale zostanie osłabiony politycznie. 47 proc. – że się wzmocni.
Inaczej sprawa wygląda w grupie zwolenników opozycji. Tylko 9 proc. osób wskazało, że jest to możliwe. Największa grupa twierdzi, że mimo pozostania na stanowisku Ziobro wyjdzie z głosowania osłabiony. Tak myśli 59 proc. badanych.
Kolejna klęska opozycji?
Odwołania Ziobry chce obecna opozycja. Polityk Solidarnej Polski jest też niewygodny na stołku ministra sprawiedliwości dla rządu Zjednoczonej Prawicy, bowiem swoją antyunijną postawą blokuje on wypłatę dla Polski środków z KPO.
To ostatnie nie sprawi jednak, że PiS zagłosuje za wnioskiem opozycji o odwołanie Ziobry. Nie może tego zrobić ze względów politycznych.