Szwajcarski bank Credit Suisse poinformował w czwartek nad ranem, że pożyczy do 50 miliardów franków szwajcarskich od Narodowego Banku Szwajcarii w ramach tak zwanej „decydującej akcji”, mającej na celu zwiększenie jego płynności.
Upadek Credit Suisse mógłby bowiem zagrozić stabilności światowego systemu finansowego. W efekcie, dziś akcje Credit Suisse w końcu odbiły, w tej chwili zyskują już nawet ponad 25,5%.
Narodowy Bank Szwajcarii ratuje Credit Suisse 
Decyzja Banku Narodowego Szwajcarii nastąpiła po tym, jak szwajcarskie organy regulacyjne zobowiązały się do zapewnienia płynności Credit Suisse w związku ze środowym spadkiem o 24% akcji flagowego szwajcarskiego banku, mającego globalny zasięg.
W środę wieczorem Bank Narodowy Szwajcarii i szwajcarski regulator rynku (FINMA), wydały wspólne oświadczenie, w którym poinformowano, że Credit Suisse spełnia wymogi dotyczące kapitalizacji i płynności stawiane bankom „o znaczeniu systemowym”, a w razie konieczności bank centralny „zapewni płynność Credit Suisse”.
Kilka godzin później ogłoszono, że ta pomoc faktycznie została właśnie udzielona i wynosi 50 miliardów franków. Credit Suisse poinformował, że pożyczka zostaje mu udzielona w ramach zabezpieczonego instrumentu pożyczkowego i krótkoterminowego instrumentu płynnościowego, w pełni zabezpieczonego wysokiej jakości aktywami.
Na co przeznaczona zostanie pożyczka?
Warto dodać, że aż 39 miliardów franków ze wspomnianych 50 miliardów zostanie wykorzystanych przez bank natychmiast. Najwyraźniej tej wielkości musiała być luka w płynności Credit Suisse, która powstała na skutek ucieczki stamtąd depozytów w ostatnich dniach.
Bank ogłosił także, że wykupi z rynku za 3 miliardy franków szwajcarskich swoje własne obligacje, które ostatnio mocno traciły na wartości.
Z czego wynikają problemy Credit Suisse?
Gwałtowny spadek notowań Credit Suisse, którego akcje straciły już od marca 2021 roku 83% swojej wartości, spowodowała deklaracja Saudi National Bank, jego największego udziałowca, który ogłosił w środę, że nie zasili go dodatkowym kapitałem. 
Do paniki przyczyniły się również medialne informacje wskazujące na to, że Departament Skarbu USA oraz Rezerwa Federalna, a także Europejski Bank Centralny biorą pod uwagę możliwość upadku Credit Suisse.
Problemy Credit Suisse wywołały w środę prawdziwą panikę na giełdach i spadek notowań całego sektora bankowego – zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych.
