Ceny prądu w 2021 roku – co sprawia, że rosną?

Udostępnij

ceny prąduNie da się nie zauważyć, że ze względu na pandemię koronawirusa wielu Polaków znajduje się w znacznie gorszej sytuacji finansowej niż w tym samym okresie rok temu. A ceny wciąż rosną i nowe, dodatkowe opłaty są na nas nakładane. Mowa tu nie tylko o podatku cukrowym, rosnących cenach produktów w sklepach czy kosztach usług, lecz także rachunkach, w tym tych za energię elektryczną. Już w 2020 roku średni wzrost cen prądu 2020 dla grup taryfowych w gospodarstwach domowych wyniósł około 12%, a czekają nas dalsze drastyczne podwyżki rachunków. Ile dokładnie zdrożeje prąd w tym roku? Dlaczego tak się dzieje, że ceny prądu rosną? Dowiemy się poniżej.

Ceny prądu na przestrzeni ostatnich lat

Ceny energii elektrycznej rosną nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie. Jednak kwestia rachunków za prąd w Polsce jest wyjątkowo skomplikowana i każdorazowo należy oceniać ją indywidualnie. O wysokości opłat decydują nie tylko ceny energii czynnej i stawki opłat dystrybucyjnych, ale także dodatkowe opłaty stałe i zmienne, opłaty jakościowe i handlowe itp. W przypadku odbiorców biznesowych ogromne znaczenie ma również wielkość zamówionej mocy umownej.

Niezależnie od powyższych informacji, od 2018 roku wciąż mamy do czynienia ze swoistym chaosem w zakresie płatności za prąd. Pod koniec 2018 roku polski rząd zamroził ceny energii i stawki opłat dystrybucyjnych, forsując ustawę prądową. Zredukowano także akcyzę oraz opłatę przejściową, decydując się też na rekompensaty dla sprzedawców energii elektrycznej. Pracodawcy RP postrzegali te działania rządu jako populistyczną postawę i próbę przypodobania się odbiorcom energii w roku wyborczym, kosztem publicznego budżetu oraz, a może nawet przede wszystkim – kosztem zasad rynkowych.

Zamęt wywołany ustawą prądową był wręcz niewyobrażalny. W konsekwencji podwyżki cen prądu w 2020 roku wywołały szok w wielu gospodarstwach domowych. Średni wzrost opłat na rachunkach wyniósł bowiem około 12%. Przy czym należy podkreślić, że wzrosły ceny nie tylko energii czynnej, ale również dystrybucji, w przypadku której podwyżka cen wyniosła średnio 3,1%. Jak wynika z naszych obliczeń, przeciętne polskie gospodarstwo domowe zużywające miesięcznie 200 kWh energii elektrycznej, zapłaciło w 2020 roku o 160 – 180 złotych więcej.

Łącznie ceny prądu na przestrzeni 10 lat wzrosły średnio z 55 groszy za kWh do 63 groszy. Niestety dobrze wiemy, że to nie koniec podwyżek. Ile wyniosą nowe ceny prądu 2021?

Ceny prądu 2021 dla gospodarstw domowych w Polsce

W Polsce mamy pięciu sprzedawców i operatorów energii elektrycznej:

  • Enea
  • Energa Obrót
  • PGE Obrót
  • innogy
  • Tauron PE

W przypadku polskich gospodarstw domowych o najpopularniejszym przeciętnym zużyciu energii elektrycznej (grupa G11), same stawki za prąd wzrosną w 2021 roku średnio o 3,55% miesięcznie, czyli około 18 złotych w skali roku. Natomiast w przypadku odbiorców w grupie taryfowej G12, zużywających średnio znacznie więcej energii elektrycznej niż przeciętny odbiorca, nominalny wzrost opłat będzie odpowiednio wyższy.

Niestety to nie koniec podwyżek. W tym roku na rachunkach za prąd pojawiają się dwie nowe pozycje. Pierwsza z nich to:

Ceny prądu 2021 – opłata mocowa

Czym właściwie jest opłata mocowa za prąd? Teoretycznie jej głównym celem jest zapewnienie stałych dostaw energii elektrycznej i tym samym bezpieczeństwa energetycznego. Pieniądze uzyskane dzięki opłacie mocowej mają posłużyć unowocześnieniu elektrowni i zbudowaniu nowych. Opłata ma być też swoistym “wynagrodzeniem” elektrowni za utrzymywanie dyspozycyjności. Chodzi o utrzymywanie elastycznych rezerw, które zostałyby uruchomione w razie problemów z energią elektryczną.

Wartość nowej opłaty dla gospodarstw domowych będzie naliczana co miesiąc w zależności od rocznego zużycia energii elektrycznej – od 1,87 PLN przy zużyciu poniżej 500 kWh energii elektrycznej, do 10,46 PLN przy zużyciu powyżej 2800 kWh energii elektrycznej. Dla przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ona około 7,50 PLN miesięcznie, a więc mniej więcej 90 złotych rocznie.

Drugą nową opłatą jest:

Ceny prądu 2021 – opłata za odnawialne źródła energii (OZE)

Opłata za odnawialne źródła energii ma na celu równoważyć produkcję energii w mikro- i małych instalacjach. Przez trzy ostatnie lata opłata ta miała zerową wartość, jednak od 2021 roku wyniesie ona 2,20 PLN/MWh. Wynika to z faktu, że w minionym roku przeciętne gospodarstwo domowe zużywało 1777 kWh rocznie, a więc mniej niż zakładane 1,8 MWh.

Podwyżki cen prądu 2021 dla gospodarstw domowych – ile ostatecznie wyniosą?

Należy jeszcze dodać, iż zgodnie z opublikowanym 23 listopada 2020 roku rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska, z rachunku za prąd zniknie opłata kogeneracyjna, która ma wspierać bardziej efektywny i proekologiczny sposób wytwarzania energii i ciepła. W 2020 roku wynosiła ona 1,39 PLN za MWh.

W dotychczasowej wysokości, pozostaną zaś stawki opłaty przejściowej, która obniżona została ustawą z 2018 roku o 95%. Dla przypomnienia, w 2020 roku wynosiła ona w zależności od dostawcy około 30 groszy miesięcznie.

Tak więc, nowe stawki na sprzedaż energii dla odbiorców indywidualnych korzystających z oferty sprzedawcy z urzędu, to nie wszystko. Rachunki dla tej grupy odbiorców bowiem będą w 2021 roku jeszcze wyższe, za sprawą nowych opłat. Trudno podać, o ile dokładnie zwiększy się rachunek za prąd, ponieważ zależeć to będzie oczywiście od zużycia energii elektrycznej w danym gospodarstwie domowym. Specjaliści szacują jednak, że uwzględniając nowe taryfy Urzędu Regulacji Energetyki oraz wprowadzone opłaty (mocową i OZE), nasze rachunki za prąd wzrosną średnio o 11-12%. Rocznie daje to więc dla przeciętnego gospodarstwa domowego podwyżkę rzędu od 200 do 300 złotych.

Ceny prądu 2021 – co z obiecanymi przez rząd rekompensatami?

Jeszcze w styczniu 2020 roku, Wiceprezes Rady Ministrów i Minister Aktywów Państwowych – Jacek Sasin zapowiedział, że w ostatecznym rozrachunku Polacy nie zapłacą więcej za prąd, ponieważ rząd obiecał, że indywidualni odbiorcy, czyli polskie rodziny nie poniosą kosztów wzrostu cen energii. Na cel tych rekompensat planował on przeznaczyć 3 miliardy złotych.

Okazało się jednak, że pandemia koronawirusa zweryfikowała te plany i nic z tych obietnic nie wyszło. Minister Jacek Sasin jednak nadal jeszcze we wrześniu upierał się, że rekompensaty za prąd staną się faktem. Zgodnie z jego założeniami, początkiem 2021 roku, mieli je otrzymać odbiorcy indywidualni z pierwszego progu podatkowego. Nieoficjalnie wiadomo już jednak, że nie będzie zapowiadanych powszechnych rekompensat za prąd, ponieważ Ministerstwo Klimatu i Środowiska wycofało z prac legislacyjnych ten projekt.

Ceny prądu dla firm 2021

O ile Urząd Regulacji Energetyki ma na celu pilnowanie tego, aby ceny prądu dla odbiorców końcowych były “uzasadnione i racjonalne” o tyle taryfy dla przedsiębiorców nie podlegają już takiej ochronie. Ceny prądu dla firm reguluje bowiem rynek. I tak w zależności od wielkości firmy, klienci biznesowi korzystają z taryf A, B i C. Przy czym pierwsza taryfa A dedykowana jest największym jednostkowym odbiorcom końcowym energii elektrycznej, druga B – średnim i dużym firmom (podłączonym do sieci średniego napięcia), natomiast trzecia C – małym przedsiębiorstwom i gospodarstwom rolnym (podłączonym do sieci niskiego napięcia).

Ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym w Polsce należą niestety do najwyższych w Europie. Średnia cena prądu dla przedsiębiorstw w naszym kraju wyniosła w minionym roku 92,5 EUR/MWh. Porównując więc ceny energii elektrycznej obowiązujące dla odbiorców indywidualnych z grupy taryfowej G (G11 i G12) z cenami dla przedsiębiorstw, można stwierdzić tylko jedno – prąd dla firm jest wyraźnie droższy niż dla gospodarstw domowych. Dlaczego tak się dzieje? Otóż wynika to z dwóch głównych czynników:

  • Stawki za prąd dla odbiorców końcowych korzystających z taryf: A, B, C, R ustalane są indywidualnie przez spółki obrotu energią elektryczną, czyli PGE, Tauron, Energa, Enea, Innogy i nie podlegają już wcześniej wspomnianej regulacji przez URE
  • Moc umowna, zależna od liczby i rodzaju sprzętu elektrycznego oraz od sposobu i intensywności korzystania z urządzeń i maszyn, jest większa w porównaniu z mocą umowną, która ustalana jest dla odbiorców indywidualnych. Tak więc, dla firm wymagana jest dużo większa moc, aby uniknąć przeciążenia sieci prowadzącego do wybijania korków.

Ceny prądu dla firm ustalane są w sposób indywidualny, a sytuacja na rynku energii dla klientów biznesowych, jest taka sama jak choćby na rynku usług telekomunikacyjnych, gdzie każdy przedsiębiorca może wybrać dowolnego operatora sieci komórkowej. Tak samo jak, w przypadku gospodarstw domowych mogą oni zmniejszyć opłaty za prąd zmieniając dostawcę energii elektrycznej, na takiego, który zaproponuje dużo bardziej atrakcyjne warunki umowy. Przedsiębiorcy na wolnym rynku energii mogą otrzymać stawki nawet o 30% niższe niż te oferowane przez największe koncerny energetyczne w cennikach podstawowych. Alternatywni sprzedawcy prądu, często bowiem nie tylko w bardziej wydajny sposób pozyskują klientów, ale obsługując ich działają na dużo niższej marży.

Nie zmienia to jednak faktu, iż ceny prądu dla firm wyraźnie rosną, a sytuację jeszcze znacznie pogorszyło wprowadzenie opłaty mocowej. Jak się bowiem okazuje, to właśnie przedsiębiorcy zapłacą około 80% całego wolumenu nowej opłaty, czyli jakieś 4,5 miliarda złotych rocznie. Wysokość opłaty mocowej w 2021 roku dla przedsiębiorców jest zupełnie inna niż dla gospodarstw domowych – wynosi ona aż 76,20 PLN/MWh. Dla części przemysłowych odbiorców końcowych oznaczać to może podwojenie kosztów dystrybucji energii, co będzie mieć wpływ na wzrost kosztów energii elektrycznej w przemyśle. Kwota opłaty mocowej jest dla wszystkich taka sama, powiązana jest jednak z wolumenem pobranej energii elektrycznej. W związku z tym dla odbiorców prądu w taryfie A i B oznaczać będzie potężny wzrost procentowy. Nowy wydatek uderzy więc głównie w przemysł energochłonny. Opłata mocowa staje się więc poważnym problemem, jeśli chodzi o konkurencyjność polskich firm. Warto tu bowiem zaznaczyć, że na innych rynkach Unii Europejskiej nie ma tego typu dodatkowych wydatków.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również