Nie jest żadną tajemnicą, że koszty działalności linii lotniczych gwałtownie rosną. Z jednej strony cierpią one na niedobór pracowników, a z drugiej na presję płacową wśród tych obecnie zatrudnionych. Dodatkowo należy mieć świadomość, że ceny paliwa lotniczego od początku roku niemal się podwoiły.
W efekcie dziś liniom bardziej opłaca się odwołać lot niż ponosić dodatkowe koszty. To wszystko musi się oczywiście odbić na cenach biletów lotniczych i już dziś niestety możemy to zauważyć. O jak dużych podwyżkach cen biletów tutaj mowa? Przekonamy się poniżej:
Koniec ery taniego latania 
Przez lata przyzwyczailiśmy się do tanich lotów. Zdarzało się, że koszt biletu z lotniska Warszawa Modlin do portu Londyn Stansted bywał niższy niż cena za transport z docelowego lotniska do centrum miasta.
Niestety, według informacji prezentowanych obecnie przez największych przewoźników, czasy tanich lotów odeszły właśnie w zapomnienie i nie ma co się spodziewać ich powrotu w najbliższej przyszłości.
Ryanair i Wizzair zapowiadają drastyczne podwyżki
Prezes linii Ryanair w jednym z wywiadów zapowiedział, że podróżni muszą się liczyć z podwyżkami cen przez kolejne 5 lat. Bilety u irlandzkiego przewoźnika za 10 euro to już przeszłość. Średnia cena podróży ma teraz wzrosnąć do 40, a w kolejnych latach do 50 euro.
Także linia Wizzair ostrzega, że pomimo silnego popytu konsumenckiego w tegoroczne lato, przewoźnik spodziewa się straty operacyjnej w pierwszym kwartale 2023 roku i z tego powodu jest on zmuszony podnosić ceny biletów.
Pojawiają się dodatkowe opłaty i ograniczenia
W liniach lotniczych Lufthansa, Swiss, Brussels Airlines i Austrian Airlines pojawiła się właśnie „zielona taryfa”. Polega ona na tym, że to pasażer, a nie przewoźnik, płaci za emisję dwutlenku węgla, jaka zostanie wyemitowana podczas rejsu. Podobny eksperyment prowadzony jest na rynkach skandynawskich.
Dodatkowo, dziś już praktycznie wszyscy przewoźnicy wcześniej zamykają niższe klasy podróży bądź blokują do nich dostęp. Co ciekawe, amerykańskie Breeze Airways do każdego biletu decyduje się nawet doliczać opłatę… na rozwój technologiczny. Ten dodatkowy koszt dla pasażera wynosi 27 dolarów.